Rozumiemy, że poetyka opisów garderoby rządzi się swoimi prawami i parowanie jest w niej na porządku dziennym i nocnym, dziwi natomiast awangardowe użycie przysłówka "wprawdzie".
Katarzyna Warzecha, młoda reżyserka po katowickiej filmówce i szkole Wajdy, była - obok Kamili Tarabury - prawą ręką Holland podczas kręcenia "Zielonej granicy". Na festiwalu w Wenecji film został owacyjnie przyjęty i uhonorowany nagrodą specjalną jury.
Film Holland święci triumfy. Już stał się znakiem epoki jak "Dziady" Dejmka w 1968 roku. Młodzież będzie o nim czytać w szkolnych podręcznikach.
"Kobieta z...", po "Zielonej granicy" Agnieszki Holland, jest kolejną istotną pozycją w weneckim konkursie. Małgorzata Szumowska i Michał Englert opowiadają o dorastaniu do wolności: pojedynczego człowieka i Polski.
"Post Zbigniewa Ziobry w sposób oczywisty narusza moje dobra osobiste i stanowi zniesławienie. Nie mogę pozostać obojętna na tak otwarty i brutalny atak" - pisze Agnieszka Holland, która wzywa ministra sprawiedliwości do przeprosin.
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, czasem tysiące zdjęć z całego świata. Część z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy. Ale nie wszystkie, nad czym ubolewamy. Wiele tych wspaniałych fotografii nie ma szansy zaistnieć w serwisie Wyborcza.pl czy papierowym wydaniu "Wyborczej". A szkoda, by przepadły... Oto fotograficzne podsumowanie dnia, zestaw najlepszych, najciekawszych zdjęć, które nas dzisiaj zachwyciły...
Prezentowana w Wenecji "Priscilla" Sofii Coppoli to opowieść o mroku życia w cieniu jednej z najjaśniejszych gwiazd XX-wiecznej kultury.
Roman Polański nie może się pojawić w USA, odkochała się w nim Francja, ale Włochy wciąż darzą go sympatią. Jego najnowszy film został zaproszony na wenecki festiwal, gdzie zostanie pokazany poza konkursem.
Jane Campion w sandałach do smokingu, kilkoro włoskich aktorów. Czerwony dywan otwarcia najstarszego festiwalu filmowego na świecie był mniej spektakularny niż przed laty.
"Zielona granica" - nowy film Agnieszki Holland o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej - atakowany jest już od dawna, zwłaszcza przez tych, którzy go nie widzieli. Ukazał się pierwszy zwiastun.
William Friedkin zmarł 7 sierpnia w Los Angeles. Miał 87 lat. Na rozpoczynającym się 30 sierpnia festiwalu w Wenecji zostanie zaprezentowany jego ostatni film.
Wenecja - tak, Gdynia - nie. Dlaczego filmy Agnieszki Holland oraz Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta nie zostaną pokazane na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych?
Brak funduszy, pospieszne przygotowania, za małe pokoje w hotelu, nie ta pora roku. Roman Polański udzielił obszernego wywiadu, w którym m.in. opowiada o problemach z powstawaniem filmu "Pałac".
"Zielona granica" Agnieszki Holland oraz "Kobieta z..." Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta znalazły się w konkursie głównym festiwalu w Wenecji.
- Nie mogę się doczekać - mówi reżyser Damien Chazelle, który właśnie został namaszczony na przewodniczącego jury festiwalu filmowego w Wenecji.
"Biały szum" to apokaliptyczna satyra z Adamem Driverem i Gretą Gerwig. Czy nowy film Noaha Baumbacha będzie hitem na Netflixie?
"Bardo. Fałszywa kronika garstki prawd", nowy film Alejandro G. Inárritu, reżysera "Zjawy" i "Birdmana" na festiwalu w Wenecji nie był przyjęty entuzjastycznie. Widzowie opuszczali salę w trakcie pokazu, a krytycy pisali o dziele "trudnym do zniesienia". Teraz pokazuje go Netflix.
36 lat, 29 filmów, trzy małżeństwa, trzy poronienia i 60 lat pośmiertnej sławy. Jak pomieścić w jednym filmie zjawisko i ikonę, jaką była Marilyn Monroe? Podjął się tego reżyser Andrew Dominik, a jego wyczekiwany film "Blondynka" pokazano w Wenecji.
Po międzynarodowym sukcesie "Ojca" oczekiwania na festiwalu w Wenecji wobec "Syna" były ogromne. Czy nagrodzony w ubiegłym roku Oscarem Florian Zeller dobiegł zwycięsko do mety?
Oglądanie filmu trudno nazwać przyjemnym, ale w sposobie, w jaki Darren Aronofsky zwraca się do widza, jest wielka czułość, empatia. Brendan Fraser gra być może najbardziej spektakularną rolę w karierze.
Na festiwalu w Wenecji będzie miała premierę kontynuacja głośnego hitu Larsa von Triera. Plany duńskiego reżysera pokrzyżowało jednak zdrowie. O tym, że choruje na parkinsona poinformowała jego firma producencka
Czy polskie środowisko filmowe będzie chciało ekranizować jeszcze jakąkolwiek książkę rodzimego autora czy autorki? - Chciałbym, żeby mnie w tej całej sprawie w ogóle nie było - mówi Cezary Łazarewicz po trwającej od tygodnia facebookowej awanturze wokół weneckiej premiery "Żeby nie było śladów".
To wspaniała edycja festiwalu filmowego w Wenecji. Właściwie każdy konkursowy film okazuje się istotnym głosem w dyskusji o współczesności. Ale organizatorzy znaleźli miejsce w oficjalnej selekcji również na kino popularne.
"Malowany ptak" w HBO GO. Ekranizacja słynnej powieści Jerzego Kosińskiego wywołuje debatę na temat nie tylko konsekwencji przemocy, ale też udziału mieszkańców Europy Środkowej w Holocauście.
Sukces polskiego kina: film "Żeby nie było śladów" Jana P. Matuszyńskiego zakwalifikował się do konkursu głównego 78. festiwalu w Wenecji. Organizatorzy ogłosili dziś program rozpoczynającej się 1 września edycji.
Nowy film Pedro Almodovara - "Madres Paralelas" z Penélope Cruz w roli głównej - otworzy festiwal w Wenecji. Poza konkursem, premierowo, pokazany będzie jeden z najbardziej wyczekiwanych tytułów filmowych tego roku - "Diuna" Denisa Villeneuve'a.
Nowy film Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta - polski kandydat do Oscara - "Śniegu już nigdy nie będzie" po raz pierwszy został pokazany publiczności na festiwalu w Wenecji.
Na festiwalu w Wenecji w prestiżowej sekcji Giornate degli autori Jan Komasa zaprezentował swój nowy film "Boże Ciało". To duży sukces polskiego kina, które na Lido trafia rzadko.
"Oficer i szpieg" Romana Polańskiego jest rzetelnym filmem historycznym. Ale już sam jego udział w konkursie w Wenecji wywołał kontrowersje
Pedro Almodóvar, któremu festiwal w Cannes kilka razy poskąpił Złotej Palmy, odebrał w Wenecji Złotego Lwa za dorobek życia.
Film szpiegowski "Oficer i szpieg" Romana Polańskiego znalazł się w konkursie 76. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji (28 sierpnia - 7 września). To najdroższa francuska produkcja tego roku, grają w niej największe francuskie gwiazdy.
- To najlepszy apokaliptyczny finał filmowy od czasu "Zabriskie Point" Antonioniego - wywodził włoski krytyk na konferencji prasowej po premierze "11 minut". Skolimowski na to: - Mnie się też tak wydaje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.