Fred Zinnemann, pochodzący z Rzeszowa reżyser, laureat 4 Oscarów i 2 Złotych Globów ma swoją tablicę pamiątkową w Rynku. W południe odsłonił ją syn reżysera, Tim Zinnemann, razem z prezydentem Rzeszowa Konradem Fijołkiem.
Spotkanie z Grażyną Bochenek, autorką książki o Fredzie Zinnemannie, zakończy się projekcją filmu "Oklahoma" słynnego hollywoodzkiego reżysera o rzeszowskich korzeniach. Wieczór odbędzie się w WDK w Rzeszowie w środę o godz. 18.
O tajemniczych archiwach Hollywood, ręcznie pisanych listach i koronkowej robocie podczas pracy na książką o Fredzie Zinnemanie opowiadała Grażyna Bochenek podczas spotkania autorskiego. Właśnie ukazała się jej książka "Fredek, Rzeszów, Hollywood". - Odkrywając tę historię, sama zdałam sobie sprawę, że mało wiem na temat swojego miasta - mówi dziennikarka.
"W samo południe. Fred Zinnemann wraca do Rzeszowa" to symboliczny powrót do rodzinnego miasta wybitnego reżysera filmowego, którego cały świat zna z kultowych filmów, jak "Stąd do wieczności" czy "Dzień Szakala". W niedzielę odbył się spacer śladami miejsc, z którymi związany był reżyser oraz społeczność żydowska Rzeszowa.
Emily i Oscar Zinnemannowie to wnuki słynnego reżysera, laureata Oscara, Freda Zinnemanna, który urodził się w Rzeszowie. Przyjechali do rodzinnego miasta dziadka, by wziąć udział w festiwalu "W samo południe. Fred Zinnemann wraca do Rzeszowa" - poświęconemu pamięci filmowca. O jego polskim pochodzeniu dowiedzieli się niedawno.
Reżyser kultowych amerykańskich filmów, jak 'W samo południe', 'Stąd do wieczności' i 'Dzień szakala', Fred Zinnemann, urodził się w Rzeszowie, ale jako miejsce urodzenia podawał Wiedeń. Dlaczego? W poszukiwaniu odpowiedzi Grażyna Bochenek dotarła aż do Los Angeles. Znalazła tam stare listy w języku polskim od jego rodziców, którzy zginęli w Holocauście i spotkała się z synem Freda, który o polskich korzeniach ojca dowiedział się dopiero po jego śmierci.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.