Smutny przykład bezmyślności na zmodernizowanej al. Wojska Polskiego. Trzech sprawców zdemolowało plenerową wystawę "Ściana Uśmiechu" Henryka Sawki.
Festiwal Marek to przede wszystkim dobra zabawa dla dzieci. Można było rysować kredą po chodniku, pomalować sobie twarz, ale także zgarnąć nagrody za rozwiązanie zagadek matematycznych i logicznych.
W najbliższy weekend w alei Wojska Polskiego rozpoczyna się cykl wydarzeń związanych z Festiwalem Marek. Specjalne promocje dla mieszkańców przygotowało siedem lokali.
Henryk Sawka podczas miejskiej imprezy Festiwal Słynnych Marek ustanowił rekord Polski w rysowaniu na czas. W ciągu 60 minut wykonał 61 rysunków.
- Ten festiwal poprzedza rewitalizację al. Wojska Polskiego - mówił ze sceny Robert Bochenko ze Złotych Przebojów. - Miasto zaplanowało ją po to, aby chciało się tu być.
Już w najbliższy weekend pierwszy Festiwal Słynnych Marek. Chodzi o marki z al. Wojska Polskiego w Szczecinie.
Wydarzenia, promocja, rewitalizacja śródmieścia - takie hasła przyświecają projektom Słynne Marki i Słynna Aleja. Całość łączy jedna klamra - al. Wojska Polskiego.
- Zdarzało się, że podchodzili politycy z pierwszych stron gazet i gratulowali tego, jak ich obrysowywałem. Może chcieli sobie zrobić chody? Ci mądrzejsi zawsze udają, że rysunki ich nie dotyczą - mówi Henryk Sawka, satyryk i rysownik.
- Z okazji tych nietypowych i innych świąt proponuję wyzwanie dla grafików i projektantów. Narysuj pisankę dla rodaków - napisał na Facebooku Andrzej Pągowski, grafik i artysta. Na jego apel odpowiedziało już kilkunastu najpopularniejszych polskich artystów, m.in. Henryk Sawka i Emilia Dziubak.
- To samo w sobie myśl nieuczesana - spuentował redaktor naczelny "Gazety Wyborczej", wywołując w Teatrze Polskim w Szczecinie salwy śmiechu.
Jeden adres - al. Wojska Polskiego 40, dwie galerie. Nowa, Ewy Sawki, przy działającej tu już wcześniej galerii rysownika Henryka Sawki. - Mąż odstąpił mi kawałek podłogi - uśmiecha się Ewa. Jej przestrzeń opanowały koguty.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.