W Narodowym Instytucie Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji znikają narkotyki, przecieka dach, klimatyzacja na salach operacyjnych notorycznie się psuje. Zwolniony dyrektor żąda kilkuset tysięcy za to, że go odwołano. Ale jego następczyni, która wykryła nieprawidłowości, też już nie pracuje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.