Przed komisją śledczą ds. Pegasusa zeznawał były prezydent Sopotu, poseł PO Jacek Karnowski. - Inwigilowanie mojego telefonu mogło dać dostęp służbom do setek innych osób - mówił. W jego telefonie był m.in. kalendarz kampanii wyborczej 2019 r.
- Wpuszczamy wszystkich. Gdybyśmy wypraszali klientów w strojach plażowych, to byłaby dyskryminacja - przekonują mnie w lokalu na sopockim Monciaku. Ale część restauratorów nie ma wątpliwości i mówi golasom "do widzenia".
Zamiast miesiąca miodowego, który miał nastąpić po wspólnej wygranej Aleksandry Dulkiewicz i PO, mamy w Gdańsku zerwaną koalicję. Gdańska Platforma Obywatelska może blokować uchwały w radzie, jeśli nie dostanie co najmniej dwóch stanowisk wiceprezydentów.
- Prezydent, który ma swoich radnych, jest silny i może wprowadzać realne zmiany - mówi Jacek Karnowski. Wieloletni prezydent Sopotu skomentował wyniki sondażu "Wyborczej" przed decydującym rozstrzygnięciem w Gdyni.
Konrad Fiołek, starający się o utrzymanie fotela prezydenta Rzeszowa, otrzymał poparcie byłego prezydenta Sopotu, obecnie posła KO Jacka Karnowskiego, oraz prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego. W drugiej turze zmierzy się z Waldemarem Szumnym, kandydatem PiS.
Jacek Sutryk kampanijną sobotę zaczął od śniadania z mieszkańcami Nowych Żernik. Potem był u działkowców. Poparcia udzielił mu poseł Jacek Karnowski. Z kolei na Swojczycach pytano go o tramwaj. - Będzie, najwięcej czasu zajęły nam rozmowy z księdzem - tłumaczył prezydent.
Każdego dnia publikujemy setki tekstów, nasza strona zmienia się bardzo dynamicznie. W tym miejscu zbieramy najważniejsze wiadomości dnia.
Były prezydent Sopotu, obecny poseł KO Jacek Karnowski, dostał wezwanie z Prokuratury Krajowej na przesłuchanie w sprawie śledztwa, dotyczącego inwigilacji Pegasusem. To pierwsza osoba, której nazwisko udało się potwierdzić.
- PiS znowu wygrał, ale nie będzie miał zdolności koalicyjnej. Nie wierzę, żeby PSL poszedł z nimi w koalicję - mówi o sondażowych wynikach wyborczych poseł Jacek Karnowski (KO), były prezydent Sopotu.
Jego zdaniem inwigilacja mogła mieć związek z wyborami w 2019 r. Prokuratura połączyła jego sprawę ze śledztwem prowadzonym w sprawie inwigilacji Magdaleny Łośko, byłej asystentki Krzysztofa Brejzy.
Wybory samorządowe 2024. W wyborach prezydenta Wrocławia Koalicja Obywatelska nie udzieli poparcia Jackowi Sutrykowi i równocześnie nie wystawi swojego kandydata, posła Michała Jarosa. - Jestem tym zdezorientowany - przyznaje Bogdan Zdrojewski, poseł Platformy.
Konfederacja dokonała zwykłej kradzieży tożsamości w celu odniesienia wyborczej korzyści. Przejęcie cudzej nazwy, cudzego dorobku to nie tylko przykład obrzydliwej formy walki politycznej, ale zwykłej gangsterki - pisze Bohdan Stawiski z Bezpartyjnych Samorządowców w liście do "Wyborczej".
Kwasy w prawicowej medialnej rodzinie. Właściciel TV Republika uważa, że jest tak samo ważny jak Kaczyński, szefowie wPolityce.pl mają prezesowi za złe, że nie kupił im Radia ZET
Magdalena Czarzyńska-Jachim, następczyni wieloletniego prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, mówi o swoich planach na rządy w mieście.
Prawica jest konsekwentna. Byli w obozie przegranych - atakowali Owsiaka. Wygrywali - wieszali psy na Owsiaku. Przegrali - poniżają Owsiaka
Propagandyści PiS współpracujący z Polskim Radiem Rzeszów w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy zarabiali za audycję nawet 4,5 tys. zł, za felieton od 1 do 3 tys. zł, a za krótki komentarz - 1 tys. zł. - Klarenbach za jedną audycję dostawał 4,5 tys. zł, tyle nikt z nas nie miał honorarium za wszystkie audycje i programy w miesiącu - mówią wściekli dziennikarze Radia Rzeszów.
Premier Donald Tusk odwołuje komisarzy miast, których powołał jeszcze Mateusz Morawiecki z PiS.
Agnieszka Kublik: Nie będzie koncernu medialnego Kaczyńskiego. Żadna TelePiS News nie powstanie
Jarosław Kempa od wielu lat jest sopockim radnym, teraz postanowił zostać prezydentem. Ruch Kocham Sopot stara się przedstawić go jako kandydata środka, a główną rywalkę Magdalenę Czarzyńską-Jachim jako miłośniczkę lewicy.
Były prezydent Sopotu, a obecnie poseł Jacek Karnowski zostanie we wtorek członkiem sejmowej komisji śledczej do spraw wyborów kopertowych. - Dopiero wyniki prac komisji do spraw Pegasusa i wyborów kopertowych dadzą jasny obraz sytuacji, jak PiS traktowało największe święto demokracji - mówi Karnowski.
- Komisja ds. Pegasusa powinna pokazać Polakom, jakie były mechanizmy podsłuchów. To jest sprawa karygodna. Amerykańskie Watergate to była przy tym mała aferka - mówi "Wyborczej" Jacek Karnowski, były prezydent Sopotu, obecny poseł KO.
Najważniejszym punktem czwartkowej sesji Rady Miasta Sopotu było podziękowanie dla byłego prezydenta Jacka Karnowskiego "za wieloletnią pracę na rzecz miasta i jego mieszkańców". Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek przyznał, że podziwia Karnowskiego za jego decyzję, żeby po 25 latach przestać być prezydentem.
Gdańsk, jak inne duże miasta, ma spore kłopoty finansowe. W przyszłym roku w kasie Gdańska zabraknie pół miliarda złotych.
- Premier Morawiecki zlekceważył mieszkańców Sopotu, nominując osobę, która nawet nie dostała się do rady miasta i zdobyła 37 głosów - tak Jacek Karnowski, obecny poseł i były prezydent Sopotu, ocenia nominację Lucjana Brudzyńskiego na komisarza miasta.
Premier Mateusz Morawiecki wyznaczył komisarza Sopotu po miesiącu od wyborów, w których prezydent kurortu Jacek Karnowski został posłem. Miastem będzie rządził Lucjan Brudzyński. Ale jego misja może nie potrwać do wiosennych wyborów samorządowych.
Mija czwarty tydzień od wyborów, a premier Morawiecki nie powołał komisarzy w Sopocie i gminie Pruszcz Gdański, których przedstawiciele zostali wybrani do Sejmu. - Ten paraliż wymusza zawieszenie niektórych działań samorządu, np. wypłaty świadczeń socjalnych - mówi Wojciech Zemła, sekretarz miasta Sopotu.
Komisarzem Sopotu, czyli osobą pełniącą obowiązki prezydenta Sopotu, ma zostać 45-letni prawnik, który za rządów PiS robił karierę w spółkach Energi. Jest związany z Polską Fundacją Narodową, nie należy do partii politycznej, ale był darczyńcą kampanii wyborczej PiS, na którą wpłacił 15 tys. zł.
Władze Sopotu domagają się od premiera Morawieckiego powołania osoby pełniącej obowiązki prezydenta miasta. Urząd prezydenta jest nieobsadzony od dwóch tygodni, po wyborze Jacka Karnowskiego do Sejmu.
Wielowieyska: Jeśli w obozie rządzącym dominuje ocena sytuacji taka jak Jacka Karnowskiego, opozycja może spać spokojnie
- Bardzo mi było miło słyszeć, gdy ludzie mówili "super, że pani startuje do Sejmu, ale nie chcemy, żeby pani nas zostawiała" - mówi nam nowa posłanka Magdalena Kołodziejczak.
Po zdobyciu mandatu poselskiego Jacek Karnowski stracił mandat prezydenta Sopotu, co oznaczało też automatyczną dymisję jego zastępców. Komisarza, który będzie rządził miastem, powoła premier.
Jacek Karnowski przez osiem ostatnich lat zapuszczał włosy. Dzisiaj wreszcie je ściął. To reakcja na wynik wyborów.
Joe Biden przybył do Izraela i został gorąco przywitany przez Beniamina Netanjahu, Jacek Karnowski dotrzymał obietnicy i ściął długie loki, Władimir Putin odwiedził Pekin, a mewa znad Bałtyku przysiadła na słupku nieopodal uzdrowiska Kuehlungsborn. Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, czasem tysiące zdjęć z kraju i ze świata. Część z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy, niemniej wiele wspaniałych fotografii nie ma szansy zaistnieć w serwisie Wyborcza.pl czy papierowym wydaniu "Wyborczej". A szkoda, by przepadły... Oto fotograficzne podsumowanie dnia, zestaw najlepszych, najciekawszych, wobec których nie mogliśmy przejść obojętnie.
Pomorscy posłowie i posłanki KO zapowiadają, że "rozliczą zło, które zadziało się w ciągu ostatnich ośmiu lat". Mówią także o końcu wojny polsko-polskiej.
- Głosowanie mieszkańców naszego miasta pokazało, że komisarz wyborczy, który będzie tu z nadania PiS, nie ma u nas żadnego mandatu społecznego - skomentowali wyniki wyborów przedstawiciele władz Sopotu
Wyniki wyborów z 96 proc. komisji pozwalają już wskazać pewniaków do zdobycia mandatów poselskich w okręgu gdańskim. Komu one przypadną?
Z nadzieją na zwycięstwo Koalicja Obywatelska podsumowała swoją kampanię wyborczą na Pomorzu. Padały deklaracje, że wybory wygra KO, ale też takie, że zwycięży opozycja demokratyczna, czyli KO, Lewica i Trzecia Droga.
Samorządowcy pod rządami PiS tracą krocie. - Mechanizm jest taki, że najpierw ogranicza się nam dochody własne, a potem centralnie zwraca się ich część w dotacjach na niejasnych zasadach. To tak jakby złodziej ukradł nam portfel, w którym było 500 zł, a potem nam go oddał i zostawił 100 zł. I jeszcze kazał się nam z tego cieszyć - przyznaje prezydent Sopotu.
- Jestem przekonany, że nawet jeśli KO uzyska najwyższy wynik - w co wierzę - to i tak będzie próba różnych nieczystych zagrań. Śmiem twierdzić, że pan prezydent Duda będzie kuglował, będzie chciał w pierwszym kroku, wbrew tradycji, powierzyć stworzenie rządu panu Morawieckiemu lub Kaczyńskiemu - uważa kandydujący z drugiej pozycji listy KO w okręgu gdańskim prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
- Z symulacji opartych na badaniach wynika, że dysponująca obecnie sześcioma mandatami poselskimi w okręgu gdańskim KO ma szansę na zdobycie siódmego. Dlatego wszystkich proszę, aby rozmawiali ze znajomymi, z sąsiadami, z bliskimi i zachęcali do głosowania, szczególnie osoby niezdecydowane i wahające się - mówi poseł KO Piotr Adamowicz, kandydat do Sejmu w okręgu gdańskim.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.