Na działce po rozebranej willi przy ul. Zakopiańskiej deweloper planuje postawić apartamentowiec. Inwestycji sprzeciwiają się mieszkańcy i samorząd Saskiej Kępy, a dzielnica odmówiła pozwolenia na budowę. Ale inwestor i tak może go zrealizować.
Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski powoła nowego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Przedstawi go w środę, 3 kwietnia, na zwołanej w tym celu konferencji prasowej.
"Urzędnik państwowy nie może wykonywać zajęć, które pozostawałyby w sprzeczności z jego obowiązkami, albo mogłyby wywoływać podejrzenia o stronniczość lub interesowność" - czytamy w sprawozdaniu z kontroli przeprowadzonej przez pracowników wojewody w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Warszawie.
Zasadne odwołanie Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków nie kończy sprawy - stwierdza poseł KO Michał Szczerba. W piątek skierował wniosek do prezesa Najwyższej Izby Kontroli o pilną kontrolę w urzędzie konserwatorskim.
Prof. Jakub Lewicki nie jest już mazowieckim wojewódzkim konserwatorem zabytków. W czwartek, 29 lutego, z tego stanowiska odwołał go wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski.
Po odwołaniu ze spółki Pałac Saski wojewódzki konserwator zabytków prof. Jakub Lewicki przekonuje, że jego zatrudnienie w tym miejscu nie nosiło znamion konfliktu interesów, a zgodę na nie dostał od swojego przełożonego - wojewody mazowieckiego. Mazowiecki Urząd Wojewódzki do tej pory nic o tym nie wiedział.
Wojewódzki konserwator zabytków prof. Jakub Lewicki został zatrudniony w zespole doradców spółki Pałac Saski, powołanej do odbudowy zburzonych podczas wojny gmachów przy pl. Piłsudskiego. Jako ekspert jest zaangażowany w inwestycję, którą jako urzędnik ma nadzorować.
Wojewódzki konserwator zabytków prof. Jakub Lewicki nie będzie już dorabiał na boku jako członek zespołu ekspertów spółki Pałac Saski. Jej zarząd podjął decyzję o natychmiastowym odwołaniu.
Gmach Ministerstwa Edukacji i Nauki, jeden z najcenniejszych obiektów polskiej architektury XX w. i miejsce martyrologii, od ponad miesiąca jest obwieszony prorządowymi banerami. Miały pozostać tydzień, ale podległy wojewodzie konserwator zabytków uznał, że mogą wisieć aż do ciszy wyborczej.
Dwa wielkie banery zachwalające troskę rządu PiS o oświatę zawisły na froncie gmachu Ministerstwa Edukacji i Nauki w al. Szucha. W ten sposób w wieszak reklamowy zmienił się jeden z podręcznikowych zabytków polskiej architektury XX w. Co gorsza, za zgodą wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Choć rozbiórka byłej siedziby SLD przy Rozbrat 44a jest już przesądzona, to w sprawie wciąż nie stygną emocje. Zamieszanie wokół tego pozwala zobaczyć jednak, co nie działa w systemie ochrony cennej architektury.
Zaskakujący wpis na profilu mazowieckiego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Urzędnik kojarzony z niechęcią do drzew w mieście wezwał do walki z wszechobecną betonozą. "Pan za tę patologię współodpowiada" - wytknął konserwatorowi autor książki "Betonoza".
Mieszkańcy Muranowa Południowego chcą, żeby ich osiedle zostało wpisane do rejestru zabytków, co pozwoli skuteczniej bronić go przed niekorzystnymi inwestycjami. Wojewódzki konserwator zabytków stara się ich zniechęcić. - Nie są znane żadne zagrożenia deweloperskie dla tego obszaru - twierdzi jego rzecznik.
W poniedziałek, 12 grudnia, wojewódzki konserwator zabytków prof. Jakub Lewicki wpisał do rejestru socrealistyczny budynek Filharmonii Narodowej, wzniesiony w latach 50. XX w. na fundamentach jej poprzedniego gmachu, który uległ zniszczeniu w czasie wojny.
Nie będzie na razie zmiany na stanowisku Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Piastujący je prof. Jakub Lewicki złożył wypowiedzenie, żeby przejść do spółki, która ma odbudować Pałac Saski, ale potem je wycofał.
Prof. Jakub Lewicki złożył rezygnację ze stanowiska mazowieckiego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Z naszych ustaleń wynika, że stara się o intratną posadę w Spółce Celowej Pałac Saski, powołanej przez rząd PiS do odbudowy zachodniej pierzei placu Piłsudskiego.
"Musimy się zastanowić nad skróceniem drzew, bo w centrum miasta nie pasują". Absurd? Absurd. Ale tak właśnie działa wojewódzki konserwator zabytków.
Wojewódzki konserwator zabytków prof. Jakub Lewicki wpisał do rejestru zabytków Dworzec Warszawa Centralna. W czwartek na jego budynku odsłonięta zostanie informująca o tym tablica.
Pawilon "Syreniego Śpiewu" przy ul. Szarej znów jest pod ochroną. Wojewódzki konserwator zabytków prof. Jakub Lewicki po raz drugi wpisał go do rejestru. Poprzednią decyzję z powodu mnóstwa błędów uchyliło w ubiegłym roku Ministerstwo Kultury.
Dworzec Centralny i dwa przystanki kolejowe linii średnicowej - Powiśle i Ochota - mają znaleźć się pod ścisłą ochroną. Jeszcze przed wakacjami wojewódzki konserwator zabytków prof. Jakub Lewicki zamierza wpisać je do rejestru.
Jak można myśleć o rekonstrukcyjnej krucjacie mając za nic współczesne miasto z jego utrwalonymi widokami, czy uznanym już, powojennym dziedzictwem? - tak stołeczny konserwator zabytków komentuje pomysł odbudowy blisko 70 przedwojennych gmachów.
Wojewódzki konserwator zabytków zapowiada odbudowę Pałacu Saskiego wraz z całą zachodnią pierzeją pl. Piłsudskiego. - Będzie to zadanie dla przyszłych władz Warszawy - oznajmia. I odświeża spór o odtworzenie dawnych gmachów.
Wojewódzki konserwator zabytków zapowiada w wywiadzie dla branżowego miesięcznika "Spotkania z Zabytkami", że jego przełożeni "całkowicie podzielają" pogląd, że na stulecie niepodległości powinna rozpocząć się wielka odbudowa Pałacu Saskiego. Czy to może oznaczać przeniesienie pomnika Poniatowskiego i ustawienie przed Pałacem Prezydenckim pomnika Lecha Kaczyńskiego?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.