- Wyobrażam sobie, że metro w Krakowie może mieć funkcję podwójnego zastosowania, podobnie parkingi podziemne czy garaże w nowo budowanych blokach - mówi Jan Szyszko, wiceminister funduszy i polityki regionalnej.
- Dostałem propozycję objęcia stanowiska w kontroli w Karpackim Regionie Inspekcyjnym. Bardzo mnie to zaskoczyło. Nie sądziłem, że w obecnym układzie ktoś w ogóle jeszcze poda mi rękę - mówi Andrzej Konieczny. I zdradza zaskakującą decyzję.
Decyzje Jana Szyszki ws. Puszczy Białowieskiej okazały się międzynarodową katastrofą dla Polski, tymczasem po zmianie władzy Szyszko pozostaje dla leśników bohaterem.
Wiemy, ile dokładnie Lasy Państwowe wydały na księdza-myśliwego Tomasza Duszkiewicza i na co konkretnie.
To miała być Wunderwaffe pisowskiej ekologii. NIK nie zostawił na suchej nitki na projekcie "Leśne Gospodarstwa Węglowe" i rekomenduje wstrzymanie kolejnego projektu - "Lasów Węglowych".
- To bandyckie działanie obecnej władzy i wpisuje się w zbrodnicze działanie morderców polskiego narodu. Chodzi o wymazywanie pamięci historycznej w naszym państwie - tak politycy PiS i Suwerennej Polski komentują fakt przeniesienia tablicy ku czci Jana Szyszki.
Nagroda dla stowarzyszenia, które zajmowało się "walką z ekoterroryzmem", wystąpienie ojca Tadeusza Rydzyka. Uczestnikiem Hubertusa na Podlasiu był też wiceminister obrony narodowej.
Pieniądze zebrane pod przymusem od pracowników Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Białymstoku kierowane były na budowę pomnika zmarłego ministra środowiska Jana Szyszki czy utworzenie miejsca mocy Bożej w Puszczy Białowieskiej.
Andrzej Matysiak został odwołany ze stanowiska dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu. To lider rankingu leśnych krezusów, jeśli chodzi o zarobki.
Skupiające osoby związane z PiS Polskie Stowarzyszenie Morsko-Gospodarcze za darmo użytkowało miejski lokal w centrum Gdyni. Kiedy umowa wygasła, lokal nie został zwrócony miastu, które zaczęło naliczać opłatę za bezumowne korzystanie. Ponieważ dług rośnie, Gdynia zamierza iść z tym do sądu.
W performansie tzw. młodzieżówki Szyszki, który oglądaliśmy u księdza Tadeusza Rydzyka rok temu, głównymi bohaterami byli pracownicy Lasów Państwowych, którzy wyszli na scenę w mundurach. W tym roku najważniejsze były kiełbasa i zupa gulaszowa.
Związane z księdzem myśliwym Tomaszem Duszkiewiczem Ekologiczne Forum Młodzieży wydzierżawiło pięknie położoną działkę przy jachtklubie nad jeziorem do 2053 roku. Roczny czynsz to tylko nieco ponad 1,6 tys. zł.
W czerwcu 2023 r. Adam Pawlicki został skazany za zatajenie w oświadczeniu majątkowym zobowiązań wobec byłej żony. Jeśli wyrok się uprawomocni, znów straci stanowisko burmistrza. Dziś jest bohaterem filmu dofinansowanego przez pisowski resort kultury, Orlen i Kasy Stefczyka.
Żadnych kompromisów w Puszczy Białowieskiej! Dzielenie jej na strefy, w których można ciąć, nie wchodzi w grę. Era gospodarki leśnej i polowań powinna się skończyć w tym najcenniejszym europejskim lesie. Raz na zawsze.
[DEBATA O LASACH PAŃSTWOWYCH] Kilka lat temu dyrektor Lasów Państwowych mówił: "Bóg wie, co czyni. Jeżeli na niewłaściwe drogi skierował część ruchu ekocentrycznego, to tylko po to, aby jeszcze bardziej nas mobilizować do prowadzenia trwale zrównoważonej gospodarki leśnej". Od tamtej pory sojusz Lasów Państwowych i Kościoła tylko się zacieśnił.
Zamkniętą imprezę dla kilkuset gości organizuje dyrektor Lasów Państwowych w Pile, członek PiS. Na wieczór wynajął restaurację.
Dariusz Matecki, radny ze Szczecina i pracownik Lasów Państwowych, nazywa aktywistów z ruchów leśnych "tępakami". Zrobiliśmy fact checking tego, co napisał, i wychodzi na to, że ziobrysta myli się praktycznie w każdym zdaniu (albo i słowie) swojego wpisu w mediach społecznościowych.
Białostocka dyrekcja Lasów Państwowych wspólnie z działaczami Suwerennej Polski uczcili pamięć byłego ministra środowiska, odpowiedzialnego za masową wycinkę Puszczy Białowieskiej, Jana Szyszki. We wtorek (16 maja) na ścianie zewnętrznej siedziby tej dyrekcji, od ulicy w centrum miasta odsłonięto płaskorzeźbę z jego podobizną. O uroczystości wcześniej poinformowano tylko "swoje" media.
Kolegium Lasów Państwowych jest organem doradczym przy dyrektorze generalnym. Jego prace załamała najpierw masowa wycinka w Puszczy Białowieskiej, potem pandemia koronawirusa. Właśnie poznaliśmy nowy skład kolegium, organizacje pozarządowe reprezentuje w nim Stowarzyszenie im. Jana Szyszki.
Już wiadomo, jaką formę przybierze w Puszczy Białowieskiej miejsce pamięci poświęcone Janowi Szyszce. A stanie się to w ramach budowania kultu zmarłego przed blisko czterema laty ministra środowiska, odpowiedzialnego za rzeź Puszczy w 2017 roku.
"... Szedł swoją drogą i wielu szło za nim, przekonanych i pewnych, że to on ma rację, jemu należy się szacunek i uznanie..." - taki cytat z abp. Sławoja Leszka Głódzia widnieje na tablicy poświęconej byłemu ministrowi środowiska Janowi Szyszce, odpowiedzialnemu za rzeź Puszczy Białowieskiej. Tablicę uroczyście odsłonięto w Technikum Leśnym w Białowieży.
Ma wątpliwości, czy jej mąż umarł śmiercią naturalną, opowiada o organizacji, która dostała 30 mln zł na "zdjęcie" Jana Szyszki z funkcji ministra, porównuje sytuację w Polsce do Niemiec lat 30. Czy Krystyna Szyszko wystartuje w wyborach? Zapytaliśmy ją i ludzi, którzy ją znają.
- Po gali i koncercie był bankiet. Stoły uginały się od jedzenia. Sery, wina, łososie, owoce morza, nawet sushi. Było bardzo wykwintnie - opisuje nam jeden z leśników. Jak mówi, widać, że nikt z Lasów Państwowych nie żałował pieniędzy.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku głośno nazywa byłego ministra środowiska Jana Szyszkę "mężem stanu", zaprasza na Hubertusa im. Jana Szyszki, a jej dyrektor został wyróżniony przez wojsko statuetką "Husarza". Tymczasem wiele wskazuje, że także ona wycofa się z certyfikacji FSC, ale o tym na razie cicho.
Burmistrz Jarocina, jak zapowiedział, tak zrobił. W środowe popołudnie chwycił za palnik i pod okiem twórcy pomnika Jana Szyszki starał się zetrzeć z monumentu czerwoną farbę, opalając go.
Burmistrz Adam Pawlicki zapowiada, że wraz z twórcą pomnika, rzeźbiarzem Michałem Batkiewiczem, spróbują wyczyścić monument w najbliższą środę. Jego zdaniem pomnik zdewastowano na polityczne zlecenie.
Burmistrz Jarocina, Adam Pawlicki uważa, że oblanie farbą pomnika ministra Szyszki odbyło się na polityczne zlecenie. W czasie, gdy doszło do zdarzenia, kamery miejskiego monitoringu zostały wyłączone. Zarządza nimi urząd miasta.
W nocy z 16 na 17 lipca nieznani sprawcy oblali pomnik byłego ministra środowiska Jana Szyszki czerwoną farbą. Jego rzeźba stanęła w mieście zaledwie miesiąc temu. "Sprawca musi ponieść karę" - grzmi Edward Siarka z Solidarnej Polski
Lasy Państwowe, które dbają o swój wizerunek i często chwalą się relacjami z ważnych dla nich wydarzeń, o Ogólnopolskim Dniu Leśnika w Gołuchowie milczą w oficjalnych kanałach. Podczas uroczystości Kordelasy otrzymali m.in. Krystyna Szyszko, Edward Siarka i jeden z księży katolickich.
- Nie przeszkadza mi, że sam tu protestuję przeciwko pomnikowi Szyszki w Jarocinie - mówi Jarek, mieszkaniec miasta, trzymając w ręce kartkę z napisem "Wstyd i hańba". - Nie tylko panu jest wstyd. Jest nas więcej. Taki pomnik? Skandal - rzuca przechodząca obok kobieta.
Co łączy Jarocin z prof. Janem Szyszką, niegdyś ministrem środowiska, walczącym za pomocą harwesterów z kornikiem w Puszczy Białowieskiej, autorem szkodliwej ustawy lex Szyszko? Nic. Ale burmistrz przekonuje, że to Szyszce Jarocin zawdzięcza ponad pół miliarda złotych.
Burmistrz Adam Pawlicki zgodził się na pomnik Jana Szyszki, ale zaprzecza, by miał coś na tym zyskać. - Nieprawda. Gdy dotąd przyznawano nam dotacje, Jarocin był traktowany gorzej niż małe gminy - mówi. To może teraz będzie lepiej? - Daj Bóg. Dla miasta to chyba dobrze, to nie są pieniądze dla mnie.
Ekologiczne Forum Młodzieży to organizacja, która przyznaje słynne statuetki w kształcie Jana Szyszki, byłego ministra w rządzie PiS. Teraz chce zbudować mu miejsce pamięci i prosi Lasy Państwowe o pieniądze na ten cel.
Dla jednych wygląda jak leśny ludzik z liściem w kieszeni, dla innych to mąż stanu. Młodzieżówka leśników przyznaje tajemniczą statuetkę. Pierwszym laureatem był Tadeusz Rydzyk, ale są następni.
Praworządność się kiedyś (mam nadzieję) przywróci, gospodarkę podniesie. Ale 100- czy 200-letnich dębów nie doczekamy już w miejscach wycinek ani my, ani nasze dzieci - czytelnicy komentują decyzję rządu o wycinaniu Puszczy Białowieskiej.
"Porównanie mnie do Douga Stampera, pozbawionej skrupułów postaci z "House of Cards" godzi w moje dobre imię oraz profesjonalizm i wiarygodność" - napisał Andrzej Szweda-Lewandowski, Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska w liście do przyrodnika Antoniego Kostki.
Posłanka Wanda Nowicka chce wiedzieć, po co Lasom Państwowym taka "rozbudowana struktura duszpasterska" oraz ile zarabiają zatrudnieni tam księża. Lasy Państwowe odpowiadają - nie zatrudniamy księży.
Kilka lat temu minister Jan Szyszko porównał Puszczę Białowieską do pola ziemniaków, co miało oznaczać, że będzie traktowana jak zwykłe uprawy. No i za chwilę tak się właśnie stanie.
Rząd daje zielone światło leśnikom, aby mogli sprzedawać drewno do elektrowni jako biomasę. Ekolodzy biją na alarm, bo to oznacza wycinkę drzew i znaczny wzrost emisji dwutlenku węgla. Przemysł drzewny chwyta się za głowę: drewno do produkcji mebli czy palet będzie droższe.
Ostatnio wymieniani są szefowie Regionalnych Dyrekcji Lasów Państwowych. W ramach przejmowania w nich wpływów przez Solidarną Polskę. Dyrektor białostockiej RDLP jak na razie trwa. Najprawdopodobniej jednak nie pomogą mu nawet Piłsudski z Dmowskim spoglądający z portretów w jego gabinecie, jak z kapelanem leśników "zarządza strachem i półprawdami".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.