"Kupiłem parę deka". Za chwilę "może uzbiera się pięć gram". Poseł PiS Janusz Śniadek nie startuje do Sejmu, ale zainwestował sporą kwotę w złoto. Rozmowę z "Wyborczą" i TVN 24 przerwał, rzucając: "Nie rozmawiam z polskojęzycznymi mediami". Wideo Justyny Dobrosz-Oracz
Janusz Śniadek, wieloletni poseł PiS i były przewodniczący "Solidarności", nie startuje w jesiennych wyborach. Tuż przed polityczną emeryturą polityk zainwestował znaczną kwotę w złoto.
"Daniel, pomóż nam tu walczyć!" - to fragment domniemanej wiadomości, którą Aleksandra Jankowska (PiS) miała wysłać do Daniela Obajtka.
- Zawsze byłem przeciwny fizycznemu łączeniu obu spółek [Lotosu i Orlenu - red.] w jeden podmiot prawny, ponieważ to mogłoby przynieść fatalne skutki finansowe dla Pomorza - tak poseł PiS Janusz Śniadek rozwiewał obawy związane z planami przejęcia Lotosu przez Orlen.
Jedenastu parlamentarzystów z Pomorza to emeryci. Największe świadczenia - nawet do 20 tys. zł miesięcznie otrzymują ci, którzy dzięki pracy w Parlamencie Europejskim nabyli prawo do drugiej emerytury.
Trybunał Konstytucyjny zdecyduje o zakazie handlu w niedziele. Wniosek o jego zweryfikowanie złożyli pracodawcy z Konfederacji Lewiatan. TK ma rozstrzygnąć, czy ograniczenie sprzedaży w niedziele różnicuje niezgodnie z prawem sytuację właścicieli sklepów. Zbada też, czy ogranicza prawo do pracy.
Część sklepów Biedronka dzięki współpracy z Pocztą Polską jest znowu otwarta w niedzielę. Sieć gra va banque. Zatopi zakaz handlu w niedzielę albo zatopi wyjątek w ustawie pozwalający konkurencji na handel tego dnia.
Przejrzeliśmy oświadczenia majątkowe posłów i posłanek wybranych na nową kadencję. Okazuje się, że w okręgu gdyńsko-słupskim najbardziej zamożne są posłanki związane z lewicą - Joanna Senyszyn i Barbara Nowacka z Inicjatywy Polskiej. Majętne są także posłanki z PO i PiS - Henryka Krzywonos-Strycharska i Magdalena Sroka.
Wybory parlamentarne 2019. O Bałtyku, oświacie i sądownictwie debatowali kandydaci na posłów z okręgu gdyńsko-słupskiego. Debatę zorganizował we wtorek "Dziennik Bałtycki".
- Rozstać się z Radiem Gdańsk jest bardzo trudno. To jest dla mnie jakaś forma żałoby. Żegnam się z miejscem i ludźmi tak, jakby ktoś albo coś mi umarło. Ale to nie jest dokładnie kwestia umierania, bo mam przekonanie, że oni mi ukradli radio. Przyszli w brudnych buciorach, rozpanoszyli się i mnie z niego wywalili - mówi redaktor Agnieszka Michajłow, dziennikarka publicznego Radia Gdańsk, którą po 25 latach pracy zmuszono do odejścia z rozgłośni.
Janusz Śniadek nie jest już najważniejszym człowiekiem PiS na Pomorzu. Decyzją Jarosława Kaczyńskiego nowym szefem regionalnych struktur partii został gdyński poseł Marcin Horała.
Prawo i Sprawiedliwość nie będzie już współrządziło powiatem wejherowskim na Pomorzu. Za poparcie konkurencji troje radnych PiS zostało właśnie wyrzuconych z partii. - Jesteśmy wierni ideałom Prawa i Sprawiedliwości, to poseł Śniadek chciał narzucić wicestarostę, na którego nikt nie chciał się zgodzić - mówi radna Łucja Słowikowska, która od siedmiu lat kierowała kołem PiS w Rumi.
Szef pomorskiego PiS Janusz Śniadek pytany przez Radio Zet o pomysł usunięcia pomnika prałata Henryka Jankowskiego ocenił, że są ikony Solidarności "bardziej kontrowersyjne od księdza prałata". Szef klubu radnych PiS w Gdańsku Kacper Płażyński powiedział natomiast, że w ogóle nie czytał tekstu o prałacie, bo ma zastrzeżenia do "Wyborczej", ale po kilku godzinach się z nim zapoznał i ocenił, że jest "wstrząśnięty".
Niewykluczone, że wybory do Rady Miasta Sopotu zostaną częściowo powtórzone. Krzysztof Szołoch, członek zarządu PiS w Sopocie, złożył w sądzie protest wyborczy w związku z wyborem na radnego swojego partyjnego kolegi Michała Stróżyka. Szołoch twierdzi, że Stróżyk oszukał wyborców, podając, że mieszka w Sopocie, a faktycznie jest mieszkańcem Gdyni.
Piotr Walentynowicz, wnuk Anny Walentynowicz i radny Gdańska z klubu PiS, twierdzi, że Janusz Śniadek oszukał go obietnicami na temat miejsca na liście wyborczej. Do krytyki Śniadka przyłączają się inni radni PiS.
Syn zmarłego w katastrofie smoleńskiej Macieja Płażyńskiego, Kacper, został w czwartek oficjalnie przedstawiony jako kandydat PiS na prezydenta Gdańska. Zapytaliśmy jego konkurentów do tego stanowiska oraz gdańskich polityków, co sądzą o tej kandydaturze. Okazuje się, że ich opinie są bardzo różne.
Przemarsz neofaszystów z ONR przez Gdańsk był widokiem przerażającym, ale najbardziej bulwersujące w tej historii jest zachowanie władz "Solidarności", które wynajęły ONR historyczną Salę BHP i arogancko stwierdziły, że nie muszą się z tego nikomu tłumaczyć, bo to biznes. Chała tygodnia!
Poseł Janusz Śniadek najpierw doprowadził do dymisji poprzedniego prezesa Radia Gdańsk, a teraz otwarcie przyznaje, że ma nowego kandydata na szefa publicznego radia.
"Żegnam Radio Gdańsk, dziękuję za współpracę" - pisze odchodzący prezes Andrzej Liberadzki w tekście opublikowanym na stronie internetowej radia. Potwierdza, że za jego odejściem stoją lokalni działacze PiS
Pomorscy posłowie PiS najpierw przez wiele miesięcy uspokajali, że Lotosowi nie grozi fuzja. Teraz przekonują swoich wyborców, że to korzystne rozwiązanie.
Zarząd pomorskiej Platformy Obywatelskiej przyjął uchwałę, w której sprzeciwia się połączeniu Grupy Lotos z PKN Orlen. Takie pomysły od kilku miesięcy płyną z obozu PiS, a ostatnio poparł je także premier Mateusz Morawiecki. - To pomysł szkodliwy dla obu firm, konsumentów paliw i sprzeczny z ideą zrównoważonego wzrostu głoszoną przez PiS - podkreśla poseł Tadeusz Aziewicz z PO.
- Wiem, że Janusz Śniadek zażądał dymisji prezesa Radia Gdańsk. Telewizja lokalna i radio mają być narzędziem w wyborach samorządowych - powiedział w wywiadzie wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz (PO). Poseł PiS Janusz Śniadek zaprzecza, a odchodzący prezes rozgłośni milczy na temat powodów swojej decyzji.
Posłowie Platformy Obywatelskiej z Pomorza zarzucają posłom PiS z tego regionu, że podczas debaty nad budżetem państwa nie poparli ich poprawek dotyczących ważnych inwestycji w województwie, m.in. trasy S6, obwodnicy metropolitalnej, przebudowy zabytkowego mostu w Tczewie czy obwodnicy Starogardu Gdańskiego.
PiS podjął decyzję polityczną w sprawie zakazu handlu w niedzielę. Poseł sprawozdawca ustawy Janusz Śniadek zdradził "Wyborczej", że zakaz handlu wejdzie w życie od marca 2018 roku. To o dwa miesiące później, niż zakładano. W 2018 roku sklepy będą mogły być otwarte w pierwszą i ostatnią niedzielę każdego miesiąca. W 2019 handlowa niedziela będzie tylko jedna. A w 2020 sklepy będą pozamykane w każdą niedzielę. Z ustawy zostały wykreślone ograniczenia względem handlu w internecie.
Przewodniczący PiS na Pomorzu Janusz Śniadek został ostro skrytykowany na antenie Radia Maryja. Ojciec Rydzyk: - Tego Śniadka trzeba rozliczać, jestem zbulwersowany. Dostało się też arcybiskupowi Głódziowi.
Sekcja oświaty NSZZ "Solidarność" krytykuje rząd za pomysły oświatowe. W poniedziałek działacze związku odwiedzili biura parlamentarzystów PiS na Pomorzu i przekazali swój ostry apel w sprawie ustawy o finansowaniu zadań oświatowych. "Rozwiązania są szkodliwe, niesprawiedliwe i obniżają status zawodowy nauczycieli" - napisali.
W każdą niedzielę beż żadnych przeszkód będą mogły handlować stacje benzynowe i prawdopodobnie centra handlowe na dworcach kolejowych i autobusowych. Nie będzie też w projekcie stopniowego rozszerzania zakazu w kolejnych latach.
- Połączenie Lotosu z Orlenem jest nieuniknione. Nie wiadomo, kiedy rząd się na to zdecyduje, ale myślę, że jest to kwestia czasu - powiedział wiceminister infrastruktury Kazimierz Smoliński. Jego słowa wywołały burzę, bo zaskoczył nimi wiele osób, w tym część działaczy PiS i Ministerstwo Energii.
Janusz Śniadek, szef PiS na Pomorzu, wylewa kubeł pomyj na Wałęsę. Chyba zapomniał, jak stał z nim ramię w ramię przy pomniku Poległych Stoczniowców. A stoczniowcy manifestowali tam przeciwko niemu.
Spór o gdańskie obchody Sierpnia '80 pokazuje, że PiS może zablokować manifestację, jeśli uzna ją za politycznie niewygodną. Jako knebla użył prawa o zgromadzeniach cyklicznych. Uznanie zgromadzenia za cykliczne powoduje, że można zakazać wszystkich innych manifestacji w tym samym miejscu i czasie
Zaskakująca decyzja prezydenta Andrzeja Dudy wprawiła w osłupienie polityków PiS-u. Szef PiS-u w regionie Janusz Śniadek uważa, że prezydent nie postąpił słusznie, wetując ustawy o KRS i Sądzie Najwyższym.
Ustawa nie pozwala na ich powoływanie, a jednak pielęgniarka oraz pracownicy biur poselskich nadal zasiadają w radach nadzorczych spółek skarbu państwa. Minister przesunął dla nich termin wejścia w życie nowych przepisów.
Po tekście o konflikcie w spółce Lotos Kolej poseł Janusz Śniadek (PiS) przysłał oświadczenie, w którym zapewnia, że nigdy nie rozmawiał z profesorem Makuratem o jego synu.
W pomorskim PiS wybuchła wojna frakcji, które zwalczają się za pomocą donosów do mediów, służb specjalnych i władz partii. - Przewodniczący Śniadek powinien uderzyć pięścią w stół i powiedzieć: "Panowie, źle się bawicie" - ocenia Grzegorz Strzelczyk, gdański radny Prawa i Sprawiedliwości.
W sobotę członkowie PiS-u będą wybierali szefa partii w powiększonym ostatnio okręgu gdańskim. Głosowanie polegać będzie wyłącznie na tym, czy rekomendowany przez prezesa partii Janusz Śniadek ma być szefem, czy też nie. Kontrkandydatów nie wolno w PiS-ie zgłaszać.
Z walizkami, biletami deportacyjnymi i przy akompaniamencie szlagieru "One way ticket" protestowali w poniedziałek mieszkańcy Gdyni zbulwersowani wypowiedzią posłanki PiS Beaty Mateusiak-Pieluchy. - To wypowiedź niedopuszczalna, która dzieli Polaków i narusza konstytucję! - wołano przed gdyńskimi biurami PiS. Manifestanci spotkali tam posła PiS Janusza Śniadka.
Aby uniknąć konfliktu w wyborach na szefa PiS na Pomorzu, prezes Jarosław Kaczyński wydzielił okręg słupski z pomorskich struktur partii.
Kontrowersyjny projekt całkowitego zakazu aborcji został w czwartek odrzucony przez Sejm. Za odrzuceniem projektu zagłosowało dziewięciu pomorskich posłów, którzy dwa tygodnie wcześniej byli temu przeciwni. - Trzeba było wyciszyć ten spór, bo on dawał tylko paliwo naszym przeciwnikom - tłumaczą zmianę parlamentarzyści PiS.
Politycy PiS i Kukiz'15 deklarowali, że nie będą odrzucać w pierwszym czytaniu obywatelskich projektów ustaw. Jednak zrobili to z projektem komitetu Ratujmy Kobiety. Zapytaliśmy posłów tych ugrupowań - dlaczego?
Posłanka Agnieszka Pomaska i senator Bogdan Borusewicz wystąpili z interpelacją w sprawie Polskiej Agencji Kosmicznej do ministra rozwoju. Zaapelowali też do posłów PiS, aby ją poparli i nie dopuścili do przeniesienia Agencji do Warszawy. - Nie podpiszę jej, ale będziemy bronić siedziby POLS-y w Gdańsku - odpowiada Janusz Śniadek, szef PiS na Pomorzu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.