Przeszkodę nie do przejścia napotkali na grani centralnego filara. Olbrzymie grzyby i nawisy śnieżne uniemożliwiały dalszą drogę w górę. Było zbyt trudno i niebezpiecznie, więc chłopcy zawrócili. Jak się później okazało, był to najwyższy punkt na ścianie Lhotse osiągnięty przez naszą wyprawę - 8200 metrów - fragment książki "Janusz Majer. Góry w cieniu życia"
Każdy z nas przeżył w górach jakąś tragedię, ale nikogo to do gór nie zniechęciło - mówi Janusz Majer, autor książki "Góry w cieniu życia".
- Wrócimy na K2 w grudniu 2019 r. Nie obawiam się, że ktoś inny nas uprzedzi i stanie na szczycie najbliższej zimy, bo nie widzę na świecie nikogo takiego - mówi Janusz Majer, szef komitetu organizacyjnego narodowej zimowej wyprawy na K2.
Kiedyś himalaiści wpadali w czarną dziurę jak kosmonauci w opowiadaniach Lema. Sami na dachu świata przeżywali katharsis. Dziś bez sponsorów nie ma wyprawy, a sponsorzy chcą relacji. Na żywo, na Twitterze, Facebooku, spod samego szczytu, 24 godziny na dobę. Jaką cenę się za to płaci?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.