Jaroslav Mihalik nie podbił Gdańska i po półtora roku żegna się z Lechią. Piłkarz, który był wypożyczony z Cracovii, najbliższe miesiące spędzi w czeskiej Sigmie Ołomuniec.
Reprezentacja Słowacji pokonując Irlandię Północną, awansowała na Euro 2020 i uzupełniła stawkę w grupie, w której znaleźli się również Polacy (ponadto są w niej Hiszpania i Szwecja). Szansę na udział w turnieju będzie miało dwóch piłkarzy Lechii Gdańsk - Dusan Kuciak oraz Jaroslav Mihalik.
Słowacki zawodnik Lechii Gdańsk Jaroslav Mihalik miał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Piłkarz przebywa w tej chwili na zgrupowaniu narodowej reprezentacji.
Lechia Gdańsk wydelegowała sześciu piłkarzy na odbywające się w ostatnich dniach mecze reprezentacji narodowych. Ostatecznie na boisku pojawiło się ich czterech, a najbardziej zadowoleni mogą być Karol Fila oraz Tomasz Makowski.
Wypożyczenie Jaroslava Mihalika z Cracovii do Lechii będzie obowiązywać także w sezonie 2020/21. Umowa między klubami zawiera opcję wykupu piłkarza.
Epidemia koronawirusa oraz skutkujące tym przerwanie rozgrywek Ekstraklasy uderzyło oczywiście we wszystkich piłkarzy. Jednak dla niektórych obecny stan jest od strony sportowej wyjątkowo niekorzystny. Tacy zawodnicy są również w Lechii Gdańsk.
W sobotę na Stadionie Energa Lechia Gdańsk podejmie Lecha Poznań. Oba zespoły znajdują się w peletonie będącym tuż za ścisłą czołówką tabeli Ekstraklasy, ale ich dorobek punktowy z pewnością jest rozczarowaniem. Łączy ich coś jeszcze.
- Miałem propozycje z Turcji, a także z Rakowa Częstochowa i Wisły Płock, ale Lechia była najkonkretniejsza. Poza tym w Gdańsku mogę grać o najwyższe laury - mówi nowy piłkarz gdańskiego zespołu Jaroslav Mihalik, który został do końca sezonu wypożyczony z Cracovii.
W ostatnich godzinach okienka transferowego Lechia pozyskała nowego piłkarza. To 25-letni Słowak Jaroslav Mihalik, który do końca sezonu został wypożyczony z Cracovii. Umowa przewiduje opcję pierwokupu.
Rubio, napastnik Cracovii, ma zapalenie opon mózgowych. - Nie ma szans, by w najbliższych tygodniach wystąpił w jakimś meczu - usłyszeliśmy w klubie. Ważą się natomiast losy Słowaków, na których krakowski klub wydał kiedyś ok. 5,5 mln zł.
- Na treningach zaczyna wyglądać to tak, jakbyśmy w końcu grali w piłkę - mówi Michał Probierz, trener Cracovii, na progu rundy wiosennej.
Najdroższy piłkarz w historii Cracovii zalazł za skórę właścicielowi klubu. - Chcę odejść, ale nigdy nie twierdziłem, że Janusz Filipiak mnie oszukał - zapewnia Słowak.
Paradoks polega na tym, że Jaroslav Mihalik coraz głośniej puka do bram reprezentacji Słowacji, a w Cracovii głównie zawodzi. Krakowski klub wydał na niego fortunę i działacze z utęsknieniem czekają, aż piłkarz zacznie się spłacać.
800 tys. euro - tyle Cracovia zapłaci za wykupienie Jaroslava Mihalika. Krakowski klub jeszcze nigdy nie wydał tak wysokiej kwoty na piłkarza.
- Chcemy sobie nawzajem pomóc. Ja Cracovii, a ona mnie - tłumaczy Jaroslav Mihalik, 23-letni skrzydłowy ze Słowacji. To pierwszy i niewykluczone, że ostatni piłkarz, który tej zimy dołączył do Cracovii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.