Uchwała weszła w życie z dniem uchwalenia. Teraz wojewoda może tylko detronizować Pana Jezusa.
Zbyt serio na farsę, zbyt jajcarsko na (para)teatralny obrzęd świętokradzki.
Jako ateistka i antyklerykałka żywię podziw dla Jezusa. Podziwu tego nauczył mnie Leszek Kołakowski.
W tej katastrofie sądowej nie ucierpiał żaden Polak, ale Polak najpiękniej ją opisał.
Pamiętajmy, jak Paweł Smoleński pamiętał, o przepisie na zbawienie, który Jezus daje u św. Mateusza
Ogłaszam alarm dla demokratycznej Polski. I nie chodzi o trzecią kadencję PiS.