Tylko do 2 lutego w katowickiej BWA można oglądać mistrzowskie fotografie Joanny Helander i Bo Perssona. Finisaż wystawy będzie okazją do rozmowy o Śląsku, który na magnetycznych zdjęciach artystki ma twarz kobiety.
Czułe i poetyckie czarno-białe kadry, tworzone z reporterskim zacięciem. Pełne emocji i prawdy portrety. W Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Katowicach od piątku, 29 listopada będzie można oglądać fotograficzno-filmowe imaginarium Joanny Helander i Bo Perssona.
Pisze się czasem, że fotografie Helander są czułe. Nie sądzę. Owszem, Joanna jest chodzącym dobrem, ale kiedy zaczyna fotografować, jej twarz zmienia wyraz, staje się surowa. Wyczuwa się coś w rodzaju podkurwienia
Joanna Helander, Tomasz Konior, Szczepan Twardoch, Zbigniew Rokita i Wojciech Smarzowski zostali nominowani do nagrody im. Kazimierza Kutza. Nazwisko zwycięzcy zostanie ogłoszone 16 lutego, w 93. rocznicę urodzin twórcy "Soli ziemi czarnej".
W Polsce w czasach PRL panował mit kobiety wyzwolonej - traktorzystki, robotnicy, lekarki. Ale kiedy przyjechałam do Szwecji, to przekonałam się, że tu sytuacja zawodowa kobiet jest znacznie lepsza niż w realnym socjalizmie, który miał na sztandarach równość płci - rozmowa z Joanną Helander
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.