Josephine Baker podbiła Paryż w jedną noc nie dlatego, że była rewelacyjną tancerką, ale dlatego, że ucieleśniała rasistowskie fantazje białych mężczyzn o Czarnym Lądzie - seksualnie rozbuchanym, dzikim, nieskażonym cywilizacją.
"Za bardzo ukrywamy pośladki. Przecież one istnieją. Nie widzę powodu, żeby się ich wstydzić", mawiała. Była ikoną lat 20., tancerką, piosenkarką, aktywistką, a nawet... szpieżką. W dzisiejszym odcinku podcastu opowiadamy o Josephine Baker.
Kampania prezydencka oficjalnie rozpoczęta: wtorkowa ceremonia była obroną różnorodnej Francji w wyraźnie zaplanowanej kontrze do rasistowskiego dyskursu skrajnej prawicy, uosabianej już nie przez Marine Le Pen, tylko Erica Zemmoura.
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" przeglądają tysiące zdjęć w serwisach informacyjnych. Najlepsze i najciekawsze fotografie ilustrują później wydarzenia dnia opisywane przez dziennikarzy "Wyborczej". Nie wszystkie zdjęcia trafiają do serwisu Wyborcza.pl czy do papierowego wydania "Gazety Wyborczej". Raz decyduje o tym ranga wydarzenia, innym razem brak miejsca... Są też fotografie, które zyskują znaczenie po pewnym czasie. Choćby zdjęcie Berniego Sandersa w wełnianych rękawiczkach podczas inauguracji prezydentury Joego Bidena, które stało się hitem w internecie kilka godzin po wydarzeniu... W przeglądzie zdjęć dnia chcemy się z państwem podzielić fotografiami nie tylko newsowymi, ale również tymi, o których nagle zrobiło się głośno.
Kiedy odniosła sukces, Josephine Baker do szczęścia brakowało tylko dzieci. Ponieważ nie mogła ich urodzić, postanowiła je adoptować. Wymyśliła, że stworzy rodzinę złożoną z wszystkich ras i religii. Nazwała ją Tęczowym Plemieniem. Teraz Baker będzie pierwszą czarnoskórą kobietą, której prochy spoczną na paryskim Panteonie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.