Wybory do Sejmu i Senatu oraz referendum mają odbywać się razem, ale nie musimy brać udział we wszystkich głosowaniach - zapewnia Krajowe Biuro Wyborcze.
Komisarz wyborczy po uprawomocnieniu się wyroku skazującego radnego PiS Piotra Kotwickiego rozpocznie procedurę związaną z wygaszeniem jego mandatu - poinformowało biuro wyborcze
Do Krajowego Biura Wyborczego wpłynął wniosek o zorganizowanie referendum w sprawie odwołania Hanny Zdanowskiej. - Nie widzimy powodu, by jej ekstrawagancje mogły być dalej finansowane z budżetu miasta - mówi Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, pełnomocnik komitetu referendalnego.
Szczecin zamawia w Krajowym Biurze Wyborczym po kilkaset sztuk hologramów, a dostaje kilkadziesiąt. W efekcie wyborcy, którzy chcą dostać zaświadczenie do prawa głosowania poza miejscem zamieszkania, wychodzą z urzędu z niczym.
- Komisje zostaną powołane we wszystkich 989 obwodach - zapewnia dyrektor kieleckiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Chętnych do zasiadania w nich było więcej niż w wyborach prezydenckich zaplanowanych początkowo na 10 maja.
Gdyby wybory prezydenckie 2020 miały odbyć się w normalnym trybie i terminie, we Wrocławiu udałoby się obsadzić tylko siedem z 310 obwodowych komisji wyborczych. W całym okręgu wrocławskim, obejmującym miasto i okoliczne gminy, do obsadzenia minimalnego składu komisji brakuje dwóch tysięcy osób. W 40 obwodach, do pracy w komisji, nie zgłosiła się ani jedna osoba.
Rada Gminy w Bałtowie, nad której odwołaniem mieszkańcy głosować będą w referendum 24 listopada, nie może wskazać swoich przedstawicieli do komisji ani na mężów zaufania.
Sędzia Arkadiusz Cichocki zrezygnował z funkcji komisarza wyborczego w Zagłębiu
- Dwie komisje wyborcze - dzienna i nocna - to rozwiązanie niepraktyczne, bezsensowne i utrudniające pracę - mówią członkowie komisji wyborczych. Po ogromnym zamieszaniu spowodowanym nową ordynacją wyborczą autorstwa Prawa i Sprawiedliwości wielu z nich zrezygnowało z dalszej pracy. We wszystkich miastach, gdzie odbywa się druga tura, brakuje ludzi do liczenia głosów w niedzielę.
Z przykrością i głębokim żalem informujemy, że w wieku 73 lat zmarł Kazimierz Wojciech Czaplicki - poinformowały Państwowa Komisja Wyborcza i Krajowe Biuro Wyborcze.
Wielu wyborców głowi się, czy może pójść w niedzielę głosować w koszulce ze znanym już dziś na całym świecie napisem "KonsTytucJa".
Kiedy poznamy ostateczne wyniki wyborów? Szefowa Krajowego Biura Wyborczego nie chce podawać konkretnej daty. Magdalena Pietrzyk przypomniała wyborcom, że w niedzielę jakakolwiek agitacja jest zabroniona.
Wybory samorządowe 2018. Około 400 komitetów wyborczych zgłosiło chęć startu w wyborach samorządowych 21 października 2018 roku.
W województwie pomorskim brakuje blisko połowy urzędników wyborczych, potrzebnych do przeprowadzenia wyborów samorządowych według nowej ordynacji autorstwa PiS. Przyczyną braku chętnych są nowe przepisy.
Zaledwie 30 osób zgłosiło się do pracy jako urzędnicy wyborczy w naszym regionie. Potrzeba aż 208 osób. Krajowe Biuro Wyborcze przedłużyło termin składania ofert, licząc, że zgłoszą się kolejni chętni.
Miało być odpolitycznienie KBW, dlaczego go nie ma? - zapytaliśmy posła PiS. "To fałszywa teza" odpowiedział Łukasz Schreiber, współautor zmian w kodeksie wyborczym. Nową szefową Krajowego Biura Wyborczego została Magdalena Pietrzak, dotąd zastępca dyrektora w Kancelarii Premiera. Wczorajszą decyzję PKW ostro krytykuje PSL. - To, że na czele Krajowego Biura Wyborczego stoi funkcjonariusz polityczny to pokazuje, że pierwszy raz od 47 roku te wybory mogą być obarczone fałszerstwem - komentuje poseł Piotr Zgorzelski. Rzecznik PO o rozczarowaniu nie mówi. Uważa, że "Państwowa Komisja Wyborcza stanęła pod ścianą". Opozycja szykuje armię do kontroli wyborów. Co w niej ma robić Lech Wałęsa? Dlaczego PKW nie odrzuciła wszystkich kandydatów, choć jej przewodniczący w poniedziałek zarzucał im zbyt bliskie związki z administracją rządową? Zobacz materiał Justyny Dobrosz-Oracz.
Znamy już nazwisko szefa Krajowego Biura Wyborczego. Została nim Magdalena Pietrzak, polityk z województwa łódzkiego,
Państwowa Komisja Wyborcza zdecydowała o powołaniu Magdaleny Pietrzak na stanowisko Szefa Krajowego Biura Wyborczego. Poinformował o tym Przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński. Wcześniej PKW spotkała się z trojgiem kandydatów na Szefa KBW, przedstawionych przez szefa MSWiA. Pierwsza z nich to Magdalena Pietrzak - urzędniczka, wieloletnia sekretarz powiatu łowickiego, która od grudnia 2016 roku jest zastępcą dyrektora Departamentu Spraw Parlamentarnych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Brudziński zgłosił też zastępcę Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych Mirosława Sanka, byłego dyrektora generalnego w ministerstwie edukacji oraz wiceszefa KPRM Pawła Szrota, w przeszłości legislatora PiS. Sędziowie PKW wybrali szefa KBW w pierwszym podejściu. Gdyby tego nie zrobili, musieliby wybierać spośród dwóch kandydatów znów przedstawionych przez ministra. - Wszystkie trzy kandydatury były wyrównane - ocenił sędzia Hermeliński. I dodał, że o wyborze Magdaleny Pietrzak, zdecydowało między innymi to, że miała najwięcej kontaktu z prawem wyborczym w czasie swojej pracy w samorządach, a obaj panowie mieli bliski związek z władzą wykonawczą, co spowodowało, że PKW inaczej spojrzała na ich kandydatury. W ocenie Wojciecha Hermelińskiego jednym z najważniejszych zadań nowego Szefa Krajowego Biura Wyborczego będzie zapewnienie dodatkowych pieniędzy na wybory - przypomniał, że zgodnie z szacunkami KBW brakuje na nie ponad 600 milionów złotych. Kadencja nowego Szefa KBW trwać będzie 7 lat. PKW będzie mogła go odwołać przed upływem kadencji w uzgodnieniu z szefem MSWiA. Szef Krajowego Biura Wyborczego nie może należeć do partii politycznej, nie może też być skazany za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego ani za przestępstwo umyślne skarbowe.
Joachim Brudziński, minister spraw wewnętrznych i administracji, przedstawił troje kandydatów na stanowisko szefa Krajowego Biura Wyborczego.
Copyright © Agora SA