Do meczu dziesięć godzin. Rozdzielamy się. Bogaci idą zameldować się w hotelach, "golasy" przespać się na trawie w Hyde Parku. Dwóch kibiców zbiera zamówienie na narkotyki.
Warszawianie zostali znokautowani u siebie przez Chelsea (0:3), białostoczanie przegrali z Betisem w Sewilli 0:2. Rewanże w ćwierćfinałach Ligi Konferencji za tydzień.
Mecz o taką stawkę zdarza się w Warszawie raz na 30 lat. Gdyby grały pieniądze, piłkarze Legii mogliby w zasadzie nie wychodzić na boisko. Ale kibice przed meczem z londyńczykami nie tracą nadziei.
UEFA poinformowała o zasadach sprzedaży biletów na finałowy mecz piłkarskiej Ligi Konferencji, który zostanie rozegrany 28 maja na Tarczyński Arena we Wrocławiu. Najtańsze wejściówki są po 25 euro.
Po awansie Legii i Jagiellonii do ćwierćfinału Ligi Konferencji rozpisywaliśmy się o ogromnych pieniądzach, jakie oba kluby dostaną od UEFA. Oczywiście, takiego zarobku nie odnotowaliśmy od lat. Jednak przy naszym potencjale wciąż są to ochłapy.
Ćwierćfinały Ligi Konferencji wywalczone przez Legię i Jagiellonię sprawiają, że za półtora roku w eliminacjach Ligi Mistrzów zagrają dwa polskie kluby.
Tego jeszcze nie grali. Mamy dwa kluby w czołowej ósemce europejskiego pucharu. Białostoczanie wyeliminowali Cercle Brugge, warszawianie - Molde. I już niemal na pewno Polska otrzyma wkrótce aż dwa zaproszenia do kwalifikacji Ligi Mistrzów.
Imponujące zwycięstwo Jagiellonii Białystok, minimalna porażka Legii Warszawa. Przed rewanżami oba polskie kluby mają realne szanse na awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy.
W naszej piłce nożnej nastąpiła nieoczekiwana zamiana miejsc. Tam, gdzie panoszyły się wywołujące zażenowanie klęski, pojawiły się zwycięstwa. Porażki przeniosły się gdzie indziej. [Z cyklu "A JEDNAK SIĘ KRĘCI"]
Polskie kluby rozczarowały w Lidze Konferencji Europy. Legia przegrała w Warszawie z FC Lugano 1:2, Jagiellonia Białystok uległa na wyjeździe FK Mlada Boleslav 0:1.
Trwa zadziwiająca passa polskich drużyn w europejskich pucharach. Legia Warszawa wygrała na wyjeździe z Omonią Nikozja 3:0, Jagiellonia Białystok w szalonym meczu zremisowała w Słowenii z NK Celje 3:3.
Chelsea, Legia, Jagiellonia - to trzy najlepsze zespoły na półmetku rozgrywek w Lidze Konferencji Europy. Coś się zmienia w polskiej piłce klubowej?
Gole Luquinhasa i Marca Guala dały Legii Warszawa zwycięstwo nad Dynamem Mińsk 4:0 (1:0). Zespół z Warszawy zdobył trzy punkty właściwie minimalnym nakładem sił. Swój mecz - z norweskim Molde - 3:0 wygrała Jagiellonia Białystok.
Obrazki dawno niewidziane: dwie polskie drużyny wygrały swoje mecze w Lidze Konferencji, obie usadowiły się w czołówce tabeli z kompletami punktów.
Legendarny trener Manuel Pellegrini uznał, że na mecz z Legią na starcie Ligi Konferencji Europy wystarczy rezerwowy skład Betisu Sewilla. Ósmy zespół La Liga przegrał jednak 0:1.
Jagiellonii Białystok wystarczyło wyeliminować jednego rywala z Litwy, by zagrać jesienią w Europie. Mistrz Polski zawdzięcza to niedawnej reformie UEFA.
Na ten sezon do finansowanego z miejskiego budżetu Śląska trafiło aż jedenastu nowych zawodników. - Aby móc godnie reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej, chcę jeszcze więcej wzmocnień - mówi szkoleniowiec piłkarzy Śląska Wrocław Jacek Magiera.
Podczas meczu Śląska Wrocław z łotewskim Riga FC, w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy, całkowicie zamknięta będzie trybuna B na Tarczyński Arena. To kara za odpalanie środków pirotechnicznych przez szalikowców Śląska.
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, a bywa, że tysiące zdjęć z kraju i ze świata. Tylko niewielki ułamek z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy. Wiele wspaniałych fotografii nie ma szansy zaistnieć w serwisie Wyborcza.pl czy papierowym wydaniu "Wyborczej". A szkoda, by przepadły. Dlatego wybraliśmy dla Was zdjęcia, które nas dziś zachwyciły, zaciekawiły, zainspirowały lub po prostu wpadły nam w oko.
Mieli odrabiać stratę gola z pierwszego meczu w Norwegii, ale w Warszawie szybko stracili dwa kolejne. Legia znów przegrała z Molde, tym razem 0:3, i pożegnała się z marzeniami o podboju Ligi Konferencji.
Trzy stracone gole przed przerwą, dwa strzelone po przerwie - Legia Warszawa przegrała na wyjeździe z Molde FK w meczu Ligi Konferencji Europy, ale dobrą grą w drugiej połowie dała sobie szansę na awans.
Po awanturach w Alkmaar zaczął się proces o pobicie ochroniarza holenderskiego klubu przez piłkarza warszawskiej Legii Radovana Pankova. Jego obrońca sugeruje ukrywanie dowodów.
Legia o 1/8 finału Ligi Konferencji zagra z norweskim Molde.
36 zespołów w jednej grupie, każdy zagra w niej o dwa mecze więcej niż do tej pory. Od przyszłego sezonu wchodzi w życie wielka reforma UEFA, która zmieni Ligę Mistrzów i pozostałe rozgrywki europejskie.
Gole Yuriego Ribeiro i Blaza Kramera dały zwycięstwo Legii 2:0 nad Alkmaar i awans do następnej fazy rozgrywek. Tuż przed meczem UEFA surowo ukarała Legię
Żeby osiągnąć sukces w Europie, polskim klubom brakuje zwykle klasy. A gdy już ją mają, brakuje wiary we własne siły.
Wystrzelane w kierunku policjantów race, obrzucanie ich gałęziami i kamieniami - tak angielskie media i służby opisują zachowanie kibiców Legii przed meczem i w trakcie meczu z Aston Villą. Ostatecznie sektor gości na stadionie w Birmingham pozostał pusty - funkcjonariusze nie wpuścili warszawiaków.
Mecz był zacięty, szybki i ciekawy. Legia Warszawa przegrała w Birmingham z Aston Villą 1:2. O awans z grupy E w Lidze Konferencji wicemistrz Polski zagra 14 grudnia w Warszawie z holenderskim AZ Alkmaar.
Holenderski klub nie będzie sprzedawał biletów dla swoich fanów na mecz z Legią w Warszawie. Boi się odwetu ze strony legionistów za zamieszki po pierwszym meczu obu drużyn w październiku. Poturbowany w nich został nawet prezes warszawskiego klubu.
Piłkarze Legii znów byli lepsi od mistrza Bośni Zrinjskiego Mostar. Tym razem wygrali w Warszawie 2:0 w czwartej kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Do awansu brakuje już naprawdę niewiele.
Po czterech kolejnych przegranych Legia w końcu wygrała - bardzo ważny mecz w Mostarze z mistrzem Bośni Zrinjskim 2:1 w 3. kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji. Dużą rolę odegrali sędziowie VAR.
Poznaliśmy pierwsze decyzje UEFA po meczu Ligi Konferencji pomiędzy AZ Alkmaar a Legią Warszawa. Jednak wbrew oczekiwaniom warszawskich kibiców to stołeczny klub został ukarany.
- Bez precedensu w historii światowego futbolu jest sytuacja, w której drużyna przyjezdna zostaje zaatakowana przez pracowników klubu gospodarza i policję - władze Legii Warszawa wydały oficjalne stanowisko w sprawie awantury po meczu z AZ Alkmaar. Ich zdaniem to nie pierwszy raz, gdy holenderskie kluby stosują jawnie dyskryminacyjną politykę wobec innych narodów.
Radovan Pankov i Josue zostali zatrzymani przez holenderską policję, nie wracają z drużyną do kraju. Premier Morawiecki żąda "pilnego wyjaśnienia sprawy". W wyniku bójki piłkarzy z ochroniarzem ten ostatni doznał wstrząśnienia mózgu i złamania ręki - piszą media w Holandii i Polsce.
W 52. minucie Legia straciła gola, 13 minut później AZ Alkmaar stracił zawodnika. Wicelider ligi holenderskiej pokonał jednak wicelidera ekstraklasy 1:0 w meczu 2. kolejki fazy grupowej Ligi Konferencji.
W ramach cyklu "Popcorn, czyli seriale i okolice" publikujemy najciekawsze naszym zdaniem doniesienia ze świata seriali, platform streamingowych i telewizji. Oto, co ostatnio przykuło naszą uwagę.
To był zdecydowanie najlepszy mecz, jaki widziałem w ostatnim czasie. Patologiczne zachowania kilkuset wyrostków musiały mi go jednak obrzydzić.
To miał być mecz niezwykły i taki był. Legia trzy razy obejmowała prowadzenie w starciu z Aston Villą - siódmą drużyną najlepszej ligi świata - i w końcu wygrała 3:2 w I kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. To jedno z najbardziej prestiżowych zwycięstw klubu w ostatnich latach.
UEFA podjęła decyzję w sprawie zachowania kiboli Legii w czasie niedawnego meczu stołecznej drużyny w europejskich pucharach. Kara będzie, ale władze klubu i tak mogą odetchnąć z ulgą.
UEFA prowadzi postępowanie dyscyplinarne przeciwko Legii w związku z niedawnym meczem w Lidze Konferencji Europy z duńskim FC Midjtylland. Może się skończyć tym, że kibice nie obejrzą najbliższego pucharowego spotkania stołecznej drużyny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.