Do dziś nie potrafię powiedzieć, co spowodowało, że w poniedziałek jednak poszłam na zajęcia.
Samodzielnie wychowałam syna. Ponad 40 lat temu mąż zostawił mnie z niespełna trzyletnim dzieckiem.
Bardzo dziękujemy wszystkim Czytelniczkom i Czytelnikom za udział w naszej zabawie.
Moja pierwsza myśl? Było włożyć długą spódnicę. Szybko zganiłam samą siebie. To mnie ma być wstyd?!