Legendarny piłkarz warszawskiej Legii spoczął na Wojskowych Powązkach. Na jego trumnie położono szalik klubu, któremu był wierny aż do ostatnich dni. - Gdyby dziś grał w piłkę, byłby jak Ronaldo i Messi.
Legendarny piłkarz Legii Warszawa zostanie pochowany w poniedziałek na Powązkach Wojskowych. ZTM zapowiedział, że chętnych do pożegnania Lucjana Brychczego najpierw na mszę, a potem na cmentarz dowiozą specjalne autobusy.
Legii Warszawa pozostał wierny do samego końca. Jest klubowym rekordzistą pod względem liczby występów w pierwszej drużynie, strzelił dla niej łącznie 226 bramek.
Ruda Śląska nigdy nie doczekała się drużyny w Ekstraklasie, chociaż to w tym mieście na świat przyszło dwóch najskuteczniejszych napastników w historii ligowych rozgrywek. Co dzielnica to ambicje, ale efekt tego mizerny. Najlepsi piłkarze wciąż uciekają w świat.
- Do kawiarni, w której piłkarze spędzali czas, każdy chciał się dopchać. Chociaż po to, by podać rękę. Nie bali się, że ktoś im zrobi zdjęcie, że opisze w gazecie - opowiada o dziadku Michał Brychczy*, wnuk Lucjana Brychczego, legendy Legii Warszawa.
PRZEGLĄD PRASY. Słynny trener Manchesteru United świętował właśnie 25-lecie pracy na Old Trafford. W Polsce mamy człowieka, który w jednym miejscu pracuje jeszcze dłużej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.