Po interwencji "Wyborczej" bydgoscy drogowcy usunęli niepotrzebny znak z Bałtyckiej informujący o zamkniętej nieopodal ulicy Polanka. To była swoiste epitafium wstydliwej inwestycji Miejskich Wodociągów i Kanalizacji.
- Jazda bydgoskimi ulicami to jak pokonywanie toru przeszkód - irytują się kierowcy. Próbowaliśmy dociec, dlaczego na Bartodziejach MWiK rozpoczął swoje zadanie zanim ZDMiKP zakończył dwa inne w pobliżu.
Miejskie Wodociągi i Kanalizacja uruchomiły w środę (1 października) kamerę na dachu zabytkowej Wieży Ciśnień na Szwederowie. Obraz dostępny jest online 24 godziny na dobę.
- Wspólnota mieszkaniowa przysłała mi informację o podwyżce opłat za wodę i ścieki. O co chodzi? Przecież nie było żadnego komunikatu urzędu - irytuje się nasz czytelnik. Wyjaśniamy, w czym rzecz.
Cztery miejsca są teraz rozkopane w ramach projektu "Bydgoszcz zielono-niebieska", czyli przebudowy kanalizacji deszczowej. Utrudnienia dla mieszkańców nie są jednak jakoś bardzo uciążliwe.
U zbiegu alei Kaczyńskiego i ulicy Nowotoruńskiej na Kapuściskach rozpoczęła się budowa zbiornika retencyjnego w ramach drugiego etapu przekształcania Bydgoszczy w miasto-gąbkę. Urzędnicy zapewniają, że tym razem prace nie sparaliżują ruchu.
Przez około dwa tygodnie kierowcy jadący ulicą Grunwaldzką w stronę centrum Bydgoszczy będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Zwężenie jezdni przy skrzyżowaniu z Kraszewskiego sprawiło, że trzeba swoje odstać w korku.
Skandaliczna rewitalizacja placu Wolności w Bydgoszczy. Nie dość, że urzędnicy znowu nie dotrzymali słowa w sprawie powrotu kwiaciarni, to teraz pozwolili odciąć dojazd na podwórko kamienicy przy placu Wolności, na którym stoi około 30 garaży i mieści się kilka firm, w tym zaplecze restauracji A'Favela. A to nie pierwszy taki numer w tym miejscu.
Trzy i pół miesiąca czekali kierowcy na zakończenie prac na fragmencie ulicy Toruńskiej w Bydgoszczy, niedaleko ronda Bernardyńskiego. Niezmotoryzowani mieszkańcy tej okolicy w ogóle byli odcięci w tym czasie od komunikacji miejskiej, ale teraz mają niewiele lepiej.
Od tego tygodnia nieprzejezdne jest skrzyżowanie ulic Warmińskiego i Focha w Bydgoszczy. Znacznie dłużej trwają inne prace u zbiegu tej pierwszej z ulicą Zduny.
Na początku ulicy Toruńskiej w Bydgoszczy powstał długi rurociąg. To etap przebudowy kolektora ściekowego. Niestety, prace, które miały być zakończone w czerwcu, przedłużą się o jeszcze trzy tygodnie lipca.
Po zakończeniu robót przez wodociągowców, na ulicę Karmelicką w Bydgoszczy weszli drogowcy. Ta inwestycja nie jest specjalnie uciążliwa dla mieszkańców. Większe utrudnienia czekają nas w czerwcu podczas robót torowych na sąsiedniej Focha. A już prawdziwe emocje wzbudzi zaplanowana za kilka miesięcy budowa sygnalizacji świetlnej u zbiegu tych ulic.
Od soboty (5 kwietnia) zamknięty jest fragment ul. Toruńskiej w Bydgoszczy. Choć tablic z informacją o objeździe nie brakuje, pierwszego dnia robót niektórzy kierowcy dopiero przed samymi barierkami zorientowali się, że muszą zmienić trasę.
Dyrektor Opery Nova w Bydgoszczy część odpowiedzialności za wielkie opóźnienie na budowie czwartego kręgu, próbuje zrzucić na wodociągowców i drogowców. Niesłusznie. Przyczyny są zupełnie inne.
- Po waszej interwencji wzięli się do roboty, nieczystości spływaja z siłą wodospadu, w końcu mogliśmy odkręcić wodę lokatorom - mówi z ulgą pani Seweryna, współwłaścicielka kamienicy przy ul. Gdańskiej w Bydgoszczy. Sęk w tym, że wodociągowcy umyli ręce, utrzymując, że problem nie leży po ich stronie.
Wygoda dla odbiorców, poprawa efektywności działania Miejskich Wodociągów i Kanalizacji - to zalety umowy podpisanej przez bydgoską spółkę z firmą T-Mobile na zdalne odczyty wodomierzy.
Rewitalizująca pl. Wolności w Bydgoszczy firma Strabag nadal nie ma do dyspozycji całego placu budowy, choć była gotowa wejść na niego z początkiem roku. Dlatego kwiaciarnie nie wróciły przed wakacjami, nie wrócą też "późną jesienią", jak deklarowali urzędnicy. Poczekamy na nie jeszcze kilka ładnych miesięcy.
Do końca tego tygodnia powinna zakończyć się rewitalizacja pl. Kościeleckich w Bydgoszczy. Ale nie od razu wjadą na niego autobusy. Inwestycja finiszuje z kilkumiesięcznym opóźnieniem.
Aż trudno w to uwierzyć, ale dziesięć ulic albo skrzyżowań w Bydgoszczy nadal nie ma odbioru drogowców po "zakończonej" w grudniu wielkiej przebudowie kanalizacji deszczowej. Jedno z miejsc w tym tygodniu zostało rozryte trzeci raz w ciągu roku. Wiemy, gdzie jeszcze będą prowadzone prace.
Miejskie Wodociągi i Kanalizacja w Bydgoszczy drastycznie uderzą mieszkańców po kieszeni. Co więcej, już wiadomo, że kolejne podwyżki opłat za wodę i ścieki czekają nas za rok i za dwa lata. Stawki są już znane.
Przed wakacjami na pl. Wolności w Bydgoszczy miały wrócić wyczekiwane przez mieszkańców kwiaciarnie, nowy termin ich powrotu to "późna jesień". Powód dużego opóźnienia jest tak kuriozalny, że aż trudno w niego uwierzyć.
Prawie 20 bydgoskich ulic nadal nie ma odbioru drogowców po odtworzeniu nawierzchni rozrytych podczas przebudowy kanalizacji deszczowej - dowiedziała się "Wyborcza". A jest grubo po terminie! Wiemy, które ulice wymagają jeszcze poprawek.
- System infrastruktury retencyjnej zadziałał prawidłowo - przekonuje Stanisław Drzewiecki, prezes MIejskich Wodociągów i Kanalizacji w Bydgoszczy. I wyjaśnia, dlaczego podczas środowej (10 lipca) ulewy niektóre ulice zostały zalane. Wodociągowcy część odium odpowiedzialności zrzucają na drogowców.
Prognozy i ostrzeżenia tym razem się sprawdziły. Późnym, środowym popołudniem przez Bydgoszcz i część województwa kujawsko-pomorskiego przeszła burza z intensywnym deszczem. Ulice Bydgoszczy w takich sytuacjach chronić miał system retencji.
Pasażerowie tramwajów w Bydgoszczy nie mają w czwartek (4 lipca) łatwego życia. Przed południem trasy musiały zmienić "czwórka" i "dziewiątka", bo zalana została pętla na Glinkach, zaś po południu na ul. Focha wykoleiła się "trójka'. To jednak nie koniec - wieczorem przy kościele Klarysek doszło do kolizji i wykolejenia dwóch konstali.
Kłamstwem okazała się zapowiedź odtworzenia jezdni na całej szerokości ulic na bydgoskim Górzyskowie. Do tego w wykonanym zakresie można było to zrobić w tydzień, a nie w miesiąc, a partactwo bije po oczach.
29 maja według Wodociągów, 31 maja zgodnie z informacją drogowców, "w czerwcu" zdaniem prezydenta Bydgoszczy - to podawane sprzeczne terminy zakończenia prac na ul. Pięknej i Solskiego na granicy Górzyskowa i Szwederowa. Najważniejsze - roboty są daleko w polu, a ich zakres nie pokrywa się z deklaracjami.
Przez ponad tydzień od zamknięcia odcinków ul. Pięknej i Solskiego w Bydgoszczy nawet nie została zdarta stara nawierzchnia. Za jej "odtwarzaniem" kryją się prace kanalizacyjne. Podwładni znowu zakpili z prezydenta Rafała Bruskiego, przekazując mieszkańcom błędne komunikaty o utrudnieniach w ruchu.
Porzucona w pół kilka tygodni temu robota na niewielkim fragmencie chodnika, niemożność odtworzenia we wcześniejszym kształcie pasów rowerowych, które zostały rozkopane krótko po wytyczeniu oraz rozjechane nowe znaki namalowane na jezdni - te wszystkie nieszczęścia skumulowały się na skrzyżowaniu niedaleko centrum Bydgoszczy.
Od wtorku (7 maja) przez kilka tygodni zamknięte będą odcinki ul. Pięknej i Solskiego w Bydgoszczy. Skomplikuje to życie nie tylko mieszkańcom Górzyskowa i Szwederowa, ale i kierowcom oraz pasażerom miejskich autobusów poruszających się po górnym tarasie.
Zniknęły wreszcie obskurne szykany nad zbiornikiem retencyjnym w ścisłym centrum Bydgoszczy. Postawione w zamian znaki ma razie nie rozwiązały problemu parkowania w tym miejscu.
Przed wyborami prezydent Bydgoszczy zapowiedział, że do czasu zakończenia odtworzenia nawierzchni ulic po pracach kanalizacyjnych prezes MWiK będzie referował na sesji rady miasta, jak wygląda postęp robót. Po wyborach Stanisław Drzewiecki do radnych już nie przyszedł, choć utrudnienia w ruchu się nie skończyły.
Stało się to, o czym kilkakrotnie już pisaliśmy - w kolejnym miejscu w Bydgoszczy niedawno położona nawierzchnia zostanie zdarta i położona raz jeszcze. Tym razem skutkuje to zmianą trasy kilku linii autobusowych.
Fragment oddanej do użytku w 2020 r. drogi dla pieszych i rowerzystów na pl. Poznańskim w Bydgoszczy został rozryty. A to dlatego, że podczas prac kanalizacyjnych uległ zniszczeniu, bo osunęła się skarpa, na szczycie której się znajduje.
Niedawno położona nawierzchnia na ul. ks. Markwarta w Bydgoszczy została zdarta, robotnicy rozebrali także chodnik. A to dlatego, że za pierwszym razem - na finiszu prac kanalizacyjnych - wykonali je na łapu-capu.
Nieaktualne oznakowanie, pozostawiony bałagan, wątpliwa jakość części wykonanych robót - to krajobraz po pracach kanalizacyjnych w Bydgoszczy. W niektórych miejscach roboty jeszcze trwają.
Od poświątecznego wtorku (2 kwietnia) zmieniły się godziny odjazdów linii nr 91 i 92 łączących Bydgoszcz z gminą Białe Błota. W środę, po ponad dziewięciu miesiącach, częściowo na starą trasę na Górzyskowie wróci autobus nr 55, ale to jeszcze nie koniec perturbacji.
Nadal nie udało się zakończyć prac na wszystkich ulicach w Bydgoszczy rozkopanych podczas przebudowy kanalizacji deszczowej. Zapowiedzi prezesa Miejskich Wodociągów i Kanalizacji Stanisława Drzewieckiego po raz kolejny okazały się obietnicami bez pokrycia.
Znowu nie udało się w deklarowanym przez MWiK terminie przywrócić ruchu na rozkopanych ulicach w Bydgoszczy. Dopiero na 16 marca drogowcy planują powrót kilku linii autobusowych na dawne trasy. Ale jeśli ktoś myśli, że to koniec kłopotów - jest w błędzie.
Za kilka dni samochody i miejskie autobusy powinny wrócić na zachodnią jezdnię mostu Pomorskiego w Bydgoszczy. W środę (6 marca) rozpoczęły się przejazdy techniczne przed powrotem tramwajów na torowisko, którym teraz biegnie objazd.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.