Na ścianach wciąż wisiały obrazy Kossaka i grafika Picassa.
W piątek w kioskach znajdziecie stołeczny dodatek do "Wyborczej" w nowej odsłonie. Prezentujemy "Magazyn Warszawa".
2 sierpnia zdobyliśmy Pocztę Główną. Wziąłem do niewoli 14 Niemców, więc powiedziałem, że należy mi się pierwszeństwo w umundurowaniu. Tak otrzymałem niemiecką panterkę i hełm, na który nałożyłem biało-czerwoną opaskę - opowiada Witold Kieżun.
Osiedlowa knajpa, w której wódkę piło się ze szklanek, i domy bez kanalizacji i prądu - tak wyglądały Sielce za czasów Grzesiuka.
Pokazał, jak wygląda silnik samochodowy, nauczył, gdzie szukać prawdziwków. I pomógł mi zrozumieć, kim jestem.
Młode matki to temat, na którym każdy się zna. Począwszy od tego, czy można brać zwolnienia w ciąży, przez roczny urlop macierzyński, po 500+ i wychowanie dzieci, które mają być uśmiechnięte, czyste i odżywione zdrowym jedzeniem.
Nie musiałem go uświadamiać, niech sobie żyje w błędzie. Ale nie wytrzymałem.
Lidija boi się w tramwaju odezwać po ukraińsku. Julia boi się czytać komentarze pod tekstami o Ukrainie. Natalia boi się gróźb w internecie, które dostaje. Nie nadąża ze zgłaszaniem ich do prokuratury. Kiedyś tak nie było - opowiadają.
Warszawę na tej płycie słyszę niemal w każdej piosence. Wiadomo, że to nie miasto Kelce, ale Stolyca.
Jako rodowity warszawiak nie lubię tak mówić na przyjezdnych. "Słoiki" - jako określenie pejoratywne - brzęczą w naszych rozmowach i tekstach zbyt często. Unikam więc pisania o "słoikach", ale dziś robię to specjalnie, bo zaskakująco negatywny wydźwięk miała też dyskusja nad pomysłem grupy warszawiaków pochodzących z Gostynina.
O Berlinie mówi się: "Biedny, ale seksowny". Ludzie przeprowadzają się tam nie tylko w związku z pracą. Przede wszystkim chcą innego stylu życia. A w Warszawie słyszę o "słoikach", którzy przyjeżdżają tu robić karierę, kupować mieszkania na kredyty do końca życia. Wśród moich znajomych w Berlinie nikt nie ma kredytu. Wszyscy mieszkania wynajmujemy.
Nigdy nie dostałem tylu braw co na planie "Bodo". Najpierw nie wierzyłem, że nadaję się do tej roli, potem poczułem się gwiazdorem. Poszło jak z bicza - śpiewałem, stepowałem - mówi aktor Tomasz Schuchardt.
?Kolano, ręce do góry! - zawołał Szyjka?. Gdyby tej książki nie było, ktoś musiałby ją napisać choćby dla tego nagłówka. Na szczęście jest.
Na Woli, gdzie mieszkam, rośnie nowe biurowe zagłębie stolicy. I zaczyna brakować miejsc parkingowych. Samochody porzucane są na chodnikach, trawnikach, skrzyżowaniach.
- Pojazdy elektryczne będziemy wypożyczać jak dziś rowery Veturilo - prognozuje Marlena Happach, szefowa warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich
Wielkie łóżko z czerwoną pierzyną, kolekcja świątków - to dobytek Mirona Białoszewskiego z czasów, gdy zajmował pół pokoju w kamienicy przy ul. Poznańskiej. Dzięki opublikowanej dziś wirtualnej mapie wszystkie jego warszawskie miejsca znów są pełne życia.
Elity nie chcą u siebie proletariatu z Targówka - napisał w ?Stołecznej? o protestujących przeciw budowie mostu Krasińskiego żoliborzanach Adam Leszczyński. Mam ten problem, że choć jestem z Targówka i mieszkałem w tamtejszych blokach 30 lat, to łatwo można zdemaskować moje inteligenckie pochodzenie.
- W społeczeństwach krajów rozwiniętych, do których poziomu aspirujemy, wyznacznikiem rozwoju coraz częściej staje się stosunek do najsłabszych oraz to, na jakie wsparcie ze strony państwa mogą oni liczyć - pisze w felietonie Jan Mencwel.
Pałac w Wilanowie w czasach Jana III Sobieskiego był przeciwieństwem Wersalu, choć w jego dekoracji odnajdziemy odniesienia do Króla Słońce.
Gdy Edward Gierek objął władzę w Polsce, pytał doradców, jak ma sobie zjednać środowiska intelektualne. Podpowiedziano mu, że będzie to odbudowa Zamku Królewskiego w Warszawie.
W Warszawie łyżwiarstwo szybkie można uprawiać praktycznie tylko na torze na Stegnach. Oprócz naszego klubu, czyli sekcji łyżwiarskiej Legii, działa tu też kilka innych szkółek.
Co może być ekscytującego w wałkach do ciasta? Pewna młoda warszawianka pokazała, że nawet najbardziej banalny przedmiot codziennego użytku przy dobrym pomyśle można uczynić wyjątkowym, a później wysyłać w setkach egzemplarzy w najdalsze zakątki świata.
Była Wola przemysłowa, była i jest biurowa, teraz na potęgę buduje się tu mieszkania. Czy powstanie dzielnica dobra nie tylko do pracy i pomnażania pieniędzy przez wielkie korporacje, ale także do życia?
Z praktyk w tej szkole uczniowie wracają z ofertami pracy, a najlepsi z prymusów również z opalenizną, bo praktykują na Wyspach Kanaryjskich.
Jeśli szukacie argumentu, żeby zaczipować psa, poznajcie historię Korby. Dzięki czipowi suka husky wróciła do właścicieli 3,5 roku po zaginięciu.
Robi się moda na lubienie Warszawy. Ludzie nie chcą już tylko narzekać, że jest paskudna, szara, biedniejsza od Berlina i pełna "słoików". A za tym idzie potrzeba pogłębiania wiedzy o mieście. Także o jego języku.
Taki lokal w Śródmieściu to nic zaskakującego. Ale nowa klubokawiarnia i multitap w jednym zaczęła działać na Nowej Pradze. Czy po otwarciu metra życie towarzyskie wraca w te okolice?
Do Warszawy przyjechałam ze wschodu, ale kierunek poznawania miasta przebiega u mnie z zachodu na wschód, to znaczy od Ochoty, gdzie wprowadziłam się na samym początku, do centrum, gdzie obecnie mieszkam. I to miejsce zamieszkania zwykle warunkuje moje plany na weekend.
- Podział Mazowsza na dwa województwa nie sprawi, że dzisiejsza biedniejsza część województwa stanie się bogatsza - mówi w rozmowie z ?Wyborczą? marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik.
Samorządowcy z Warszawy i Mazowsza z niepokojem mówią o konsekwencjach podziału Mazowsza na dwa województwa. A politycy PiS wysyłają sprzeczne komunikaty - jedni zapowiadają, że podział jest konieczny, inni to dementują.
Na Pradze ludzie patrzyli na mnie z nieufnością: to jest nasze miejsce. Znam to z Nowego Jorku: wchodząc na teren, gdzie żyje jakaś grupa, jesteś outsiderem. Jestem ciekaw, czy uda im się nie oddać Pragi.
Łapanie dzikich ptaków to przedwojenny zwyczaj z czasów, gdy na egzotyczne kanarki i papugi stać było tylko najbogatszych. Wciąż żyją w Warszawie mistrzowie tego fachu.
To sport zespołowy, nie ma znaczenia, kto jest lepszy, a kto gorszy, bo wygrywa lub przegrywa cała drużyna.
Warszawa powinna zacząć się chwalić dziedzictwem Akademii Ruchu. To grupa założona przez nieżyjącego już Wojciecha Krukowskiego, która przez kilkadziesiąt lat wystawiła niezliczone spektakle i akcje uliczne.
17 stycznia 1945 r. lewobrzeżna Warszawa była wolna od Niemców. Była jednak w ruinie i przywitała żołnierzy polskich i sowieckich martwą ciszą. Rok później tętniła już życiem. Ludzie mieszkali w ruinach, klepali biedę, ale odbudowa trwała.
Na Rynku Starego Miasta od grudnia działa lodowisko. Chciałabym gorąco zachęcić do wybrania się właśnie tam. Kto nie chciałby pośmigać na łyżwach wokół pomnika Syrenki? Jednak przyzywam szanownych czytelników na lodowisko tylko po to, aby zwabić ich w miejsce położone tuż obok, na pierwszy rzut oka znacznie mniej atrakcyjne.
Zbadano je już tomografem, teraz czeka je endoskopia, a włoscy policjanci pobiorą im odciski palców. Troje doktorantów UW prowadzi największe na świecie badanie egipskich mumii.
Sklep Wonder Warsaw Exchange proponuje handel wymienny. Zamiast kupować - oddaj swoje, weź czyjeś. Zaczynamy nową rubrykę, w której prezentować będziemy nowe, ciekawe miejsca w Warszawie.
Z włosa świni robi się szczotki do zębów, z borsuczego - pędzle do golenia. Rączka parasolki może być w kształcie głowy psa czy kaczki. Drewniane kopyto pozwala na uszycie butów pasujących idealnie. Odwiedziliśmy pracownie warszawskich rzemieślników.
Saska Kępa zablokowana przez parkujące wszędzie samochody stoi przed dylematem, czy montować parkomaty, skoro oznaczałoby to likwidację nawet połowy miejsc postojowych. Podobna decyzja czeka Żoliborz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.