Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, a bywa, że tysiące zdjęć z kraju i ze świata. Tylko niewielki ułamek z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy. Wiele wspaniałych fotografii nie ma szansy zaistnieć w serwisie Wyborcza.pl czy papierowym wydaniu "Wyborczej". A szkoda, by przepadły. Dlatego wybraliśmy dla Was zdjęcia, które nas dziś zachwyciły, zaciekawiły, zainspirowały lub po prostu wpadły nam w oko.
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, czasem tysiące zdjęć z kraju i ze świata. Część z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy, niemniej wiele wspaniałych fotografii nie ma szansy zaistnieć w serwisie Wyborcza.pl czy papierowym wydaniu "Wyborczej". A szkoda, by przepadły... Oto fotograficzne podsumowanie dnia, zestaw najlepszych, najciekawszych, wobec których nie mogliśmy przejść obojętnie.
Erika Lopez Prater straciła pracę, bo podczas wykładu pokazała studentom portret proroka Mahometa. Jej przywrócenia domagają się PEN Club, akademicy i organizacja walcząca o prawa muzułmanów w USA.
Wiersz Kazimierza Brakonieckiego poleca Andrzej Zagozda
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" przeglądają tysiące zdjęć w serwisach informacyjnych. Najlepsze i najciekawsze fotografie ilustrują później wydarzenia dnia opisywane przez dziennikarzy "Wyborczej". Nie wszystkie zdjęcia trafiają do serwisu Wyborcza.pl czy do papierowego wydania "Gazety Wyborczej". Raz decyduje o tym ranga wydarzenia, innym razem brak miejsca... Są też fotografie, które zyskują znaczenie po pewnym czasie. Choćby zdjęcie Berniego Sandersa w wełnianych rękawiczkach podczas inauguracji prezydentury Joego Bidena, które stało się hitem w internecie kilka godzin po wydarzeniu... W przeglądzie zdjęć dnia chcemy się z państwem podzielić fotografiami nie tylko newsowymi, ale również tymi, o których nagle zrobiło się głośno.
Islamofobia rządu Indii trafiła na kamień. Kraje Zatoki Perskiej siedziały cicho, gdy Indyjska Partia Ludowa (BJP) gnębiła tamtejszych muzułmanów, ale zniewagi proroka Mahometa nie mogły puścić płazem.
26-letnia Aneeqa Ayyeeq ma zostać powieszona po donosie mężczyzny, że przysyłała mu - przez WhatsAppa - karykatury proroka Mahometa, co uchodzi za bluźnierstwo. Pakistan ma pod tym względem najbardziej surowe kary w całym świecie muzułmańskim.
Zginął Lars Vilks, autor karytatury Mahometa, za którego głowę Al-Kaida oferowała 100 tys. dolarów. Vilks od 2007 r. znajdował się pod policyjną ochroną. Detektywi powstrzymali przynajmniej dwa zamachy na jego życie.
Francuska trzynastolatka, której relacja o pokazywaniu karykatur Mahometa podczas lekcji Samuela Paty'ego doprowadziła do śmierci nauczyciela historii z rąk islamisty, przyznała się do kłamstwa. W dniu owej lekcji w ogóle nie było jej w szkole. Sprawa ta poruszyła cały świat.
Na dziedzińcu honorowym Sorbony odbyło się wczoraj uroczyste narodowe pożegnanie Samuela Paty'ego, nauczyciela bestialsko zamordowanego przez islamskiego fanatyka. Tymczasem sędzia śledczy postawił zarzuty siedmiu osobom zatrzymanym w tej sprawie. Jest wśród nich dwóch nastolatków, którzy za pieniądze wskazali mordercy ofiarę.
To kolejny taki wyrok w kraju, gdzie "obraza Mahometa" służy załatwianiu sporów sąsiedzkich i pracowniczych.
Przed sądem staje 14 pomocników zamachowców, którzy w styczniu 2015 r. zaatakowali redakcję "Charlie Hebdo", klientów żydowskiego supermarketu i policjantkę na ulicy. Zginęło 17 osób i trzej terroryści. Proces otwiera ledwo zasklepione rany i uzmysławia głębokość podziałów we francuskim społeczeństwie w kwestii granic swobody dyskusji światopoglądowych.
Yahaya Sharif-Aminu, 22-letni muzyk z prowincji Kano w północnej Nigerii, został skazany na śmierć przez powieszenie za bluźnierstwo wymierzone w proroka Mahometa zawarte w piosence, którą rozpowszechnił w marcu na WhatsAppie. Wyrok wydał wyższy sąd szariacki z Hausawa Filin Hockey.
Dwa miesiące temu do Arabii Saudyjskiej po 35-letniej przerwie wróciły kina. Teraz po raz pierwszy wyświetlą one arabski film - "Mesjasza" w reżyserii Mustafy Akkada. Film z 1976 r. opowiada historię Mahometa, proroka islamu, i do niedawna w wielu krajach był zakazany.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.