Wiersz jest cudem
Co tydzień Jarosław Mikołajewski proponuje wiersz, nowy albo klasyczny. W tym tygodniu chcielibyśmy podzielić się poezją Krzysztofa Siwczyka, polskiego poety, współtwórcy grupy poetyckiej "Na dziko".
Krzysztof Siwczyk
Katachreza
pamięci Macieja Niemca
Telefon na ślepo, dokąd to, odebrać
komuś prawo pierwszeństwa w żałobie, to takie małe,
prowadzi cię szlak prostych uzurpacji, i owszem,
zbadana ścieżka eleganckich przedrzeźnień jak talk,
blade naśladownictwo jak baza, i tak to jakoś szło,
do czasu, kiedy wezbrały w tobie odkrywcze potrzeby,
nowe ambicje, autentyczna gorączka, słota łez w kroplówce,
której ktoś odmówił, zebrał się do pionu, spadł w tlen
i to w żadnym razie cię nie dotyczy, nie rezonuje,
jest to elementarz dla zaawansowanych, problematyka
zamykająca sferę domniemań, że aż żal.
A jednak myślałeś cały dzień o Paryżu
i odrobinę o Prowansji, którą ktoś przebył na rowerze.
Komiczne wynaturzenie, zamiana ról, inkarnacja w drewno.
Znikąd nikt nie przybywa, donikąd nikt się nie udał.
Nikt się nie udał, wydawało ci się, że każdy
ma coś jednak na swoją obronę, o czym świadczy
pamięć stała jak kariatydy, forma obcych opowieści,
które stały się twoje, ustanowiły granice snów jak prodiż,
ciasto siadło, sadło wzeszło - tak raczej potraktuj powagę,
do jakiej nie dorosłeś, temat, z jakim spotykasz się pierwszy raz,
poszerzaj horyzonty, dbaj o kierunek marszu, pielgrzymie.
Lub zupełnie inaczej.
Wyglądasz na swoje lata, jesteś przyjemnie egocentryczny,
twoje dramaty rzecz jasna przekraczają ludzkie pojęcie,
są na tyle uniwersalne, że udostępniasz je światu,
przechowujesz dla siebie jedynie małe talizmany,
spinki od ślubnej koszuli, pierścionek babki.
Wszystko, czym będziesz mógł kupczyć w niejakim
błogostanie, kiedy zabraknie ci kontaktu z sobą,
zapiecze się połączenie jak świńska metka, peklowana pretensja -
tym będziesz dla odwiedzających cię ludzi, pieklący się
nie wiadomo w jakiej intencji parch rajskiej jabłoni.
Materiał wideo powstał we współpracy z Teatrem Powszechnym im. Zygmunta Hübnera
Zobacz, jak Marcin Czarnik interpretuje wiersz "Katachreza" Krzysztofa Siwczyka! Aktor - związany z Teatrem Powszechnym - 15 maja wcieli się w Stanisława Wokulskiego w "Lalce" Wojciecha Farugi. Znany jest również z takich produkcji jak "Uwikłani", "Drogówka" oraz "Różyczka".
Wiersz jest cudem
Co tydzień Jarosław Mikołajewski proponuje wiersz, nowy albo klasyczny. W tym tygodniu chcielibyśmy podzielić się poezją Krzysztofa Siwczyka, polskiego poety, współtwórcy grupy poetyckiej "Na dziko".
Krzysztof Siwczyk
Katachreza
pamięci Macieja Niemca
Telefon na ślepo, dokąd to, odebrać
komuś prawo pierwszeństwa w żałobie, to takie małe,
prowadzi cię szlak prostych uzurpacji, i owszem,
zbadana ścieżka eleganckich przedrzeźnień jak talk,
blade naśladownictwo jak baza, i tak to jakoś szło,
do czasu, kiedy wezbrały w tobie odkrywcze potrzeby,
nowe ambicje, autentyczna gorączka, słota łez w kroplówce,
której ktoś odmówił, zebrał się do pionu, spadł w tlen
i to w żadnym razie cię nie dotyczy, nie rezonuje,
jest to elementarz dla zaawansowanych, problematyka
zamykająca sferę domniemań, że aż żal.
A jednak myślałeś cały dzień o Paryżu
i odrobinę o Prowansji, którą ktoś przebył na rowerze.
Komiczne wynaturzenie, zamiana ról, inkarnacja w drewno.
Znikąd nikt nie przybywa, donikąd nikt się nie udał.
Nikt się nie udał, wydawało ci się, że każdy
ma coś jednak na swoją obronę, o czym świadczy
pamięć stała jak kariatydy, forma obcych opowieści,
które stały się twoje, ustanowiły granice snów jak prodiż,
ciasto siadło, sadło wzeszło - tak raczej potraktuj powagę,
do jakiej nie dorosłeś, temat, z jakim spotykasz się pierwszy raz,
poszerzaj horyzonty, dbaj o kierunek marszu, pielgrzymie.
Lub zupełnie inaczej.
Wyglądasz na swoje lata, jesteś przyjemnie egocentryczny,
twoje dramaty rzecz jasna przekraczają ludzkie pojęcie,
są na tyle uniwersalne, że udostępniasz je światu,
przechowujesz dla siebie jedynie małe talizmany,
spinki od ślubnej koszuli, pierścionek babki.
Wszystko, czym będziesz mógł kupczyć w niejakim
błogostanie, kiedy zabraknie ci kontaktu z sobą,
zapiecze się połączenie jak świńska metka, peklowana pretensja -
tym będziesz dla odwiedzających cię ludzi, pieklący się
nie wiadomo w jakiej intencji parch rajskiej jabłoni.
Materiał wideo powstał we współpracy z Teatrem Powszechnym im. Zygmunta Hübnera
Zobacz, jak Marcin Czarnik interpretuje wiersz "Katachreza" Krzysztofa Siwczyka! Aktor - związany z Teatrem Powszechnym - 15 maja wcieli się w Stanisława Wokulskiego w "Lalce" Wojciecha Farugi. Znany jest również z takich produkcji jak "Uwikłani", "Drogówka" oraz "Różyczka".
Wiersz jest cudem
Co tydzień Jarosław Mikołajewski proponuje wiersz, nowy albo klasyczny. W tym tygodniu chcielibyśmy podzielić się poezją Krzysztofa Siwczyka, polskiego poety, współtwórcy grupy poetyckiej "Na dziko".
Krzysztof Siwczyk
Katachreza
pamięci Macieja Niemca
Telefon na ślepo, dokąd to, odebrać
komuś prawo pierwszeństwa w żałobie, to takie małe,
prowadzi cię szlak prostych uzurpacji, i owszem,
zbadana ścieżka eleganckich przedrzeźnień jak talk,
blade naśladownictwo jak baza, i tak to jakoś szło,
do czasu, kiedy wezbrały w tobie odkrywcze potrzeby,
nowe ambicje, autentyczna gorączka, słota łez w kroplówce,
której ktoś odmówił, zebrał się do pionu, spadł w tlen
i to w żadnym razie cię nie dotyczy, nie rezonuje,
jest to elementarz dla zaawansowanych, problematyka
zamykająca sferę domniemań, że aż żal.
A jednak myślałeś cały dzień o Paryżu
i odrobinę o Prowansji, którą ktoś przebył na rowerze.
Komiczne wynaturzenie, zamiana ról, inkarnacja w drewno.
Znikąd nikt nie przybywa, donikąd nikt się nie udał.
Nikt się nie udał, wydawało ci się, że każdy
ma coś jednak na swoją obronę, o czym świadczy
pamięć stała jak kariatydy, forma obcych opowieści,
które stały się twoje, ustanowiły granice snów jak prodiż,
ciasto siadło, sadło wzeszło - tak raczej potraktuj powagę,
do jakiej nie dorosłeś, temat, z jakim spotykasz się pierwszy raz,
poszerzaj horyzonty, dbaj o kierunek marszu, pielgrzymie.
Lub zupełnie inaczej.
Wyglądasz na swoje lata, jesteś przyjemnie egocentryczny,
twoje dramaty rzecz jasna przekraczają ludzkie pojęcie,
są na tyle uniwersalne, że udostępniasz je światu,
przechowujesz dla siebie jedynie małe talizmany,
spinki od ślubnej koszuli, pierścionek babki.
Wszystko, czym będziesz mógł kupczyć w niejakim
błogostanie, kiedy zabraknie ci kontaktu z sobą,
zapiecze się połączenie jak świńska metka, peklowana pretensja -
tym będziesz dla odwiedzających cię ludzi, pieklący się
nie wiadomo w jakiej intencji parch rajskiej jabłoni.
Materiał wideo powstał we współpracy z Teatrem Powszechnym im. Zygmunta Hübnera
Zobacz, jak Marcin Czarnik interpretuje wiersz "Katachreza" Krzysztofa Siwczyka! Aktor - związany z Teatrem Powszechnym - 15 maja wcieli się w Stanisława Wokulskiego w "Lalce" Wojciecha Farugi. Znany jest również z takich produkcji jak "Uwikłani", "Drogówka" oraz "Różyczka".