Patrzymy na Ziobrę i w nasz krytycyzm wsącza się głębokie, ludzkie przekonanie, że "chory" znaczy "szlachetny"
Nie wiem, jak dyskutować z katechezą. Katechezą, która w dodatku kreuje przeciwnika, upraszcza jego /jej argumenty, by się potem z nimi apologetyczne rozprawiać - polemika z tezami świątecznego felietonu Marcina Matczaka.
Można zrozumieć, dlaczego pociąga "Harry Potter", który z sieroty, fajtłapy i okularnika robi wielkiego maga. Ale co pociąga w historii Wielkiego Piątku, gdzie jest więcej antybohaterów niż bohaterów? Judasz zdradza, Piotr wypiera się, Piłat tchórzy, Jezus odmawia cudu
Ludzie będą na drogach ginąć, dzieci będą molestowane, aborcje będą dokonywane. A potem kogoś się za to ukarze i będzie git
PiS unieważnił wybór sędziów TK, którzy zgodnie z konstytucją są nieusuwalni. Bodnar unieważnił powołanie Prokuratora Krajowego, a niezależności prokuratury konstytucja nie chroni. Wtedy wyborcy PiS krzyczeli "brawo", teraz krzyczą "zamach stanu"
"Cokolwiek czyni jeden człowiek, to tak, jakby czynili to wszyscy ludzie". Może warto pamiętać, co o niemodnej już ludzkiej wspólnocie pisał Borges
Równie dobrze, co o Nawalnym, można by dyskutować pamięć o Papieżu Polaku czy o Powstaniu Warszawskim
Amerykanie mają konstytucję z XVIII wieku. Pomyślcie, jak byśmy my funkcjonowali, gdyby wciąż obowiązywała Konstytucja 3 maja
Marcin Matczak: Zwalczyliśmy paternalizm religijny. W zamian stajemy wobec problemu paternalizmu zdrowotnego.
Idea, a przede wszystkim praktyka symetryzmu oparta jest na zafałszowywaniu przeszłości, a więc tego, co było, co już się stało, co leży w sferze dokonanych faktów, co może i powinno być ocenione obiektywnie.
Wirtualni bohaterowie mają czelność mówić tym, którzy w realu przez osiem lat sprzeciwiali się PiS, ryzykując spokój życia rodzinnego i procesy o zniesławienie, że są symetrystami i ukrytą opcją pisowską.
W starej "Akademii Pana Kleksa" na początku były piękno i niezwykłość, w nowej od razu pojawia się zagrożenie. Brakuje czasu, by ją pokochać i żałować straty.
Marcin Matczak: Nowa władza musi pokazać, że próbuje ustanawiać i stosować prawo choć trochę ekumenicznie
Oto powody, dla których minister Adam Bodnar nie powinien słuchać tych, którzy namawiają go do wypuszczenia z więzienia skazanych pisowskich przestępców.
Dzisiaj w Polsce dzięki Dudzie niby-sędziowie wydają niby-wyroki na podstawie niby-ustaw i już nikt nie wie, co jest ważne, a co nie
Liberałowie powinni naśladować populistów. Porzucić przekonanie, że tzw. zwykły człowiek dba tylko o swoje potrzeby materialne, a nie duchowe. "i9.30" oprócz obiektywnej informacji potrzebuje wzruszeń, dumy, a nawet nieco strachu.
Jest różnica między naprawieniem mediów a naprawianiem Trybunału Konstytucyjnego. Prezesi TVP usuwalni są, a sędziowie Trybunału zgodnie z konstytucją - nie
Może łatwiej będzie się dogadać, kiedy uznamy, że wobec nieprzewidywalnego jesteśmy jak rodzeństwo - bracia w bezradności i siostry w strachu?
Artur Nowak: Co mi przeszkadza w chrześcijaństwie? Że każe ścigać silną i odważną Ewę jako pramatkę zła
Kaczyńskiemu pozostały już tylko budzące politowanie okrzyki, ale pytanie, co mu w głowie siedzi, pozostaje ważne. Bo coś podobnego siedzi w głowach ośmiu milionów Polaków, którzy na PiS głosowali
Napisaliśmy dwie ustawy o TK, skonsultowaliśmy je z klubami opozycyjnymi. A teraz wysłuchujemy wyzwisk od Silnych Razem, którzy w znaku ośmiu gwiazd odnaleźli krynicę politycznej mądrości.
Marcin Matczak: Nie widziałem sensu uczyć się budowy pantofelka czy innej ameby. Niepowiązane informacje obciążają mi umysł
Mam nadzieję, że nie sugeruje Pan, żeby do nowego rządu pan Donald Tusk dobierał sobie ministrów z rządu Morawieckiego (np. p. Kamińskiego albo p. Błaszczaka). To byłaby dopiero "trwałość władzy"! - czytelnik polemizuje z prof. Matczakiem.
PiS się uroiło, że rok 2015 był momentem konstytucyjnym, a nie zwyczajną zmianą kierowcy. Niech się "nam" tak nie uroi rok 2023
Najgłupsza strategia przeciwników Kaczyńskiego to zgadzać się z jego populistycznym podziałem społeczeństwa: tak, jesteśmy elitą, a oni są prostym ludem
- Nawet gdyby wbrew poglądowi Lewicy religia miała pozostać w szkole, to nie ma powodu, żeby akurat jedno wyznanie, jeden Kościół był tak mocno dofinansowany z budżetu państwa. Przecież inne nie są - mówi Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
A może wyzeruje się Trybunał, wyprowadzi się prezesa NBP siłą, wprowadzi się TVP w stan likwidacji? I będziemy mieli znowu prawo poniewierane. Ale przecież my to robimy w celu zbożnym, a oni robili to w celu bezbożnym!
Czemu służy staranie, by wypośrodkować przeszłe, teraźniejsze i przyszłe winy przegranych i wygranych? Zwłaszcza te niebyłe jeszcze - czytelniczka polemizuje z prof. Matczakiem.
Czytelnik czyta magazyn "Wolna Sobota" i polemizuje z tezami niektórych artykułów.
Nakręcanie spirali strachu przez Jana Żaryna, Mateusza Morawieckiego i Marcina Matczaka ma służyć nie katolikom, chyba też nie Bogu, lecz bożkowi polaryzacji.
Było tysiąc godzin religii w szkołach, to teraz będzie tysiąc godzin wychowania seksualnego? Zamiast mądrze rozliczać władzę PiS, głupio dokuczacie ludziom, którzy na nią głosowali
Duda wciąż nie przyznał tytułu profesora Michałowi Bilewiczowi. Ani nie odmówił przyznania. Od początku 2019 r. Duda po prostu nie podejmuje decyzji.
Agresja pojawia się w szkołach, sklepach, w sądach i szpitalach. Zaraza moralna zaczęła się rozprzestrzeniać
Kłamstwa PiS będą wpływać na nasze życie nawet wtedy, gdy odsuniemy ich od władzy. Ludzie uwierzyli, że tak się gra w polityczną grę: nie umiesz kłamać, nie nadajesz się!
Marcin Matczak: Polska dusza jest trochę jak Andrzej Duda, a trochę jak księża w Dąbrowie Górniczej
Czy opozycja wie, kto jest w grupie niezdecydowanych i oportunistów? Czy ma dla nich jakąś propozycję?
Już była kiedyś partia, której lider w piwiarni wygłosił mowę "Dlaczego jesteśmy antysemitami"
W sporze, co w historii najnowszych fundamentalizmów jest jajkiem, a co kurą, wychodzi na to, że kura była jednak lewicowa i to ona zniosła prawicowe jajo.
Głos gorzkiej mądrości jak "pisk myszy" usłyszy najbliższy krąg myślących podobnie, bo przytłumi go grzmot "rechotu" prezesa, który dotrze do tłumów i powiedzie ich... Ile to już razy podobnie się działo w naszej historii, choćby od przewrotu majowego za sanacji, kilkakrotnie w naszej Polsce Ludowej i teraz znowu - w rzekomo demokratycznej Rzeczypospolitej.
Uczycie o barbarzyństwie Niemców w Głogowie, którzy do maszyn oblężniczych przywiązywali dzieci, a sami do maszyn wyborczych przywiązujecie gwałcone przez księży dziewczynki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.