Metody Kotańskiego dzisiaj zostałyby uznane za przemocowe. Ale jego podopieczni mieli zapewniony dach nad głową, możliwość nauki i pracy, opiekę terapeutyczną i bezpieczeństwo. Na ulicy byli pałowani przez milicję, żyli na melinach.
Tłuściutki, różowiutki i grzeczniutki. Zadbany i rozpieszczony przez mamusię jedynak. I wszystko mu się zawsze należało - mówi o Kotańskim szkolny kolega Damian Damięcki.
Nowy numer "Książek. Magazynu do Czytania" w sprzedaży od wtorku 19 października. A w nim także: Katarzyna Surmiak-Domańska pyta genialnego amerykańskiego pisarza George'a Saundersa o jego sny, wychowanie przez zakonnice i młodzieńczą fascynację prawicą; polska premiera eseju Saundersa o Gogolu; rozmowa Michała Nogasia z Hervé le Tellierem, Francuzem, którego powieść "Anomalia" właśnie podbija świat; czy Marek Kotański był trochę diabłem; cała prawda o masonerii; za co kochamy czekoladę...
Narkomance z wizytowanego domu Kotański kazał posmarować sobie twarz gnojem. Ktoś inny musiał klęknąć przed jego portretem i przysięgać, że Monar jest jego Bogiem
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.