Szefowie Teatru Wielkiego - Opery Narodowej i Teatru Narodowego, mimo zmian politycznych, trwają na swoich stanowiskach od wielu lat.
Jeśli wybierasz się do Opery Narodowej na "Petera Grimesa" Benjamina Brittena, robisz to na własną odpowiedzialność, bo to nie będzie wieczór lekki, łatwy i przyjemny.
Nie jest istotne, czy Peter Grimes z opery Benjamina Brittena jest mordercą, czy człowiekiem niewinnym. Ważne jest to, jak rodzi się plotka i lincz.
Większość teatrów operowych w Europie ogłaszało program przyszłego sezonu artystycznego na początku wiosny. Opera Narodowa w Warszawie trzymała swoich wielbicieli do początku czerwca i właśnie ogłosiła, jakie tytuły i w jakich obsadach trafią po wakacjach na afisz.
W spektaklu Mariusza Trelińskiego opera o zemście staje się opowieścią o patriarchalnym dążeniu do konfliktu za wszelką cenę. "Moc przeznaczenia" nabrała nowych znaczeń w kontekście wojny w Ukrainie.
- Patriarchat funduje pewną konstrukcję świata, normy oraz instytucje takie jak wojsko czy Kościół. Bohaterowie, pozornie wolni, tak naprawdę realizują scenariusz wpisany w ich umysły przez patriarchalne społeczeństwo. Tłem tej historii jest fascynacja wojną - mówi Mariusz Treliński.
Mariusz Treliński wraca do Metropolitan Opera - reżyseruje "Moc przeznaczenia" Verdiego. W przyszłym roku pokaże ją Opera Narodowa w Warszawie. Co jeszcze przygotował Teatr Wielki w sezonie 2022/2023?
Krystian Lupa wyreżyseruje sztukę inspirowaną twórczością Johna Lennona, Krzysztof Garbaczewski pokaże "Sen nocy letniej" za pomocą nowych technologii, a Mariusz Treliński sięgnie po "Borysa Godunowa". Sztukę na podstawie "Ulissesa" stworzy Maja Kleczewska. Rok 2022 zapowiada się bardzo ciekawie.
- Przed nami ważny sezon. Stęsknieni za widzem, zaatakowaliśmy z całą mocą - mówi Mariusz Treliński, dyrektor artystyczny Teatru Wielkiego - Opery Narodowej. Co będzie można zobaczyć w sezonie 2021/22? [WIDEO]
"Cardillac" Hindemitha w reżyserii Mariusza Trelińskiego to triumf muzyki, stawiającej wysokie wymagania słuchaczowi, oraz polskich śpiewaków z Tomaszem Koniecznym i Izabelą Matułą na czele. Inscenizacja jest mistrzowska, ale "przebodźcowana".
Każdy z nas siedzi przed małą szkatułką komputera, która zaczyna nam zastępować namacalny świat i cielesny kontakt z otoczeniem. Mój bohater z nikim się nie styka, nikogo nie dotyka, unika nawet kontaktu wzrokowego - mówi reżyser Mariusz Treliński przed premierą "Cardillaca".
"Cardillac" opowiada o świecie, który wypadł z torów, którym nikt nie kieruje. Wyszliśmy na ulice i grozi nam dziwna anarchia, zanik wszelkiej empatii i emocji - mówi reżyser Mariusz Treliński. Operowy hit tego sezonu doczekał premiery z publicznością.
"Próbowaliśmy wyobrazić sobie futurystyczną przyszłość, choć podeszliśmy do niej z przymrużeniem oka. Cały zamysł polegał na tym, aby nie podchodzić zbyt poważnie do tego, co może się wydarzyć w kontekście plastyki przyszłości" - mówi o operze "Cardillac" scenograf Boris Kudlicka.
Aleksandra Kurzak, słynna polska sopranistka, wcieli się w postać nastoletniej gejszy w operze "Madame Butterfly" Giacomo Pucciniego. W roli swoich marzeń wraca po sześciu latach nieobecności na deski Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w Warszawie.
W życiu nie wyszedłem z żadnego przedstawienia, niezależnie od tego, jak złe by było, bo miałem poczucie, że w jego aurze trzeba przebywać do końca. Kląć można dopiero po. Rozmowa z Mariuszem Trelińskim, reżyserem
Aleksandra Kurzak ma zaśpiewać Toscę na scenie w Paryżu. Polski bas Rafał Siwek liczy na wiosennego "Tristana i Izoldę" w Bari. Na razie w repertuarze teatrów operowych na świecie znajdziemy tylko: "spektakl odwołany", "nie odbędzie się", "zwracamy za bilety".
Cztery premiery operowe, w tym "Cyganeria" Pucciniego w reżyserii Barbary Wysockiej, i dwie baletowe, 25 tytułów operowych w grze, do tego koncerty i recitale - oto plan Opery Narodowej od jesieni tego roku.
Kolejny nudny dzień w domu? Niekoniecznie! Przejrzeliśmy program TV na niedzielę 29.03 i wybraliśmy najciekawsze propozycje. Polecamy 2. sezon popularnonaukowego hitu "Kosmos", insenizację "Halki" w reżyserii Mariusza Trelińskiego i dwie części "LEGO. Przygody".
- W tych czasach dorastałem. Niedawno oglądałem zdjęcia mojej mamy, która prowadzi wózek ze mną. Na głowie ma kok i jest ubrana w jedną z tych prostych sukienek sięgających powyżej kolan. Łatwo kpić z tamtych czasów, ale wolałem pokazać to, co było w nich piękne - ten promyk lat 70., kiedy w sklepach pojawiły się pomarańcze, a ludzie myśleli, że tak już będzie zawsze - opowiada Mariusz Treliński.
- To że Metropolitan Opera nie gra żadnej polskiej opery jest przykre i nieuzasadnione wartością artystyczną. O "Halkę" Moniuszki walczę wszędzie, gdzie występuję - mówi Piotr Beczała. Jednego z najwybitniejszych tenorów świata możemy właśnie słuchać w Warszawie.
Wiedeńska premiera "Halki" Stanisława Moniuszki w reżyserii Mariusza Trelińskiego to mocny, mroczny i chwytający brutalnie za gardło spektakl. Austriaków, którzy mają swoich radykalnych pisarzy brutalistów, nie zszokowała. Szoku spodziewam się w Polsce.
W poniedziałek 29 kwietnia w Londynie w teatrze Sadler's Wells rozdane zostaną operowe Oscary - International Opera Awards. Znamy już nazwisko jednego z laureatów - to Waldemar Dąbrowski, dyrektor naczelny Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w Warszawie.
Mariusz Treliński po raz trzeci reżyseruje eksportową operę Karola Szymanowskiego. I odlatuje. Pytanie tylko dokąd.
- Opera wróciła do łask w całej Europie, a naszą rolą jest oswajanie lubelskiej widowni z tym zjawiskiem - mówi Piotr Franaszek, dyrektor CSK. Za kilka dni zobaczymy "Orfeusza i Eurydykę", ale lubelska instytucja powoli przygotowuje się do kolejnych premier.
Na scenie - istny gabinet osobliwości i palące współczesne problemy. Ale artyści Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w Warszawie nie dali się zassać negatywnej energii, która bije z "Ognistego anioła" Siergieja Prokofiewa. To jedna z najciekawszych inscenizacji Mariusza Trelińskiego.
Mariusz Treliński wystawia "Ognistego anioła" w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej. Premiera w niedzielę 13 maja.
W poniedziałek w London Coliseum Theatre, siedzibie angielskiej opery narodowej, ogłoszono listę laureatów International Opera Awards. Dwie nagrody otrzymali Polacy: najlepszym reżyserem został Mariusz Treliński, a najlepszym śpiewakiem - tenor Piotr Beczała.
Efektowne zakończenie sezonu 2016/17 w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej. Ostatnią operową premierą jest "Umarłe miasto" Ericha Wolfganga Korngolda w reżyserii Mariusza Trelińskiego.
Staram się z dystansem spojrzeć na te wszystkie mizoginiczne historie, w których kobieta jest "niewidziana", jest przedmiotem i ofiarą.
Znamy plany Teatru Wielkiego - Opery Narodowej na sezon 2017/18.
Powstaje album o festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty we Wrocławiu. Znajdą się w nim fotografie gości tej ważnej filmowej imprezy m.in.: , Jerzego Stuhra, Małgorzaty Szumowskiej, Petera Greenawaya, Kim Ki-duka, Terry'ego Gilliama, Pawła Pawlikowskiego, Mariusza Trelińskiego. To ostatni moment, żeby wesprzeć projekt.
Pierwszy od stu lat polski reżyser w prestiżowej nowojorskiej Metropolitan Opera (od czasu Ryszarda Ordyńskiego). I pierwszy Polak, który robi tam spektakl otwierający sezon. Wczoraj odbyła się premiera "Tristana i Izoldy" Wagnera w reżyserii Mariusza Trelińskiego.
We wtorek po raz piąty przyznano Culture.pl Superbrands. Nagrodę ustanowiły Instytut Adama Mickiewicza i Superbrands Polska. Przypada ona twórcom i instytucjom kultury, które najskuteczniej wspierają markę Polska za granicą. Tym razem zwyciężyła opera - Mariusz Treliński i Boris Kudliczka.
W sobotę w Baden-Baden premierę miał "Tristan i Izolda" Wagnera, we wtorek w Warszawie - "Salome" Straussa. Mariusz Treliński nie zwalnia tempa. Warszawski spektakl jest znakomity muzycznie i dobrze obsadzony.
Mariusz Treliński, nominowany właśnie do prestiżowej International Opera Award, 19 marca zaprezentował w Niemczech słynną operę Wagnera - tę inscenizację wkrótce zobaczy Warszawa, Nowy Jork i Pekin. A już 22 marca w Operze Narodowej polska premiera "Salome" Straussa zrealizowanej w Pradze.
Idzie jak burza. Jego spektakle chcą oglądać widzowie w Nowym Jorku i Pekinie, właśnie dostał nominację do operowego oscara. W sobotę w Baden-Baden premiera jego najnowszej inscenizacji, „Tristana i Izoldy”, a we wtorek w Warszawie „Salome”.
Mariusz Treliński kpi z hipokryzji społeczeństwa, które piętnując celebrytkę, zapomniało o własnych grzechach. W Operze Narodowej w sobotę 9 maja wystawił "Powder Her Face" Thomasa Adesa
W Teatrze Wielkim - Operze Narodowej premiera opery ?Powder her Face? o księżnej Argyll, brytyjskiej rozpustnicy i celebrytce. Reżyseruje Mariusz Treliński. O jej twórcy, 44-letnim Thomasie Adesie, w świecie anglosaskim mówi się: Geniusz.
TVP Kultura ogłosiła kandydatów do nagrody dla najciekawszych osobowości artystycznych i zjawisk kulturalnych w 2014 roku. Wśród nich znaleźli się m.in. Olga Tokarczuk, Agata Zubel, Tomasz Kot i zespół aktorski Teatru Polskiego we Wrocławiu.
- Opera jest ostatnim miejscem sakralnego odbioru sztuki. Teatr nie ma już takiej siły, do kina wchodzimy z popcornem - mówi Mariusz Treliński. Jego inscenizacja ?Tristana i Izoldy? otworzy sezon 2016 w nowojorskiej Metropolitan Opera.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.