13 bramek padło w trzech sobotnich meczach na rosyjskim mundialu. Najwięcej, bo aż siedem, w Moskwie, gdzie Belgowie rozbili Tunezję. Drugą wygraną odniósł także Meksyk, który mimo to wciąż nie jest jeszcze pewny gry w kolejnej rundzie, bo Toni Kroos w doliczonym czasie zapewnił zwycięstwo mistrzów świata ze Szwecją, co sprawiło, że w grupie F jeszcze każda z drużyn może awansować!
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.