W 2019 r. PiS obniżyło wymagane wykształcenie dla prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej - z doktora na magistra. Okazuje się jednak, że Michał Szaniawski, protegowany ówczesnej minister Jadwigi Emilewicz na to stanowisko, nie spełniał także tego wymogu.
Posłanka Agnieszka Pomaska i poseł Zbigniew Konwiński (PO) składają zawiadomienie do prokuratury w sprawie konkursu na prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej. Uważają, że konkurs mógł zostać ustawiony tak, aby wygrał go protegowany minister Jadwigi Emilewicz - Michał Szaniawski. Jego konkurent udowadnia, że Szaniawski nie spełnia wymogów konkursu.
Polska Agencja Kosmiczna od kilku miesięcy nie ma prezesa. Pełniący te obowiązki Michał Szaniawski przepadł w trwającym konkursie. Miesiąc temu ujawniliśmy w "Wyborczej" list jego zastępcy do premiera, w którym oskarżał Szaniawskiego o szantaż. W konkursie uczestniczy obecnie dwoje kandydatów.
Pełniący obowiązki prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej Michał Szaniawski miał szantażem wymusić rezygnację ze stanowiska swojego zastępcy prof. Marka Moszyńskiego. Ten z kolei opisał wszystko w liście do premiera. Szaniawski miał też ostatnio zmusić do odejścia z Agencji ośmioro innych kluczowych pracowników. Jest jednak faworytem konkursu na nowego prezesa PAK.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.