Two things you do not want to hear. Firstly, the Ukrainians are losing the war.
Putinowska rewolucja kulturalna przybiera na sile. Krnąbrni artyści stają się przestępcami, tracą prawa autorskie i honoraria. Duma uchwaliła ustawę, która pozwoli odbierać im mieszkania i mienie.
Nie zwalajcie swojego upadku na trudne okoliczności. Człowiek może znieść wszystko. Ma obowiązek wytrzymać i nie zostać łajdakiem. Historia Jurija Oleszy - Adam Michnik poleca
Zawsze denerwowały mnie nagłówki typu "10 idealnych książek na urlop"
Wiersz Marka Szalszy poleca Andrzej Zagozda
Musicalowa inscenizacja "Mistrza i Małgorzaty" w Teatrze Muzycznym w Gdyni zapowiadana była jako efektowne widowisko z rozmachem. Owszem, wiele scen jest ciekawych, ale druga część spektaklu kompletnie się reżyserowi nie udała.
- "Mistrz i Małgorzata" to wielopłaszczyznowe dzieło, które weszło do kanonu literatury światowej. Doczekało się wielu realizacji, ale nigdy nie było przedstawione z takim rozmachem jak w naszym teatrze - mówią w Teatrze Muzycznym w Gdyni, gdzie w sobotę odbędzie się polska prapremiera musicalu według tekstu Bułhakowa.
W Teatrze Muzycznym w Gdyni kończą się prace nad kolejną superprodukcją. Musical według "Mistrza i Małgorzaty" Bułhakowa z użyciem nowoczesnych technologii reżyseruje Janusz Józefowicz. Muzykę skomponował Janusz Stokłosa, a teksty piosenek są autorstwa Andrzeja Poniedzielskiego. - "Mistrz i Małgorzata" to znakomite, wielopłaszczyznowe dzieło, które weszło na stałe do kanonu literatury światowej, a autorowi przyniosło międzynarodową sławę. Doczekało się wielu realizacji teatralnych i filmowych, jednak nigdy nie było przedstawione z takim rozmachem, jaki został zaplanowany w naszym teatrze - mówią realizatorzy. Premiera 11 września.
Teatr Muzyczny w Gdyni rozpoczyna pracę nad kolejną superprodukcją. Musical według "Mistrza i Małgorzaty" z użyciem technologii 3D reżyseruje Janusz Józefowicz.
Andrzej Sapkowski zajął czwarte miejsce w rankingu najlepiej sprzedających się autorów literatury pięknej w Rosji w 2020 r. Pierwszą trójkę zamyka Fiodor Dostojewski.
Nawet sprzedajni zapaśnicy muszą wiedzieć, który z nich jest mistrzem.
Zapewnienie Wolanda "Rękopisy nie płoną" to jedne z najbardziej pocieszycielskich słów w dwudziestowiecznej literaturze. A przecież wiemy aż za dobrze, że płoną.
Boję się, że bez rewolucji się w Rosji nie obejdzie. Putin zatopił kraj służbami, gdzie spojrzysz - funkcjonariusze. Bez walki swoich przywilejów nie oddadzą - mówi Marietta Czudakowa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.