Kontrolowana przez Orlen spółka Baltic Power podpisała umowy kredytowe o wartości co najmniej 3,6 mld euro na budowę farmy wiatrowej u polskich wybrzeży Morza Bałtyckiego.
Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, poinformował, że Baltic Power uzyskał pierwsze z wymaganych pozwoleń na budowę portu serwisowego dla morskiej farmy wiatrowej, czyli lądowej części inwestycji w Łebie.
- Zyski z farm wiatrowych mają trafić do zwykłych Brytyjczyków, a nie do rodziny królewskiej - zadecydował król Karol III. Decyzja zapadła krótko po premierze książki "Spare" księcia Harry'ego, który bezpardonowo atakuje rodzinę królewską.
W najbliższych latach na Bałtyku rozpocznie się budowa pierwszych morskich farm wiatrowych. Szacuje się, że do obsługi instalacji potrzeba będzie kilkadziesiąt tysięcy wykwalifikowanych pracowników, których dziś nie ma. Ale właśnie rozpoczęła się praca u podstaw.
O postawieniu farmy wiatrowej na morzu w Danii decyduje jedna instytucja. W Polsce decyzja musi przejść przez 11 organów, wszczyna się 23 postępowania i należy uzyskać około 40 różnych uzgodnień.
- Port instalacyjny w Świnoujściu to taka "Stępka II" w wykonaniu PiS - mówi Rafał Zahorski, pełnomocnik marszałka województwa ds. gospodarki morskiej. - Tak samo są szumne zapowiedzi i nierealny termin, podobnie nie ma projektu i finansowania.
- Kwestie związane z budową portu instalacyjnego zaczynają stanowić wątpliwy wzorzec chaosu decyzyjnego, który jest całkowicie niezrozumiały biorąc pod uwagę bezpieczeństwo energetyczne Polski - komentują prawnicy z kancelarii w Gdyni, która zajmuje się branżą morską.
Na Bałtyku będą wiatraki stawiane przez Orlen, a w Świnoujściu powstanie port do ich obsługi - zapowiedział w czwartek podczas wizyty w Szczecinie prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Te inwestycje mają przyczynić się do bezpieczeństwa energetycznego Polski.
Dania chce wybudować gigantyczne farmy wiatrowe koło bałtyckiej wyspy Bornholm i dostarczać z nich prąd podmorskim kablem do Niemiec.
Nową wiceminister klimatu i środowiska została Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, dotychczasowa menedżerka w grupie Orlenu. Z koncernu kierowanego przez Daniela Obajtka wywodzi się też szefowa resortu klimatu Anna Moskwa.
Związana z PKN Orlen spółka Baltic Power wygrała przetarg na długoletnią dzierżawę terenu w porcie w Łebie. Powstanie tam baza serwisowa dla morskich farm wiatrowych. To już druga taka inwestycja w Łebie.
Fotel ministra klimatu i środowiska opuścił Michał Kurtyka. A jego miejsce zajęła Anna Moskwa, menedżerka w Orlenie, a wcześniej wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
Z powodu dużego zainteresowania potencjalnych oferentów termin zakończenia przetargu został przesunięty na 15 listopada - informuje Zarząd Morskiego Portu w Gdyni.
Dotychczas zużyte łopaty z elektrowni wiatrowych trafiały prosto na wysypiska odpadów. Firma Siemens Gamesa twierdzi, że wyprodukowała właśnie takie, które można ponownie przetworzyć.
Gdyński port ogłosił przetarg na dzierżawę terenu pod terminal kontenerowy i terminal instalacyjny do budowy farm wiatrowych na Bałtyku. Do przetargu chce stanąć firma BCT, która zajmuje część oferowanego terenu, a w przyszłości zamierza podjąć się obsługi morskich farm wiatrowych.
W gdyńskim porcie powstanie terminal instalacyjny do budowy farm wiatrowych na Bałtyku - zdecydował rząd. Według wstępnych zapowiedzi inwestycja ma kosztować prawie 2 mld zł i być gotowa w 2024 r.
Polacy dopłacą ponad 100 mld zł za prąd z elektrowni wiatrowych na morzu. Komisja Europejska zgodziła się na tak gigantyczną pomoc publiczną dla inwestorów takich instalacji.
Grupa niemieckich i holenderskich firm planuje budowę pierwszego na świecie podmorskiego rurociągu do transportu wodoru. W projekcie uczestniczy niemiecka spółka Gazpromu.
Rzutem na taśmę minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka podniósł cenę maksymalną za prąd z przyszłych morskich farm wiatrowych. Dla Orlenu i innych inwestorów takich farm to szansa na wyższe dopłaty do połowy XXI wieku.
Urząd Regulacji Energetyki w tym tygodniu zacznie przyjmować wnioski o pomoc publiczną dla prądu z elektrowni wiatrowych na morzu. Chodzi o grube miliardy złotych, które przez ćwierć wieku będą ściągane w rachunkach za prąd.
Na polskim Wybrzeżu funkcjonuje około setki firm, które produkują komponenty dla morskich elektrowni wiatrowych czy kable do transportowania prądu. Na eksport
Spółka Polenergia podpisała umowę inwestycyjną z globalnym dostawcą energii, norweskim Equinorem. Umożliwi ona zbudowanie nieopodal Łeby i Smołdzina dwóch morskich farm wiatrowych. Inwestycja ma przynieść ponad 70 tys. miejsc pracy i stać się nowym, stabilnym źródłem energii odnawialnej dla Polski.
Polenergia, spółka energetyczna należąca do Kulczyk Investments, podpisała umowę ze Statoilem dotyczącą budowy dwóch farm wiatrowych na Bałtyku. Farmy mają powstać na wysokości pomorskich gmin Smołdzino i Łeba, a ich budowa ma stworzyć nawet 77 tys. miejsc pracy i stać się nowym, stabilnym źródłem energii odnawialnej dla Polski.
Copyright © Agora SA