Pomorska Rady Kultury wyraziła "stanowczy sprzeciw wobec upolitycznienia" głośnej wystawy "Nasi chłopcy" w Muzeum Gdańska.
Gdybyś obciął włosy, wyglądałbyś jak Zygmunt - mówiła do mnie mama, siostra Zygmunta. Ale nie tylko o tym jest ta historia.
Muzeum Powstania Warszawskiego polemizuje z tytułem kontrowersyjnej wystawy w Gdańsku, zamieszczając fotografię dzieci z Powstania Warszawskiego z komentarzem "Nasi chłopcy". - Nie ma powodu, by otwierać wasze forum dla komentatorów obrażających Kaszubów i Kociewiaków - apeluje Janusz Marszalec, współtwórca gdańskiej wystawy.
- Wielu z tych, którzy dzisiaj piszą albo mówią, kto ma zostać w Polsce, a kto ma wy***lać, zdziwiliby się, gdybym zaczął im cytować dokumenty z PRL-u, partyjne wypowiedzi - mówi prof. Cezary Obracht-Prondzyński.
- Chcę wierzyć, że pani nie wiedziała, jakiej treści będzie ta wystawa. Ale proszę teraz zrobić jedyną możliwą, honorową rzecz - zamknąć wystawę! - zaapelował do prezydentki Gdańska poseł Kacper Płażyński z PiS.
Wystawa, która od piątku zdążyła wywołać awanturę na całą Polskę i rozgrzać do czerwoności prawą stronę sceny politycznej, jest pokazywana w Galerii Palowej przy ul. Długiej w Gdańsku. We wtorek, gdy wchodzę na wystawę, ogląda ją około 20 osób. Na miejscu jest też ekipa "Telewizji Trwam".
Wystawa o żołnierzach Wehrmachtu wywołała burzę na prawicowych portalach, skrytykowali ją szef MON i prezydent RP Andrzej Duda. "Sprzeciwiamy się niesprawiedliwym i powierzchownym ocenom" - czytamy w oświadczeniu Muzeum Gdańska.
Radni PiS z Gdańska twierdzą, że podczas wydarzenia związanego z 80. rocznicą zamachu na Adolfa Hitlera, które zorganizował niemiecki konsulat, mogło dojść do propagowania nazizmu. - Nie zjawili się na uroczystości, ale publicznie zrecenzowali ją na podstawie relacji i opinii z trzeciej ręki - mówi Andrzej Gierszewski, rzecznik Muzeum Miasta Gdańska.
Przed rokiem 1945 luksusowe hotele w Gdańsku kusiły gości zupą żółwiową, bażantami i turbotem. W PRL-u odświętne hotelowe menu oferowało szynkę konserwową, pepsi i frytki.
Ojciec Gunnara Heinsohna we wrześniu 1939 r. ostrzeliwał Hel z pancernika "Schlesien". Syn zajął się badaniem ludobójstwa i ksenofobii. Jego niezwykłą kolekcję gdańskich map i rycin można oglądać w Domu Uphagena w Gdańsku.
Każdy, kto dysponuje przedmiotami lub fotografiami związanymi z hotelami działającymi w Gdańsku przed 1989 r., może je przekazać na zaplanowaną na czerwiec wystawę czasową "Pokój z widokiem".
"Bożena. Próbowała wzywać pomoc. Mieszkańcy sąsiedniego bloku słyszeli cichy kobiecy głos, wołający: Mamo, pomóż. Nikt jednak nie zareagował".
Do Gdańska przyjedzie 50 prac Olgi Boznańskiej, jednej z najwybitniejszych artystek przełomu XIX i XX wieku. Przez wiele dekad jej malarstwo było zapomniane, dziś twórczość artystki przyciąga do muzeów tłumy.
Daniela Chodowieckiego i jego żonę Jeanne sportretował znany niemiecki portrecista Antony Graff. Portrety małżonków trafiły do Muzeum Gdańska.
Gdański zegar z wieży kościoła św. Katarzyny ma wahadło o długości ponad 31 metrów. W Muzeum Nauki Gdańskiej odbyła się próba ustanowienia Rekordu Guinnessa w kategorii zegar z najdłuższym wahadłem na świecie.
Twierdza Wisłoujście w Gdańsku przechodzi imponującą renowację, podczas niej konserwatorom udało się dokonać kilku ciekawych odkryć.
Odbudowa zniszczonego po II wojnie światowej Gdańska była fenomenem na skalę kraju. Skalę tego przedsięwzięcia pokażą archiwalne zdjęcia i filmy, które Muzeum Gdańska prezentuje na wystawie w Zespole Przedbramia.
Był najbardziej zasłużonym nadburmistrzem Gdańska, który zmodernizował miasto. Nie zachowały się po nim prawie żadne pamiątki. Muzeum Gdańska poszukuje przedmiotów związanych z Leopoldem von Winterem.
Archeolodzy odkryli osadę słowiańską pod Ratuszem Głównego Miasta - poinformowało Muzeum Gdańska. Po mediach rozniosła się informacja o "sensacyjnym odkryciu". Prof. Beata Możejko: - Odkrycie jest ważne, ale nie jest niczym, o czym nie wiedzielibyśmy wcześniej.
Nieszablonowa biżuteria, filmy i przedmioty użytkowe powstały z inspiracji twórczością Stanisława Lema oraz eksploracją kosmosu.
Opiekun ekspozycji - przewodnik muzealny w Muzeum Gdańska ma za najniższą krajową pensję nie tylko oprowadzać turystów po wybranych oddziałach muzeum, ale też dbać o porządek w sanitariatach. - Jak do muzeum przyjdzie wycieczka, którą trzeba oprowadzić po wystawie, to przewodnik będzie kazał im czekać, bo ma jeszcze kible do sprzątnięcia? - pyta licencjonowany przewodnik z Gdańska.
Bursztyn z inkluzją skorpiona sprzed około 40 milionów lat trafił do zbiorów Muzeum Gdańska. To jedyny taki okaz w Polsce i jeden z niewielu na świecie.
W 84. rocznicę nocy kryształowej w Gdańsku odbędzie się dyskusja historyków z udziałem pracowników United States Holocaust Memorial Museum oraz koncert carillonowo-saksofonowy.
Ułatwiał spokojne spędzenie wieczoru, zapewniał dyskrecję i zdumiewał bogatymi zdobieniami - buliera, czyli srebrny czajnik z podgrzewaczem, wykonany w znanej gdańskiej firmie Moritz Stumpf und Sohn, trafił do zbiorów Muzeum Gdańska.
Trzeci dzień trwa strajk pracowników ochrony w Muzeum Gdańska. Nadal zamknięty jest jeden z oddziałów - Ratusz Głównego Miasta na ulicy Długiej.
Polacy, Kaszubi i Niemcy, którzy pozostali w Gdańsku po II wojnie światowej, o swoich przeżyciach milczeli przez całe dekady. Efektem niewiedzy na temat ich losów są wciąż powracające oskarżenia o "dziadka z Wehrmachtu".
Dzieje polsko-niemieckiej rodziny z Wolnego Miasta Gdańska, rozbitej przez wybuch II wojny światowej, ilustrują zdjęcia, pocztówki, listy i dokumenty.
- Po zakończeniu II wojny światowej Gdańsk był największym "placem odbudowy" w Polsce. Większym niż Wrocław, czy Warszawa - mówi Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Gdańska, które ma w planach otwarcie oddziału poświęconego odbudowie miasta.
Kilkaset pamiątek z okresu Wolnego Miasta Gdańska przywieźli muzealnicy z podróży do Niemiec. Należały do polsko-niemieckiej rodziny, rozdzielonej przez wybuch II wojny światowej.
Dzięki poszukiwaniom zorganizowanym przez Muzeum Gdańska udało się odnaleźć najstarszą znaną do tej pory gdańską pocztówkę, wysłaną 134 lata temu. Tylko kilka miesięcy później została nadana pocztówka z Sopotu.
Muzeum Gdańska na wakacje jak zawsze przygotowało wiele atrakcji. Nie tylko turyści, ale też gdańszczanie znajdą sporo powodów, żeby wybrać się do jednego z dziewięciu oddziałów placówki. Tym bardziej że cztery z nich są czynne tylko w sezonie letnim.
Muzeum Gdańska i IPN świętują osobno stulecie klubu sportowego Gedania. Obchody są do tego stopnia niezależne, że powstały nawet dwie konkurujące ze sobą maskotki.
Instytucje kultury zlokalizowane na gdańskim Starym Mieście podpisały list intencyjny o ściślejszej współpracy. Sieć partnerska "RadUNIA kultury", zainicjowana przez Nadbałtyckie Centrum Kultury, ma pokazać kulturalny potencjał tej części Gdańska, a w przyszłości zaowocować wspólnymi działaniami.
Najstarsze gdańskie pocztówki pochodzą z drugiej połowy XIX w. Na wystawie w Muzeum Gdańska można zobaczyć pierwsze druki, zawierające informacje handlowe, widokówki przedstawiające gdańskie zabytki, ale również obrzeża Gdańska. Pocztówki dokumentują zmiany architektoniczne zachodzące w mieście, oficjalne uroczystości lub prywatne wydarzenia. Są również karty z humorystycznymi ilustracjami z Jarmarku Dominikańskiego (już w XIX w. narzekano na tłok) i futurystyczna wizja Gdańska z roku 2000, przygotowana z okazji obchodów roku 1900. Przedstawiamy najciekawsze z nich.
150 gdańskich pocztówek z XIX wieku można zobaczyć na wystawie czasowej w Ratuszu Głównego Miasta. Przy okazji muzealnicy postanowili również odnaleźć najstarszą gdańską kartę korespondencyjną.
Po pandemicznej przerwie Noc Muzeów wróciła w swojej tradycyjnej postaci. Przez całą noc z soboty na niedzielę w większości trójmiejskich placówek muzealnych odbywały się specjalne wydarzenia, uzupełniające zwyczajną ofertę. W wielu miejscach przygotowano wykłady i prezentacje, zabrzmiały wyjątkowe koncerty.
Prawie 500 fotografii sportowców z przedwojennych klubów Pogoń Lwów oraz Lechia Lwów przekazał do Muzeum Gdańska prywatny darczyńca.
W styczniu 2022 roku najstarsze w Gdańsku drzwi zostaną zrewitalizowane. Niegdyś prowadziły do archiwum miejskiego.
Fotografka Renata Dąbrowska sportretowała ostatnich żyjących żołnierzy Armii Krajowej mieszkających w Gdańsku. Ich zdjęcia można zobaczyć na wystawie plenerowej, której towarzyszy antywojenne przesłanie.
Na fasadę Domu Uphagena powróciła replika dawnego dzwonka, zdobiącego kamienicę do 1945 roku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.