Ale prezydent Nicolas Maduro wciąż nie oddaje władzy i zapowiada, że socjalizm zwycięży.
O 22 czasu polskiego ma rozpocząć się główny program zorganizowanego przez brytyjskiego miliardera Richarda Bransona koncertu Venezuela Live Aid, który odbywa się w kolumbijskiej Cúcucie przy granicy z Wenezuelą. Część uczestniczących w nim artystów w sobotę ma zamiar wyruszyć przez granicę z pomocą humanitarną blokowaną przez siły Nicolása Maduro.
Frakcja Maduro zorganizowała tuż obok - po wenezuelskiej stronie granicznego mostu - konkurencyjną imprezę pod nazwą "Hands Off Venezuela". O pełnej napięcia sytuacji dziennikarz 'Gazety Wyborczej' Maciej Czajkowski rozmawia z liderką Stowarzyszenia Polaków w Wenezueli Justyną Zuń-Dalloul. Relację na żywo z koncertu Venezuela Aid Live można obejrzeć TUTAJ.
Brytyjski miliarder i założyciel korporacji Virgin Richard Branson, zapowiedział organizację koncertu na rzecz pomocy ogarniętej kryzysem Wenezueli. Impreza ma mieć miejsce w kolumbijskiej Cucucie przy granicy z Wenezuelą i wzorować na słynnym cyklu "Live Aid" Boba Geldofa. Dzień po koncercie artyści planują przejść przez granicę kolumbijsko-wenezuelską wraz z pomocą humanitarną, której wjazd do Wenezueli blokuje utrzymujący się u władzy Nicolas Maduro. O tej sytuacji 'Gazecie Wyborczej' opowiada wenezuelski emigrant Luis Manrique, który kilka tygodni temu udzielił 'GW' obszernego wywiadu o swojej ojczyźnie.
Czego oczekują Polacy mieszkający w Wenezueli od rządu polskiego?
- Takiego samego traktowania, jakie otrzymują w Wenezueli od swoich rządów obywatele innych krajów. Prawie wszystkie rządy UE przesłały pocztą dyplomatyczną do swoich ambasad zapasy leków, w tym dla ludzi chronicznie chorych. Wobec niefunkcjonowania szpitali państwowych i niedostępności do prywatnej opieki lekarskiej ze względu na cenę, rządy innych krajów zawarły umowy z klinikami, które przyjmują i leczą ich obywateli mieszkających w Wenezueli.
Obywatele innych krajów mieszkający w Wenezueli, ze względu na hiperinflacje i niskie zarobki, otrzymują dofinansowanie roczne oraz comiesięczną sumę na dożywienie. Jest to pełna pomoc socjalna niesiona przez inne państwo swoim obywatelom w Wenezueli. Pomoc humanitarna. Tego oczekujemy też od polskiego rządu. Niestety, choć minister spraw zagranicznych Czaputowicz mówił ostatnio z zatroskaniem o Wenezueli, ogłaszając, że Polska uznaje za prezydenta Wenezueli Juana Guaido, to jednak ani słowem nie zająknął się o Polakach mieszkających w tym kraju. Rządzie polski, bądź humanitarny! Nie ubolewaj, że Maduro zakazał przesyłania pomocy humanitarnej Wenezuelczykom. Wenezuela to mieszanka narodowości. Rządy innych krajów zadbały o swoich obywateli. Zrób to Ty. Już i teraz, drogi polski rządzie. Zapytaj, jak inni to zrobili. Nie chcemy wymówek ani usprawiedliwień.
Justyna Zuń-Dalloul
Stowarzyszenie Polaków w Wenezueli/Hermandad Polaca en Venezuela
Kontakt: polacyzwenezueli@yahoo.com
Oczy całego świata skierowane są dziś na Wenezuelę. Rządy Nicolasa Maduro zdają się chwiać ku upadkowi pod falą ogólnokrajowych protestów. Rządzący łatwo jednak władzy nie oddadzą - w grę wchodzi bowiem nie tylko ropa naftowa i czerpane z niej zyski, ale przede wszystkim narkotyki. Maciej Czajkowski z 'Gazety Wyborczej' spotkał się w Argentynie z wenezuelskim emigrantem Luisem Manrique, aby porozmawiać o konflikcie toczącym to południowoamerykańskie państwo.