Oto najgorsza strategia inwestowania w sztukę: postawić na "realizm magiczny" i oczekiwać po kwartale bajecznej zwyżki. Gorsze może być już tylko jedno - jak mieszczący się w naszym budżecie, dobry obraz umknie nam sprzed nosa.
"Jestem biedny sierota, nie mam Ojca ani Matki. Żyję z tego, co mi ktoś podaruje" - pisał w jednym ze swoich listów proszalnych z lat 50., w których prosił o kawałek płótna lub jedzenie. Dziś Nikifor zaliczany jest do grona najwybitniejszych malarzy "art brut" na świecie. Od piątku jego dzieła można podziwiać w płockim Spichlerzu przy ul. Kazimierza Wielkiego 11b.
Na jego obrazach od barwnego nieba odcinają się cerkwie, kościoły i synagogi. Odkrył go Ukrainiec, wypromowali Polacy, pokochał Paryż, odbili Łemkowie.
Kloszard z zapadłej dziury na krańcach dziwnej krainy i największy artysta celebryta rezydujący w słynnym atelier przy nowojorskim Union Square. Nie ma artystów, których łączyłoby tak wiele jak tych dwóch
Utalentowany samouk. Malarz naiwny. Twórca kilkudziesięciu tysięcy akwarel. Outsider nieustannie dążący do wolności. W zabrzańskiej Galerii Muzeum Cafe Silesia można oglądać prace słynnego Nikifora, polskiego malarza łemkowskiego pochodzenia.
11 lipca w Sopockim Domu Aukcyjnym odbędzie się aukcja prac malowanych na papierze. Licytujących z pewnością przyciągną znane nazwiska.
Pytam ze cztery razy różnych ludzi, czy znali go osobiście, ale zaprzeczają. Dopiero przed wyjazdem z Krynicy słyszę: - Czy znałam? Pewnie! Bywał u nas... Tak, można było go zrozumieć
Stanisław Zagajewski - znany rzeźbiarz prymitywista nazywany włocławskim Nikiforem - zmarł w piątek. Miał 81 lat.
Tę książkę, wydaną po raz pierwszy w drugiej połowie lat 60., wznowiono z okazji premiery filmu ?Mój Nikifor?
Tadeusz Sobolewski na gorąco recenzuje z festiwalu filmowego w Gdyni. "Mój Nikifor" nie zawiódł. Film Krzysztofa Krauzego jest po "Pręgach" Magdaleny Piekorz drugim wydarzeniem festiwalu. Jury będzie miało niełatwy wybór
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.