Rząd nie spieszy się z otwarciem w Oświęcimiu nowego muzeum, bo nie chce jeszcze bardziej zadrażniać relacji z Izraelem. Wiadomo też, że nie będzie nosiło nazwy Sprawiedliwych spod Auschwitz, jak zapowiadała Beata Szydło, kiedy była premierem.
Prokuratura chce warunkowo umorzyć postępowanie w sprawie wypadku z udziałem byłej premier Beaty Szydło w Oświęcimiu - poinformowało Radio RMF FM. W rozmowie z "Wyborczą" szef prokuratur okręgowej w Krakowie mówi, że decyzja jeszcze nie zapadła. Przyznaje, że wniosek o umorzenie sprawy nie jest wykluczony.
W Muzeum Auschwitz trwają przygotowania do kwietniowego Marszu Żywych, w którym planowano wspólne przejście prezydentów Polski i Izraela. Z powodu napięcia dyplomatycznego, związanego z nową ustawą o IPN, nie wiadomo, czy dojdzie do tej wspólnej wizyty.
Żona lokalnego polityka PiS-u przesłuchała czterech świadków wypadku premier Beaty Szydło w Oświęcimiu - ustaliła "Rzeczpospolita". Jej opinie mogą rodzić zastrzeżenia co do wiarygodności świadków.
Prawnik Sebastiana K., oskarżonego o spowodowanie wypadku w Oświęcimiu, stawia na "taktykę procesową". Podjął decyzję, że nie złoży uwag do ekspertyzy, którą sporządzili biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Poczeka z tym do rozprawy.
Oświęcimiu poza obozem jest miasto i 40 tysięcy mieszkańców. Mają prawo nawet do zabawy
"Dlatego tak poruszył mnie ten potworny plakat, który chore imperialne ambicje, mamonę i brak honoru stawia na pierwszym miejscu."
Wnioskiem o delegalizację Obozu Narodowo-Radykalnego i marszem przeciw faszyzmowi w Polsce - tak partie i organizacje opozycyjne w Krakowie zaprotestują w odpowiedzi na sobotni atak członków ONR i kiboli na pokojową manifestację na oświęcimskim rynku.
"Cała Polska woła z nami/ wyp... z uchodźcami!" - usłyszeli w Oświęcimiu uczestnicy pokojowego protestu odbywającego się pod hasłem "Jezus też był uchodźcą". Sympatycy ONR i kibole rzucali w kierunku protestujących petardy, świece dymne i jajka. Choć o mało nie doszło do tragedii, policjanci nikogo nie zatrzymali, lecz tylko wylegitymowali agresywnych kontrdemonstrantów.
Czy w rocznicę pierwszego masowego transportu do Auschwitz należy obchodzić dzień wszystkich ofiar nazistowskich obozów koncentracyjnych czy tylko Polaków? Nad tym zastanawiają się posłowie. Po naszym tekście temat zniknął z harmonogramu sejmowej komisji kultury
Premier Beata Szydło i wicepremier Piotr Gliński zainicjowali w środę powołanie nowego muzeum w Oświęcimiu - Sprawiedliwych spod Auschwitz. - Auschwitz to wielka lekcja tego, że trzeba czynić wszystko, aby uchronić bezpieczeństwo i życie swoich obywateli - mówiła szefowa rządu. - Musimy przypominać, kto był katem, kto ofiarą - dodała.
Biegli zrekonstruują przebieg wypadku rządowej kolumny z udziałem premier Beaty Szydło, do jakiego doszło w lutym w Oświęcimiu.
Starostwo oświęcimskie i Ministerstwo Kultury tworzą w sąsiedztwie muzeum KL Auschwitz-Birkenau nowe Muzeum Sprawiedliwych spod Auschwitz. Ma opowiadać o Polakach, którzy ratowali Żydów. Czy to element nowej polityki historycznej?
Mocne zarzuty, cichy w tył zwrot. W połowie lutego wicemarszałek Ryszard Terlecki z PiS wystąpił do komisji etyki o ukaranie posłów Marka Sowy z Nowoczesnej i Borysa Budki z PO za, tu cytat, ?manipulację w sprawie wypadku premier?. Chodzi o konferencję, podczas której politycy obiecali pomoc prawną kierowcy seicento. Dotarliśmy do uzasadnienia wniosku o wyciągnięcie konsekwencji wobec Marka Sowy, który brzmi dziwacznie. Szczególnie w świetle najnowszych ustaleń. Komisja etyki zdecydowała, że w ogóle się nim nie zajmie. Co było w piśmie? I dlaczego teraz szef klubu PiS zdaje się od niego odcinać? W materiale.
Prokuratura nie będzie komentować doniesień medialnych dotyczących prędkości, z jaką jechało rządowe audi wiozące premier Beatę Szydło - ogłosili we wtorek krakowscy śledczy badający okoliczności wypadku w Oświęcimiu.
Marek Sowa, poseł Nowoczesnej, napisał list do premier Beaty Szydło ws. okoliczności wypadku w Oświęcimiu. Pyta w nim, czy kolumna rządowa poruszała się z włączoną sygnalizacją świetlną i dźwiękową. - Ta informacja może ukrócić dyskusje i tym samym uspokoić emocje skupione wokół tego wydarzenia - uważa polityk.
- To zwykła mieszkanka, tyle że BOR-owcy tam ciągle stoją - mówią w Przecieszynie, gdzie mieszka premier Beata Szydło. Mało kto powie tu o niej złe słowo. Ale im dalej od rodzinnej wsi, tym rzadziej słychać popularne w Przecieszynie "nasza Beatka", a częściej pojawiające się od kilku dni pytanie, kto doprowadził do piątkowego wypadku.
Prawicowy portal oskarża posłów opozycji o kłamstwa i manipulacje. - Badanie pod kątem doznania urazu w wypadku, a rutynowe oględziny pacjenta wpisane do formularza po badaniu krwi to dwie różne rzeczy! Pierwszemu mój klient nie został poddany - komentuje doniesienia wPolityce.pl adwokat Sebastiana K. - kierowcy seicento, któremu postawiono zarzuty w związku z wypadkiem limuzyny Beaty Szydło.
- Kiedy mój klient zapytał o adwokata, odpowiedziano mu: "Na tym etapie nie będzie panu potrzebny". Odbieram to jako pewnego rodzaju manipulację. Policjant ma decydować, kiedy i komu potrzebny jest adwokat? - pyta mec. Władysław Pociej, obrońca 21-letniego Sebastiana K., kierowcy fiata seicento.
Reinhold Hanning - strażnik, skazany za udział w zamordowaniu 170 tys. osób, Oskar Groening - księgowy obozu, skazany za współudział w zamordowaniu 300 tys. osób - to tylko dwie z kilkuset osób osądzonych przez niemieckie sądy byłych pracowników nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Cała załoga fabryki śmierci liczyła ponad 7 tysięcy osób. Niemieccy prokuratorzy wciąż poszukują nowych metod na odnalezienie i udowodnienie winy śmierci ok. 1,1 mln osób. Nawet w 72 lata po wyzwoleniu obozu.
Kraków, Oświęcim i Zakopane - w tych trzech małopolskich miastach zorganizowane zostały marsze i pikniki z okazji rocznicy wyborów 4 czerwca. - Nie ma piękniejszego słowa niż "solidarność" - mówił na pl. Wolnica Edward Nowak, legenda krakowskiej "Solidarności".
We wtorek motocykliści z grupy Nocne Wilki złożyli kwiaty w obozie KL Auschwitz-Birkenau. Wśród nich najwięcej było... Słowaków.
Do wypadku doszło w sobotę wieczorem, gdy 13-letni chłopak wspinał się po przęsłach wiaduktu kolejowego w Oświęcimiu. W pewnym momencie stracił równowagę, a spadając, został porażony prądem. W stanie ciężkim trafił do szpitala.
Life Festival Oświęcim zmienia się powoli w ważny punkt na mapie polskich festiwali muzycznych
Doroczny Marsz Żywych - który gromadzi Żydów z całego świata, ale także Polaków - przeszedł w czwartek po raz 24. przez teren obozu Auschwitz-Birkenau. Trzykilometrową trasę - zwaną drogą śmierci - pokonało około 10 tysięcy osób
W małopolskim Zatorze powstał właśnie Dinozatorland
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.