Koniec II wojny światowej była dla miasta Wrocław i jego mieszkańców niezwykle brutalny i krwawy. W 1944 roku miasto zostało ogłoszone twierdzą - Festung Breslau, natomiast Hitler wydał rozkaz, by bronić jej przed ofensywą Armii Czerwonej do ostatniego żołnierza. Mimo wysiłków twierdza upadła 6 maja, a śmierć poniosły tysiące żołnierzy i cywilów.
W opuszczonym mieście szybko wybuchł chaos. Wrocław stał się miastem niczyim, na teren którego masowo zaczęto zwozić mieszkańców Kresów. Zniszczone i opuszczone miasto stało się łatwą pożywką dla szabrowników, często padało też ofiarą podpaleń. To, co udało się uratować, było szybko rozdysponowane między inne polskie miasta.
W maju 1945 roku prezydentem miasta został Bolesław Drobner. Pochodzący z Krakowa socjalista, którego na urząd powołał marionetkowy rząd tymczasowy, rządził miastem tylko przez 36 dni. Jego utopijne plany rozwoju Wrocławia, a także zbytnia samodzielność nie zyskały poparcia, dlatego 9 czerwca 1945 roku, pierwszy prezydent Wrocławia odjechał do Krakowa.
Partnerem Strategicznym cyklu "Objazdowe muzeum historii Polski" jest Fundacja PZU. Honorowy patronat objęło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Zapraszamy na: wyborcza.pl/objazdowemuzeum
Scenariusz oparty na źródłach:
"Szkic o działalności politycznej Bolesława Drobnera?, Michał Śliwa, Wydawnictwo Literackie 1984
"1945. Wojna i pokój", Magdalena Grzebałkowska, Wydawnictwo Agora, 2015
"Wrocław. Dziedzictwo wieków", Michał Kaczmarek, Wydawnictwo Dolnośląskie 1997
W latach powojennych Szczecin odgrywał niebagatelną rolę w dźwigającej się z gruzów Polsce. Ze względu na strategiczne położenie i możliwości, jakie dawał port szczeciński, zarówno władze radzieckie, jak i polskie, a nawet pokonani Niemcy, chcieli mieć go w swoim posiadaniu.
W 1945 r. oficjalnie przekazano Polakom decyzję ogłaszającą przynależność Szczecina do Polski. Port szczeciński pozostał jednak pod zarządem władz rosyjskich. Ze względu na swoje położenie i fakt, że był główną bazą przeładunkową dla Armii Czerwonej, wywożącej z Niemiec łupy wojenne, okazał się zbyt cenny, by od razu trafić pod polską kuratelę. Dlatego też praca w porcie wymagała specjalnych zezwoleń i dokumentów.
Doskonale prosperujący port szybko stał się miejscem przemytu i ożywionego handlu. Odwiedzając różne zakątki świata, marynarze korzystali szeroko z możliwości, jakie dawały te podróże. Przemycali wszystko, co tylko się dało - artykuły spożywcze, odzież, papierosy. Zdobyte poprzez handel i wymianę towary lądowały na szczecińskim bazarze Turzyn. Do portu w Szczecinie przypłynęły też... bloki. Szybko wrosły w tkankę odbudowującego się kraju i stały się symbolem okresu PRL.
Partnerem Strategicznym cyklu "Objazdowe muzeum historii Polski" jest Fundacja PZU. Honorowy patronat objęło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Zapraszamy na: wyborcza.pl/objazdowemuzeum
Scenariusz oparty na źródłach:
Hutnikiewicz Alina: "Szczecin w polskiej polityce morskiej w latach 1945-1950, Wyd. "Polskie Pismo i Książka", Szczecin 1991.
Mąka Henryk: "Szczecin : wczoraj, dziś, jutro, Wyd. "Interpress", Warszawa 1978.
Wąs Marek: "Z dziejów morskiej kontrabandy", wybocza.pl.
Wojtkun Grzegorz: "Osiedla Kaliny i Przyjaźń w Szczecinie - ?uniwersalna? wielorodzinna zabudowa mieszkaniowa", www.pif.zut.edu.pl.