Środa przyniosła najwyższą dotąd falę nowych zakażeń. W całej Polsce w ciągu ostatniej doby aż 24 692 badania na koronawirusa zakończyły się wynikiem pozytywnym. W kraju zmarło 57 osób tylko z powodu covidu, a tych z chorobami współistniejącymi - 316. Na czele listy jest Wielkopolska, Mazowsze tym razem - z wynikiem 2797 zakażeń - na drugim miejscu.
O tym, że najmłodsi uczniowie podstawówek przejdą od poniedziałku na tryb pracy zdalnej, na swojej środowej konferencji prasowej poinformował premier Mateusz Morawiecki. Ale nadal mają być otwarte żłobki, a także przedszkola, w których też dochodzi do zakażeń, przez co praca tych placówek jest mocno zaburzona.
Wtorek przyniósł w subregionie płockim nową falę zachorowań. Tym razem o największej liczbie pozytywnych wyników badań informuje płocki sanepid.
- Od maja do września liczba bezrobotnych zarejestrowanych w naszym urzędzie była, w porównaniu z analogicznym okresem 2019 r. - wyższa o ok. 600 osób - mówi dyrektor Miejskiego Urzędu Pracy Daniel Olender.
Chodzi zwłaszcza o podstawówki, w których wciąż są prowadzone stacjonarne lekcje dla klas 1-3 oraz działają świetlice. Pracownicy coraz wyraźniej widzą potrzebę całkowitego zamknięcia placówek.
Sanepid w Gostyninie poinformował w poniedziałek o 47 nowych przypadkach choroby covidowej. Płocki zaś - o zgonie jednej chorej osoby. Aktualnie w całym subregionie choruje 878 osób.
Choć od jakiegoś czasu starsze dzieciaki i młodzież uczą się zdalnie, to przez COVID dyrektorzy placówek mają urwanie głowy. Informowanie kolejnych grup rodziców o tym, że muszą zapewnić dziecku opiekę, bo jest kwarantanna, zabiera moc czasu. A trzeba jeszcze zmieniać plany lekcji, grafiki dyżurów itp., bo wciąż ktoś nowy jest zakażony.
Od początku pandemii w sumie na terenie działania sanepidów w Sierpcu, Płocku i Gostyninie groźnego koronawirusa wykryto u 1688 osób. Dotąd wyzdrowiało 789 ludzi, jednak, niestety, 47 chorych nie dało rady - zmarło. Niedzielne komunikaty przynoszą informacje o kolejnych zakażeniach.
Tylko na terenie Płocka i powiatu płockiego w sobotę dobowy bilans nowych zachorowań wyniósł aż 80 zakażonych ludzi. Liczba podskoczyła także na terenie działania sierpeckiego sanepidu.
Tym razem najwięcej w ciągu ostatniej doby zachorowań stwierdzono na terenie działania płockiego sanepidu. Żadna stacja nie informuje, na szczęście, o śmierci osoby chorej na COVID-19.
Sytuację z koronawirusem omawiano podczas sesji 29 października. Prezydent podsumował ją już na wstępie: - Sytuacja w Płocku, jak i w całej Polsce, jest zła. Może być coraz gorsza.
To są dane z sanepidów: płockiego, sierpeckiego i gostynińskiego. Znów Płock i powiat są na czele liczby zachorowań.
Gostyniński sanepid podał także, jako jedyny w subregionie, informację o śmierci jednej osoby.
Taki jest koronawirusowy bilans z ostatniej doby - na podstawie informacji z trzech sanepidów: płockiego, sierpeckiego i gostynińskiego. W tym ostatnim drastycznie wzrosła zakażeń.
Z jednej strony są narzekania na sanepid - że nie można się dodzwonić, na czas dowiedzieć o wynikach, terminie wymazów, uzyskać decyzji o kwarantannie. Z drugiej strony jest niewielka liczba pracowników, którzy przy tak dynamicznej trudnej sytuacji pandemicznej zwyczajnie są przemęczeni i już nie dają rady. Stąd prośba szefa sanepidu o pomoc.
To zsumowane dane z komunikatów sanepidów w Płocku, Sierpcu i Gostyninie.
W sobotnich komunikatach sanepidów z Płocka, Sierpca i Gostynina szczęśliwie nie ma żadnych informacji o tym, że ktoś z chorych na covid zmarł. Ale jest naprawdę dużo nowych zakażeń w Płocku i powiecie.
- Najbiedniejsze gminy do rozwoju potrzebują spokoju i stabilności oraz pieniędzy. Podział Mazowsza to im odbiera - przekonywała wójt Izabelina Dorota Zmarzlak na debacie o podziale województwa mazowieckiego.
To łączne dane z całego subregionu płockiego.
Dokładniej rzecz ujmując, zdalne nauczanie obejmie starsze klasy szkół podstawowych - od czwartych do ósmych. W środowisku słychać komentarze: to głupota, powinno się na jakiś czas w ogóle zrezygnować z nauczania stacjonarnego, dla wszystkich uczniów.
Sanepidy z Płocka, Sierpca i Gostynina podają w swoich komunikatach, że łącznie w całym regionie w ostatniej dobie było 48 nowych zakażeń, zmarły 4 osoby. A ma być gorzej?
Jagiellonka, Małachowianka, III LO, podstawówka, dwa przedszkola aktualnie zmagają się z problemem kwarantanny uczniów i pracowników. To dlatego, że wykryto nowe przypadki zakażeń.
Tylko na terenie działania sanepidu w Płocku w ciągu ostatniej doby zachorowało kolejnych 27 osób. Ale też zmarła, niestety, jedna osoba. Także w rejonach sanepidów z Sierpca i Gostynina są nowe przypadki C .
- Nie ma teraz ogniska koronawirusa na terenie DPS - mówi wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Cezary Dusio. - Wszyscy chorzy mieszkańcy zostali przewiezieni do szpitala w Siedlcach. Sytuacja powoli się normalizuje.
Są to dane aktualne na godz. 13 dziś, we wtorek i obejmują przypadki z ostatniej doby.
Znów o największej liczbie zachorowań raportuje sanepid z Płocka. Ostatniej doby doszły 32 zakażone osoby z miasta i powiatu.
To dane najnowsze, ale, odpukać, być może nie ostatnie. Bo z naszych informacji wynika, że część osób związanych z tą szkołą czeka jeszcze na wyniki badań. Cała szkoła przeszła na zdalne nauczanie.
Od dziś, zgodnie z tym, co pod koniec ub. tygodnia zapowiedział rząd, w szkołach ponadpodstawowych w całej Polsce uczniowie uczą się hybrydowo: jedni stacjonarnie, drudzy zdalnie. W płockich szkołach różnie to rozwiązano. Podobnie różne są oceny tego pomysłu przez dyrektorów. Tymczasem Małachowianka znów zmaga się z przypadkiem koronawirusa.
Najwięcej przypadków jest w na terenie objętym działaniem płockiego sanepidu. Na szczęście nie ma informacji o kolejnych zgonach. Niestety, nie ma też w komunikatach nic o nowych ozdrowieńcach.
W piątek trzy sanepidy: z Płocka, Sierpca i Gostynina - podały informacje w sumie o 27 zakażeniach. Dziś, w sobotę, wykrytych w badaniach przypadków zachorowania na COVID jest kolejnych 45. Najwięcej - w Gostyninie.
Chodzi dokładnie o dwie podstawówki: nr 6 i nr 22.
- Dla nas to, co premier ogłosił w czwartek, nie jest niczym nowym - mówią ludzie zajmujący się kulturą w Płocku. - Do takich zasad dostosowaliśmy się już wtedy, kiedy żółtą strefą objęto cały kraj.
Ogłosił to na dzisiejszej, czwartkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki - po posiedzeniu sztabu kryzysowego. Sprawdźcie, co się zmieni od soboty, 17 października.
To najnowsze dane sanepidów z Płocka, Gostynina i Sierpca. Niezmiennie najlepsza sytuacja jest na terenie działania sierpeckiej stacji. Szczęśliwie ostatniej doby nikt tam nie zachorował na COVID ani z powodu zakażenia nie stracił życia. Najtrudniej jest w Płocku i okolicach.
To najnowsze epidemiczne informacje z płockich placówek oświatowych. Dziś jest Dzień Edukacji Narodowej i w większości szkół nie odbywają się zajęcia, więc jest jakby trochę oddechu od koronawirusa. Ale w przedszkolu nr 31 nie jest już tak dobrze.
Epidemia koronawirusa nie pozwala na organizowanie uroczystości z dużą liczbą osób. Ale prezydent Płocka tradycyjnie nagrodził najlepszych, najbardziej wyróżniających się nauczycieli i dyrektorów placówek oświatowych.
- W sumie interweniowaliśmy ok. 40 razy, ale zgłoszenia wciąż napływają - informuje Edward Mysera, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Płocku.
To bardzo smutne statystyki za ostatnią dobę. Najlepiej jest w Sierpcu i powiecie sierpeckim. O nowych zakażeniach informuje sanepid w Gostyninie, a płocki? Tu jest najpoważniej.
Do tego dochodzą dziesiątki nauczycieli, którzy muszą pozostać w domach. - Jeszcze dyrektorzy jakoś dają radę organizować naukę w szkołach, ale pod koniec tygodnia możemy mieć już problem - mówi Agnieszka Harabasz, dyrektorka wydziału edukacji w płockim Urzędzie Miasta.
Ognisko epidemii w Domu Przyjaznych Serc niestety jeszcze nie wygasło. Jest w tej sprawie komunikat dyrekcji placówki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.