Przegrać z PiS-em w Zielonej Górze to sztuka - stwierdził po ostatnich wyborach Adam Urbaniak, radny PO. Tej sztuki z kolegami jednak dokonał. Na rok przed kolejnymi wyborami może być jeszcze gorzej, bo Platforma sama się pogrąża.
Na Piast Polanie obok amfiteatru prezydent Janusz Kubicki chciał budować lodowisko/wrotkarnię, ale pomysł oprotestowali mieszkańcy. Na przeprowadzenie inwestycji naciskają jednak radni PO. Na ich wniosek w Gminnym Programie Rewitalizacji przywrócono zapis o lodowisku. - Powiem brzydko, jest tam tak zwana sraj-polana - twierdzi Robert Sapa (PO).
Tak jak można było się spodziewać, zielonogórscy radni przyklepali projekt Platformy Obywatelskiej w sprawie budżetu obywatelskiego. W nowej formule będzie działać już od najbliższej edycji. Zmiany nie są rewolucyjne - podstawową różnicą będzie pojawienie się podziału na zadania ogólnomiejskie i rejonowe.
Będą zmiany w budżecie obywatelskim. Wprowadzi je uchwała, którą przygotowali radni PO. W najbliższej edycji pojawi się m.in. podział na zadania ogólnomiejskie i dzielnicowe. - To nie jest budżet uszyty na miarę. Nasza praca poszła na marne - wkurzają się społecznicy.
Radni PO po protestach mieszkańców zawnioskowali na sesji rady miasta o zdjęcie uchwał związanych z zagospodarowaniem Wzgórz Piastowskich, żeby dać na czas na dodatkowe analizy i przeprowadzenie debaty publicznej, po czym... sami tych wniosków nie poparli.
W poniedziałek mija termin składania ofert na remont głównej arterii miasta, czyli ul. Bohaterów Westerplatte. To już trzeci przetarg dla tego zadania. W poprzednich firmy zaproponowały ceny przekraczające budżet inwestycji. Marcin Pabierowski, radny PO, uważa, że jeśli sytuacja się powtórzy, miasto powinno dołożyć do remontu.
Ja się nie nadaję. Praca radcy prawnego to jest takie bycie samemu ze sobą. Nie wiem, czy bym się sprawdził jako ktoś, kto wydaje polecenia - mówi Adam Urbaniak, przewodniczący rady miejskiej w Zielonej Górze.
Marcin Pabierowski, miejski radny PO, po raz kolejny sporą część ze swojej puli radnego przeznaczy na wsparcie młodych sportowców. Na ufundowanie stypendiów dla zdolnej młodzieży wyłoży 43 tys. zł.
- Jeśli ktoś myśli, że uzdrowi samorządy tylko dlatego, że ograniczy liczbę kadencji, to jest w dużym błędzie - mówi w rozmowie z "Wyborczą" Waldemar Sługocki, senator Platformy Obywatelskiej.
Mirosław Bukiewicz, zielonogórski radny PO, nie ustępuje w walce o czyste powietrze w Zielonej Górze. Podkreśla, że pomysł, aby wymieniać stare piece z pieniędzy, które wpłyną z funduszy remontowych po sprzedaży lokali komunalnych, jest dobry, ale nie wystarczający. - Bardzo chętnie poparłbym prezydenta, który ogłosi, że Zielona Góra będzie miastem bez smogu - mówi Bukiewicz.
Marcin Pabierowski, zielonogórski radny PO, namawia władze miasta do modernizacji starego domu winiarskiego przy Palmiarni. Chciałby, żeby miasto zrobiło to w ramach rewitalizacji.
Platforma Obywatelska uruchomiła Biuro Interwencji Obywatelskich dla osób represjonowanych przez władzę. I nie ukrywa, że chodzi o PiS. - To ważna inicjatywa w kontekście tego, co się dzieje w kraju. Chcemy, że Polacy nie czuli się jak sieroty - przekonuje Waldemar Sługocki, senator PO. - To pokłosie protestu obywatelskiego pod Sejmem - dodaje Katarzyna Sibińska, posłanka tej samej partii.
Radni Zielonej Razem i PO chcą, żeby lokatorzy, którzy wykupują mieszkania komunalne z bonifikatą, zwracali miastu pieniądze włożone przez ZGKiM w remonty i składki na fundusz. Za zdobyte w ten sposób pieniądze proponują wymieniać piece węglowe, tzw. kopciuchy, by poprawić jakość powietrza.
Zielonogórscy radni bez poprawek przyjęli projekt budżetu miasta na przyszły rok zaproponowany przez prezydenta Janusza Kubickiego. "Za" głosowały wszystkie trzy kluby - PO, PiS i prezydencka Zielona Razem.
Po tym, jak deklaracje poparcia budżetu miasta na przyszły rok padły na sesji w ratuszu (pod warunkiem podwyżek dla pracowników miejskich jednostek), trzy kluby radnych na szybko zwołały konferencję prasową. - Poprzemy dziś budżet bez poprawek, bo musimy ruszyć z konkursami i przetargami - tłumaczą radni PiS.
W ratuszu trwa sesja budżetowa rady miasta. Wiadomo już, że projekt budżetu na przyszły rok przyklepią radni. Mieli tylko jeden warunek: podwyżki dla pracowników miejskich jednostek. Prezydent Kubicki zadeklarował już, że zabezpieczy pieniądze na cel. - Ale rozmowy będą trudne - zaznacza.
W poniedziałek odbyła się kolejna demonstracja pod biurem Marka Asta, posła PiS. Zorganizował ją KOD, przyszło około 30 osób. Zebrani dziękowali za mijającą kadencję Andrzejowi Rzeplińskiemu, prezesowi Trybunału Konstytucyjnego, i czytali konstytucję. - Jesteśmy tu nieprzypadkowo. To Ast zaczął kompromitować polski parlamentaryzm - mówili KOD-owcy.
Lubuscy posłowie PO nie mają wątpliwości: w sejmie doszło do skandalu, budżet uchwalono bezprawnie a przy okazji przepadły poprawki z lubuskimi inwestycjami. - Czy tak ma wyglądać pakiet demokratyczny "dobrej zmiany"? - kpi senator Waldemar Sługocki.
O walkę z zanieczyszczonym powietrzem apelowali już społecznicy, mieszkańcy, a także politycy PiS, SLD i PO. Pomysły nie spodobały się prezydentowi: - Czasami trzeba zejść na ziemię i zacząć twardo po niej stąpać - mówił Kubicki w radiu Index. Po jego słowach zawiązała się jeszcze większa koalicja.
Rozwój Zielonej Góry jest takim rozwojem w stylu disco polo. Tutaj coś się na łapu-capu zrobi, gdzieś indziej coś doklei. To nie jest coś, na co zasługujemy. Nie jesteśmy miastem powiatowym - mówi Mariusz Marchewka.
Posłowie PiS przeforsowali likwidację gimnazjów. - To powrót do normalności w szkołach - przekonują razem z rządem. - Czarna noc polskiej oświaty - mówi opozycja. A jak głosowali lubuscy posłowie?
Chętnych do walki z fatalnym zielonogórskim powietrzem coraz więcej. Problem nagłaśniali społecznicy, uwagę zwracali również politycy z PO. Teraz swoje pomysły zgłosiła nietypowa koalicja: Arkadiusz Tybura z PiS i Radosław Brodzik z SLD. Ich plan jest prosty: wymiana pieców węglowych na gazowe lub ekologiczne oraz zakup drona, który będzie monitorował czystość powietrza w mieście.
Rząd PiS uchwalił nowe prawo o zgromadzeniach. Suchej nitki na ustawie nie zostawia lubuska PO. - To pierwszy krok do totalitaryzmu - przekonują politycy opozycji.
Platforma Obywatelska ostro krytykuje skutki proponowanej przez rząd reformy służby zdrowia. - Ręce precz, to czysty idiotyzm. Zwykła kosmetologia, a nie reforma - mówi Robert Sapa, lekarz i zielonogórski radny. I dodaje, że problemy z utrzymaniem może mieć nawet sześć szpitali w Lubuskiem.
Przed tygodniem Marek Ast, lubuski poseł PiS, zwołał konferencję, na której chwalił się sukcesami rządu Beaty Szydło. - Padły nieścisłości, półprawdy i kłamstwa - komentuje Waldemar Sługocki, szef PO w regionie. Mówi, że PiS zawłaszcza sukcesy Platformy.
Senator Waldemar Sługocki dostał tekę wiceministra nauki i szkolnictwa wyższego w gabinecie cieni Grzegorza Schetyny. - Chcemy być odpowiedzialną alternatywą wobec rządów PiS - mówi Sługocki
"Gazeta Wyborcza" w Zielonej Górze i burmistrz Gubina Bartłomiej Bartczak organizują specjalny mecz w Święto Niepodległości. Zagrają politycy i dziennikarze. Emocji nie zabraknie, bo na boisko wybiegną głośne nazwiska
Zielona Góra i Gorzów prześcigają się w argumentach o to, przez które miasto powinna przebiegać polska Kolej Dużych Prędkości (KDP). Nowy rząd faworyzuje północ. - Tylko, że eksperci przez lata wskazywali Zieloną Górę. Po co wyważać otwarte drzwi? - ocenia Marcin Pabierowski, zielonogórski radny PO.
Jednego dnia - 9 listopada- i o jednej godzinie z mieszkańcami w 12 miastach spotkają znani politycy Platformy Obywatelskiej m.in. Grzegorz Schetyna, Tomasz Siemoniak, Rafał Trzaskowski i Ewa Kopacz. Sprawdź kto gdzie przyjedzie
Gorzów zwleka ze składaniem wniosków i sięganiem po unijne fundusze z ZIT-ów - skarży się marszałek Elżbieta Polak. Na północy jednak nie mają sobie nic do zarzucenia, a w ich obronie staje wojewoda Władysław Dajczak. - Niech marszałek weźmie się za porządną robotę - nie przebiera w słowach wojewoda.
Rok temu odbyły się prawdziwe wybory parlamentarne. A jak by wyniki wyglądały dziś w woj. lubuskim? Podobnie, PiS i Platforma jak konie wyścigowe, idą łeb w łeb
Mariusz Marchewka, były miejski radny PO, do budżetu obywatelskiego na przyszły rok zgłosił projekt "Poskromić Czerwonego Drwala". Nie ukrywa, że chodzi o prezydenta Janusza Kubickiego i jego politykę masowego wycinania drzew.
Lubuscy posłowie i senatorowie wszystkich klubów partyjnych z wyjątkiem PiS protestują u premier Beaty Szydło. Powód? Strategia rozwoju krajowej gospodarki, czyli tzw. plan Morawieckiego, całkowicie pomija woj. lubuskie. - A przecież jesteśmy tak samo zacofani jak województwa na wschodzie - podkreśla Paweł Pudłowski z Nowoczesnej.
Platforma popiera czarny protest kobiet. - Nie ma zgody na odbieranie im możliwości decydowania - mówi senator Waldemar Sługocki. PO zapowiada także likwidację IPN i CBA
Po piątkowych dwóch głosowaniach w Sejmie można być już pewnym, który z lubuskich parlamentarzystów jest za zaostrzeniem ustawy antyaborcyjnej. Kto chciał bronić prawa kobiet?
Stefan Niesiołowski odchodzi z Platformy Obywatelskiej, choć dla tej lubuskiej w trzech kampaniach "zarobił" rekordowe 135 tys. głosów. Trudno uwierzyć, by ktoś powtórzył ten wyczyn, mimo że miejscowi politycy uważali go za "szkodnika i ciało obce". Czy Platforma zyska na odejściu kontrowersyjnego posła?
To już oficjalne. Stefan Niesiołowski odchodzi z Platformy Obywatelskiej. - Ta partia przestaje być demokratyczna - obwieścił na konferencji prasowej. W PO - zgodnie z zapowiedziami - zostaje za to Bożenna Bukiewicz.
W środę w Sejmie ma powstać nowe koło poselskie. Utworzą je posłowie wyrzuceni z PO - Jacek Protasiewicz, Stanisław Huskowski i Michał Kamiński. Według niepotwierdzonych informacji do koła mieliby przystąpić jeszcze Stefan Niesiołowski i Bożenna Bukiewicz. Ta ostatnia jednak dementuje te pogłoski. - Nie wychodzę z klubu PO - deklaruje Bukiewicz.
Uchwałę "na szybko" wprowadził do zielonogórskiego ratusza Krzysztof Kaliszuk, wiceprezydent Zielonej Góry. Musi pilnie zabezpieczyć w budżecie miasta połowę kwoty potrzebnej na remont ulicy Bohaterów Westerplatte. Ten ma pochłonąć ponad 5 mln zł.
- Musimy oczyścić budżet obywatelski. Trzeba wyrzucić z niego rzeczy, które miasto ma w obowiązku budować i naprawiać - mówią społecznicy i wyliczają, że chodzi o te duże inwestycje i budowy dróg. Konsultacje w sprawie nowego regulaminu budżetu obywatelskiego zorganizowali radni Platformy Obywatelskiej. W ratuszu zgrzytało na linii politycy - strona społeczna.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.