"Nasze ROD-y to prywatne folwarki zarządów" - mówią w rozmowie z serwisem Wyborcza.biz działkowcy. "Jeśli ktoś płaci i siedzi cicho, to nie ma problemu. Ale gdy zacznie pytać o pieniądze lub działać, można nawet stracić ogródek" - dodają.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.