Nosorożec szarżujący na Paula Mescala, spektakularna bitwa morska i umięśniony tors Pedro Pascala. To wszystko na zwiastunie drugiej części "Gladiatora" w Las Vegas zobaczyć mogli szczęśliwcy. Ale już nie fani, którzy wściekają się, że pokaz odbył się za zamkniętymi drzwiami.
Andrew Scott i Paul Mescal w filmie "Dobrzy nieznajomi" sprawiają, że historia o duchach staje się opowieścią o ludziach z krwi i kości.
Coraz odważniej poczynają sobie za oceanem i przy okazji robią świetną reklamę swojej ojczyźnie. Internet twierdzi żartem, że zwodniczą.
Oto 25 filmów, na które najmocniej czekamy w nowym roku. A jest na co czekać. Wiem, co mówię - część z tych filmów już widziałem.
Mój przyjaciel umówił się na randkę. Kawa, spacer, kino. Zachęcony dobrymi recenzjami znajomych wybrał seans "Aftersun". Ambitne kino - myślał - będzie o czym rozmawiać. Trochę się przeliczył.
Paul Mescal, 27-letni irlandzki aktor i nowe aktorskie objawienie, śpiewa piosenkę kompozytora z "Sukcesji" Nicholasa Britell.
Położyła mu rękę na pupie, a on wpadł w furię i zaczął krzyczeć. "Myślałem, że to przypadek, ale jej ręka powędrowała za mną" - mówi Paul Mescal.
- Ważne, by uświadomić ofiarom, że przyczyną większości traum wczesnodziecięcych jest wcale nie przemoc fizyczna, tylko właśnie zaniedbanie - mówi psycholożka Martyna Harland. Rozmawiamy, obejrzawszy film "Aftersun".
"Aftersun" to wyprawa po rzeczy, które utraciliśmy i nigdy nie wrócą. Ale też po te, które można odzyskać. Choćby na chwilę.
Podkochiwanie się w aktorach czy muzykach nie jest nowym zjawiskiem. Nowe są za to kryteria wyboru obiektu westchnień, zwłaszcza gdy wzdychać jednocześnie zdaje się cały internet
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.