- To była decyzja zbawienna - słyszymy od przyrodników opinie o wprowadzeniu moratorium, które miało być początkiem reform i wyłączania cennych lasów z wycinek. Ale po roku proces ochrony gwałtownie wyhamował.
Górale z Podhala, dotąd współpracujący z rządem Donalda Tuska, obawiają się decyzji minister klimatu Pauliny Hennig-Kloski o wprowadzeniu elektrycznych busów na trasę nad Morskie Oko. Zwracają uwagę na brak konsultacji z samorządami w tej sprawie.
Jeszcze przed pięcioma dniami na stronie resortu była informacja, że to ministra Paulina Hennig-Kloska będzie przewodniczyć polskiej delegacji na COP29 w Baku, stolicy Azerbejdżanu.
Jest projekt ustawy, szczegółowa mapa, 48 mln zł na 2025 rok i spoty reklamujące powstanie Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. Ministerstwo środowiska zwróci się teraz do samorządów, od których zgody zależy, czy w Polsce powstanie pierwszy od ćwierćwiecza park narodowy.
W większości miejsc proces konsultacyjny przebiega spokojnie - mówił w wywiadzie dla "Wyborczej" wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała, na temat konsultacji społecznych dotyczących tzw. Lasów Społecznych. Wygląda jednak na to, że mocno koloryzował.
Już niebawem Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku zatwierdzi decyzję o powstaniu trzech rezerwatów przyrody w Puszczy Knyszyńskiej i trzech w Puszczy Augustowskiej.
Nielegalne odpady z Niemiec zostały przywiezione do Polski w 2014 roku. Teraz koszty ich wywozu pokryje Berlin.
Na początku roku ministra Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała prace nad "Konstytucją dla Puszczy Białowieskiej", które miały uwzględnić kwestie podnoszone przez lokalną społeczność oraz specjalistów ochrony przyrody. - Prace nad dokumentem nie są zbytnio zaawansowane - przyznaje Renata Krzyściak-Kosińska, koordynatorka Ministerstwa Klimatu i Środowiska ds. współpracy z UNESCO.
- Zintegrowany plan, który ma chronić Puszczę Białowieską, to tylko projekt. W tej wersji, jakią przygotowała poprzednia władza, na pewno nie wyjdzie z ministerstwa, absolutnie nie jest do wprowadzenia, będzie aktualizowany - zapewnia rzecznik Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
W Puszczy Białowieskiej pod piły mogą trafić ponadstuletnie drzewa, w tym 300-letnie dęby! - alarmuje Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Projekt, zgodnie z którym może się tak stać, na zlecenie Ministerstwa Klimatu i Środowiska przygotował Instytut Ochrony Środowiska.
Z jeziora Dzierżno Duże i rzeki Kłodnicy na styku województw śląskiego i opolskiego wyławiane są tony śniętych ryb. Naukowcy eksperymentalnie wlewają do wody nadtlenek wodoru, który ma powstrzymać zakwit złotych alg i uchronić przed katastrofą Odrę.
Kilkuset związkowców branży leśnej protestowało w piątek w Warszawie. Ministra Dorożałę wysyłają na pilates, bo chcą ścinać więcej drzew. - To obrona leśnego Bizancjum - komentują obrońcy przyrody.
- Leśnicy nie wychodzili na ulice, kiedy majątek zbudowany na pozyskaniu drewna był wykorzystywany do budowy sieci wpływów. Protestują, teraz kiedy do prokuratury trafiły zawiadomienia dotyczące 11 osób decyzyjnych a każda kolejna kontrola przynosi nowe informacje o skali nadużyć - ocenia Radosław Ślusarczyk z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot.
Paulina Hennig-Kloska przed Pomorskim Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku: Są plany na magazyn wodorowy, elektrownię jądrową i uchwałę antysmogową.
Głosowanie w sprawie prawa o odbudowie przyrody zakończone sukcesem krajów wspierających ten bardzo ważny i potrzebny dokument to świetna wiadomość dla całej Europy. To zwycięstwo przyrody również w naszym kraju. Ale dla nas w tej beczce miodu jest wielka polska chochla dziegciu. To głosowanie fatalnie świadczy o naszej scenie politycznej, a w szczególności o premierze Donaldzie Tusku, choć nie tylko o nim.
Olimpia Pabian jest ponownie dyrektorką Białowieskiego Parku Narodowego. Opowiada się za pełną ochroną Puszczy Białowieskiej. Jest też przeciw komercyjnemu odstrzałowi żubrów.
Już w 2030 r. po polskich drogach ma jeździć ponad 1,5 mln samochodów elektrycznych, prawie 15 razy więcej niż teraz - przewiduje resort kierowany przez ministrę Paulinę Hennig-Kloskę. Ale faktycznie to plagiat prognoz poprzedników.
- Skończyła się bezradność polskiego państwa i bezkarność, jeśli chodzi o działalność waszych ludzi ze wschodnimi służbami - zapewniał w Sejmie premier Donald Tusk, zwracając się do posłów PiS.
W poniedziałek (22 kwietnia) rozpoczyna się Ogólnopolska Narada o Lasach. Jej celem jest "wypracowanie kompleksowej reformy gospodarki leśnej oraz lepsza ochrona lasów cennych przyrodniczo i ważnych społecznie".
Około 200 przedstawicieli i przedstawicielek branży drzewnej protestowało w Białymstoku. Bronili w ten sposób swoich firm i lokalnych społeczności przed skutkami "złego pomysłu polityków" jakim jest - w ich ocenie - moratorium na pozyskiwanie drewna.
Ministra klimatu i środowiska odwiedziła w czwartek pilską dyrekcję Lasów Państwowych. Wydatki poprzedniego dyrektora, Bartosza Bazeli, polityka PiS ją zszokowały. - Samochód za 350 tys. zł, koncert Martyniuka w kampanii wyborczej. I to wszystko z pieniędzy z naszych ściętych drzew - mówi. Bartosz Bazela: - To oszczerstwa.
Polska nie poparła dziś Nature Restoration Law. Przyszłość najważniejszego przyrodniczego prawa UE zawisła na włosku. Powołana dziś Państwowa Rada Ochrony Przyrody chce przekonać premiera.
Mniej nieprzetworzonego drewna ma wyjeżdżać z Polski; większa pula drewna ma trafić do stałych i wieloletnich klientów, premiowani będą odbiorcy, którzy przerabiają surowiec blisko jego pozyskania - przekazała w piątek minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
-Współpracownicy Józefa Kubicy - ziobrysty, który w niesławie zakończył pracę w Lasach Państwowych - już znaleźli nowe posady w strukturach tego drzewnego giganta. Zostali nadleśniczymi. Natomiast Jan Tabor z jednego dyrektorskiego stanowiska przeszedł na inne, także w państwowej instytucji. Resort jest oburzony tym faktem i wysyła kontrolę.
Polscy myśliwi chcą nie tylko odwołania ministry Pauliny Hennig-Kloski oraz wiceministra Mikołaja Dorożały, ale też przeniesienia łowiectwa do resortu rolnictwa oraz odstrzału wilków i łosi.
Lasy Państwowe tłumaczą, że ta decyzja wynika z chęci usystematyzowania wyłączania lasów z cięć. Aktywiści i przyrodnicy widzą w tym duży błąd i zagrożenie. - Można odnieść wrażenie, że LP chcą pozyskać jak najwięcej cennego sortymentu przed objęciem cennych lasów ochroną - mówią.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska w styczniu podjęło decyzję o ograniczeniu i wstrzymaniu wycinki na terenach Lasów Państwowych. Wśród nich znalazły się trójmiejskie lasy, ale moratorium objęło zaledwie ok. 28 proc. powierzchni wskazanych do cięć w tym roku.
Nie wiem czemu ma służyć obligowanie przyrodników i aktywistów do zachowania tajemnicy. Mam za to wrażenie, że kolejne decyzje resortu klimatu i środowiska tworzą złą atmosferę - przede wszystkim między organizacjami i obywatelskimi ruchami leśnymi - wokół ochrony lasów w Polsce.
Paweł Augustyn twierdzi, że nową pracę zawdzięcza kompetencjom, a nie znajomości z konserwatywnym posłem Trzeciej Drogi. Awans Augustyna to zaskoczenie nawet dla wielu członków tej koalicji.
- Nie podpisałem zobowiązania do poufności, bo nie widziałem potrzeby, by otaczać prace tego zespołu tajemnicą. Kwestia ochrony lasów i dyskusje o wstrzymywaniu lub ograniczaniu wycinek powinny być jawne - mówi Paweł Herbut z Klubu Kniejołaza. Z powodu odmowy nie przyjęto go do ministerialnego zespołu do spraw wzmocnienia ochrony lasów cennych przyrodniczo i ważnych społecznie.
Resort klimatu i środowiska wezwał mianowanego niedawno na tę funkcję łowczego krajowego Eugeniusza Grzeszczaka do złożenia wyjaśnień. Chodzi o opublikowany przez Polski Związek Łowiecki przed weekendem film, w którym ministerialne pomysły reformy łowiectwa w Polsce myśliwy nazywa "niedorzecznymi" i "mocno absurdalnymi".
Pyry przyznajemy co tydzień w poznańskiej "Wyborczej". Białe tym, których działania doceniamy. Czarne ślemy do tych, którzy w ostatnim czasie się nie spisali.
Rozpisany zostanie kolejny konkurs na prezesa NFOŚiGW. A na razie minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska na dwóch nowych wiceprezesów Funduszu powołała polityków z koalicji Trzecia Droga, do której sama należy.
Siódmym zastępcą szefowej resortu klimatu Pauliny Hennig-Kloskiej został Krzyszof Bolesta, znany z pracy w Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych i szerzej - ze zdecydowanego wspierania zielonej energii.
Bez realnych konsultacji, bez porządnej analizy kosztów i w złym stylu. Taki obraz decyzji o wstrzymaniu wycinek zarysował się na sejmowej komisji środowiska. Za wiceministrem klimatu i środowiska Mikołajem Dorożałą, który jej bronił, stoi jedno: intencje.
Rząd Donalda Tuska wszedł w buty rządu Mateusza Morawieckiego i kontynuuje prace nad budową stopnia wodnego w Siarzewie. Te ciągną się już niemal dziewięć lat, w trakcie których koszty rosły, a sensu ubywało.
- Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie wykroczyło poza swoje kompetencje, ograniczając i wyłączając wycinki w wybranych przez siebie 10 obszarach leśnych - mówi "Wyborczej" Bartosz Kwiatkowski, prawnik z fundacji Frank Bold, która zajmuje się działaniami na rzecz ochrony ludzi i środowiska.
Leśna "Solidarność" krytykuje decyzję nowej minister klimatu i środowiska wstrzymującą wycinki w cennych przyrodniczo lasach: "To zagrywka PR-owa"- piszą.
Tysiące rodzin czekają na wypłatę zaległych dotacji z programu "Czyste powietrze". Powód? W drugiej połowie roku PiS przyjmowało do realizacji wnioski, nie mając pokrycia finansowego. Paulina Hennig-Kloska zapowiada szybkie uruchomienie wypłat. Pytanie, czy starczą dla wszystkich.
Witold Koss, powołany niedawno dyrektor generalny Lasów Państwowych, został współwłaścicielem dużej leśniczówki, którą od Lasów Państwowych - z atrakcyjną bonifikatą - wykupiła jego żona.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.