Chodzę ulicami i nadziwić się nie mogę: za małolata wszystko było szare, brudne, a teraz kolorowe aż do przesady.
Katarzyna Włodkowska, Paweł Piotr Reszka, Paula Szewczyk i Dorota Karaś wśród nominowanych.
Co o symbolu religijnym w szkole mówią uczniowie, minister, który go wprowadził oraz filozof religii, który krzyża się przeraził
U dziadków zawsze były pieniądze, złote monety, które sprzedawali przez cały PRL. Nie mam bezpośredniego dowodu, że zarobili je, handlując mieniem ofiar Holocaustu, ale jest to najbardziej prawdopodobne.
Chcieli go zakopać na polu, ale ten, co do niego należało, ten, który miał to wszystko zlecić, szumu narobił: co, na Żydzie będę później zboże siał?!
Jego świat skończył się wraz z odejściem matki, a on nie chciał w nim zostać sam. Cmentarz jest niedaleko, poczekał, aż ziemia odmarznie
Paweł, bohater reportażu "Dużego Formatu" skazany za zlecenie zabójstwa ojca, ma szansę wyjść na wolność.
Przychodzi do nich w snach, chcą wtedy krzyczeć, uciekać, ale nie ma gdzie, bo on kolejnej nocy wróci i tak. Tata, który chciał tylko dobrze wychować dzieci [NAJWAŻNIEJSZE REPORTAŻE DF 2023 ROKU].
Siostra i matka zmarłego mają spore doświadczenie w bankowości. Zaskoczyła je informacja, że po śmierci proboszcza na jego konto bankowe pięciokrotnie logował się kolega-ksiądz
Mówią: "Ale jak to? Co ja mam teraz z babcią zrobić? Nie dam rady, nie ma nas, a nie możecie potrzymać przez święta, bo wyjeżdżam?".
Odeszła dzień przed egzekucją. Franciszek powiedział potem ludziom w piekarni: - To ja miałem być pierwszy.
Martwiła się, jak syn sobie bez niej poradzi, niepotrzebnie. Bóg chociaż raz poszedł Helenie na rękę.
- Trzeba traktować przemoc w rodzinie jako poważne przestępstwo, a nie próbować usprawiedliwiać sprawcę trudnym dzieciństwem, nałogami i dyskredytować ofiarę tym, że zasłużyła na swój los, bo zdradzała męża - mówi Urszula Nowakowska z Centrum Praw Kobiet.
"Będziesz miała gardło poderżnięte, prędzej czy później. Nara, szmato" - powiedział przez telefon. Rok później spotkał ją w centrum miasteczka, uderzył nożem trzy razy, Anna nie miała szans
Patrzę w jego oczka, tak bardzo niebieskie, jak się uśmiecha, to wszystko wokół się śmieje. Czuję się potrzebna, czuję, że mam jakiś sens
Dlaczego osoba, która chce pomagać ludziom z Ukrainy, mimo że sama korzysta z pomocy społecznej, budzi podejrzenia? Dlaczego przypisuje się jej złe intencje? Dlaczego tak trudno uwierzyć, że bieda nie oznacza moralnej degeneracji?
Zabrali mu ukraińską rodzinę. "Na pewno byśmy sobie poradzili, Ola jadłaby to samo, co my, dalibyśmy sobie radę. Mamy 500 plus, rodzinne, rentę."
Kilka dni po wyprowadzce wpadł jeszcze na rodzinny wieczór, pograli trochę w planszówki, pogadali, dzień później przysłał ojcu SMS-a: "Koniec naszych kontaktów, przekaż to mamie"
Opowiadała o dzieciach tak, że przyjaciółka nie miała żadnych wątpliwości, że są dla niej całym światem i że bardzo je kocha, dobra mama po prostu.
Po wyzwoleniu ukrywał ją jeszcze rok, na wszelki wypadek. Wśród śmieci leży jej brat, bohater.
Dawałem w żyłę, świat był piękny, nie było w nim jego.
Jak tu z panem siedzę, to tysiące przekleństw padło, ale na wolności nie da się tak rozmawiać, trzeba się hamować. Kogoś urażę, ubliżę, zrobi mi sprawę i na dzień dobry pół roku - w 18. wydaniu podcastu "Mistrzowie Słowa" Mirosław Zbrojewicz czyta reportaż Pawła Piotra Reszki.
Pewnego dnia państwo S. przestali otwierać jej drzwi. Uznali, że poradzą sobie sami. Było to pół roku przed tym, nim do mieszkania na drugim piętrze weszli strażacy.
O przemocy wiedziała cała wieś, opieka społeczna - jedenaście wizyt i policja - pięć interwencji. Ale, jak zeznał sąsiad, pani z opieki zasugerowała, że Niebieska Karta to wstyd dla rodziny, więc może by Krystyna wycofała
Ktoś w telewizji powiedział o mnie, że to taka filmowa historia. Może trochę. Zobaczymy, jak ten film się skończy.
Karol mnie napędza, daje sens. Lubię, kiedy wcześnie rano przybiega do mnie, budzi, wita się, podaje rękę, dotyka. Pewnie, że chciałbym, żeby się do mnie przytulił, ale on tego nigdy nie zrobi
Znane są już nazwiska pięciu autorów, których książki zostały nominowane do tytułu Książki Reporterskiej Roku w 24. edycji konkursu Grand Press - najważniejszego dziennikarskiego konkursu w Polsce. Wśród nich są dziennikarze "Wyborczej" Paweł Piotr Reszka i Dorota Karaś.
Pisze oszczędnie. Pyta, nie ocenia. Z Pawłem Piotrem Reszką, dziennikarzem i reportażystą, finalistą nagrody Nike 2020, będzie okazja spotkać się w Wodzisławskim Centrum Kultury w środę 4 listopada. Wydarzenie organizuje Wodzisławskie Centrum Kultury w partnerstwie z Biblioteką Śląską w Katowicach. Będzie też transmitowane online.
Matce powiedziała: - Z nim nie można mieć dzieci, bo patrzyłyby jak tatuś bije mamusię.
Nagrodzie Literackiej "Nike" od początku towarzyszy Nike Czytelników. Czytelnicy wybierają spośród siedmiu nominowanych do nagrody książek swojego faworyta. Chętni mogą napisać o wybranej książce recenzję. GŁOSUJ PONIŻEJ!
Alkomaty w samochodach powinni obowiązkowo wprowadzić, piłeś, nie odpalisz silnika. Myślałem, żeby się tym zająć, jak wyjdę, taki biznes otworzyć
Gdy ratownicy zdjęli z dziewczynki kolorowe śpioszki, zobaczyli szkielet obciągnięty skórą. W wieku pięciu lat Eliza ważyła tyle samo, co gdy opuszczała szpital w wieku sześciu miesięcy
Niektórzy u nas mówili też, że żenić się tu to tylko problem i komplikacja. Bo to przecież dom pomocy społecznej, tu się jest, bo potrzebna jest pomoc, a nie żeby rodzinę zakładać. I jeszcze są przecież tacy w społeczeństwie, co gardzą takim miejscem, tymi, co w nim mieszkają, nie uważają go, omijają
1 kwietnia o 20 Teatr Osterwy w Lublinie udostępnia jednorazowo zapis spektaklu "Diabeł i tabliczka czekolady" na podstawie wyróżnionego Nagrodą im. Kapuścińskiego zbioru Piotra Pawła Reszki. Z tej okazji e-book tej książki będzie za darmo do ściągnięcia na platformie Publio.
Jak tu z panem siedzę, to tysiące przekleństw padło, ale na wolności nie da się tak rozmawiać, trzeba się hamować. Kogoś urażę, ubliżę, zrobi mi sprawę i na dzień dobry pół roku.
Emerytowany proboszcz wśród rzeczy przekazywanych swojemu następcy zostawił również psa
Nie zrozumieliśmy, że prochom w Sobiborze należny był wręcz religijny szacunek. Kościół wtedy zawiódł. Trudno z tym żyć, ale chyba jeszcze trudniej będzie, kiedy zaczniemy uciekać od prawdy - mówi ks. prof. Alfred Wierzbicki
Książka "Płuczki. Poszukiwacze żydowskiego złota" kilka dni temu pojawiła się w księgarniach. We wtorek w Teatrze NN w Lublinie czytelnicy spotkali się z autorem.
Spotkanie z Pawłem Piotrem Reszką w najbliższy wtorek, 19 listopada, o godz. 18 w sali czarnej Teatru NN przy ul. Grodzkiej 21. Fragmenty książki przeczyta Witold Dąbrowski. Wstęp wolny.
W spółce pieniądze dzieliliśmy po równo. Jeden kopał, reszta przeszukiwała. Co który znalazł, to musiał zaraz pokazać
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.