Nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy i jak długo rząd Pedro Sancheza utrzyma się u władzy. Śledztwo w sprawie łapowniczej pajęczyny rozwija się i sędzia przesłuchuje kolejnych podejrzanych i świadków.
Premier Pedro Sanchez trzyma się władzy jak pijany płotu. Podtrzymują go przyzwolenie na korupcję rządzących oraz "pakt z diabłem" w łonie koalicji.
Afera korupcyjna w rządzie hiszpańskim jest coraz większa. Pedro Sancheza opuszczają nawet wierni dotąd sojusznicy.
Premier Pedro Sanchez upiera się, że Hiszpania nie podwyższy budżetu na obronę do 5 proc. PKB, inaczej niż reszta krajów NATO. To cena, jaką płaci skrajnej lewicy za jej głosy.
Wbrew faktom premier Pedro Sanchez twierdzi, że wielka afera nie kompromituje jego gabinetu.
Szczegółowy raport obnażył, że rząd socjalistów był do cna przeżarty korupcją.
Rząd wciąż nie potrafi ustalić przyczyny zapaści systemu energetycznego w Hiszpanii. Nawet prorządowe media tracą cierpliwość.
Rząd deklaruje większe wydatki na zbrojenia, choć Hiszpanie są podzieleni w tej kwestii. Eksperci: Mamy powody, by się zbroić.
Osaczony przez śledztwa antykorupcyjne i zarzuty nadużywania władzy premier proponuje ustawę, która zapewni mu bezkarność.
Rząd rozpoczyna huczne obchody 50. rocznicy śmierci dyktatora. Wybitne postaci życia publicznego wzywają do bojkotu. - Należy świętować demokratyczną konstytucję, a nie śmierć Franco - mówią.
Producent aut marek Peugeot i Fiat zawiązał spółkę z chińskim koncernem CATL, która zainwestuje 4,1 mld euro w budowę w Hiszpanii wielkiej fabryki akumulatorów do samochodów elektrycznych.
Hiszpańscy socjaliści zanotowali najgorszy wynik wyborczy w historii, więc premier Pedro Sánchez zawarł sojusz z partiami skrajnej lewicy, separatystami katalońskimi i baskijskimi spadkobiercami ETA
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, a bywa, że tysiące zdjęć z kraju i ze świata. Tylko niewielki ułamek z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy. Wiele wspaniałych fotografii nie ma szansy zaistnieć w serwisie Wyborcza.pl czy papierowym wydaniu "Wyborczej". A szkoda, by przepadły. Dlatego wybraliśmy dla Was zdjęcia, które nas dziś zachwyciły, zaciekawiły, zainspirowały lub po prostu wpadły nam w oko.
W najbliższym otoczeniu socjalistycznego premiera Pedro Sancheza działała sieć korupcyjna, która w zamian za łapówki załatwiała nielegalne interesy. Pętla wokół premiera się zaciska.
Powrót (na chwilę) byłego premiera Carlesa Puigdemonta przyćmił wybór kolejnego szefa regionalnego rządu i otworzył nowy rozdział starego konfliktu Katalonii z Hiszpanią. A to w rękach katalońskich separatystycznych partii spoczywa dziś klucz pozwalający rządzić całym krajem.
Pakt finansowo-fiskalny premiera Pedro Sáncheza z separatystami katalońskimi wywołał bunt w szeregach socjalistów i ich sojuszników. Rząd nie ma dziś większości, by go uchwalić.
Premier Hiszpanii Pedro Sanchez chce przyznać Katalonii specjalny status finansowy w zamian za stanowisko regionalnego premiera dla socjalisty. Odmawia ponadto zeznań w sprawie o korupcję przeciw swojej żonie.
Porażki parlamentarne w kluczowych sprawach - budżetu oraz relokacji uchodźców afrykańskich z Wysp Kanaryjskich - dowiodły, jak dalece rząd w Madrycie padł ofiarą szantażu katalońskich separatystów. Bez ich 14 głosów w parlamencie ekipa Pedro Sáncheza ma związane ręce.
Socjaliści mają dwa miesiące na dogadanie się z katalońskimi separatystami, a więc na odpowiedź, czy dadzą Katalonii prawo do samostanowienia i suwerenność finansową. Walka toczy się o to, kto będzie rządził regionem.
Separatyści katalońscy stawiają rząd Hiszpanii pod ścianą. Jeśli nie przyzna im suwerenności fiskalnej i prawa do niepodległości, cofną swoje poparcie.
Sędzia śledczy wezwał na przesłuchanie podejrzaną o korupcję Begonię Gomez, żonę premiera Pedra Sancheza. Nie czekając na śledztwo, premier potępił sędziego, prasę i opozycję, zarzucając im, że próbują go zniszczyć.
Socjalistyczny premier Pedro Sanchez nie poda się do dymisji. Wzywa rodaków do uzdrowienia demokracji po swoim przewodem.
Socjaliści urządzili w sobotę w Madrycie wiec, na którym błagali, by premier Hiszpanii Pedro Sánchez zechciał być dalej premierem. W poniedziałek Sánchez ma ogłosić, czy odejdzie ze stanowiska.
Premier Pedro Sanchez ogłosi w poniedziałek, czy poda się do dymisji. Uważa się za ofiarę prawicowej nagonki.
Premier Hiszpanii Pedro Sanchez ogłosił, że tymczasowo zawiesza udział w wydarzeniach publicznych. Powodem są podejrzenia o korupcję dotyczące jego żony Begony Gomez. Sąd w Madrycie właśnie uruchomił wobec niej dochodzenie.
Katalońscy nacjonaliści domagają się referendum niepodległościowego i grożą nową jednostronną deklaracją niepodległości
Prawica dalej rządzi w autonomicznym regionie. Sojuszowi lokalnych nacjonalistów i socjalistów nie udało się przejąć władzy.
Posłowie lewicowi głosują w hiszpańskim parlamencie jak karne wojsko za wszystkim, za czym każe głosować premier. Coraz więcej komentatorów ma skojarzenia z reżimem Franco
Nowa lewicowa partia odrzuca rządy premiera Pedro Sáncheza i zamierza odebrać mu wyborców. Hiszpański gabinet ugrzązł w potrzasku szantażowany przez katalońskich separatystów.
Hiszpańska amnestia dla Katalończyków wywołała burzę w Parlamencie Europejskim. Centroprawica żąda od Komisji Europejskiej kontroli, czy rząd Pedra Sancheza dopuścił się pogwałcenia podstawowych wartości Unii.
Rząd Pedro Sancheza poparli wszyscy nacjonaliści regionalni, w tym separatyści z Kraju Basków i Katalonii.
Socjalistyczny premier Pedro Sanchez broni paktu z separatystami, który odrzuca opozycja i większość opinii publicznej
Setki tysięcy Hiszpanów wyszło w niedzielę na ulice Madrytu i wielu innych miast, by zaprotestować przeciwko amnestii dla separatystów z Katalonii, która ma zapewnić socjalistom kolejną kadencję. "Hiszpania nie jest na sprzedaż", skandowali.
Lider Partii Ludowej nie dostał wotum zaufania parlamentu. Teraz misję stworzenia rządu otrzyma od króla Filipa VI socjalista Pedro Sanchez. Separatyści w zamian za poparcie żądają od niego amnestii i zgody na referendum niepodległościowe w Katalonii.
Kandydat na premiera Partii Ludowej, która wygrała ostatnie wybory, nie uzyskał większości hiszpańskim parlamencie. Poparcia odmówili mu nacjonaliści z Katalonii i Kraju Basków
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, czasem tysiące zdjęć z kraju i ze świata. Część z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy, niemniej wiele wspaniałych fotografii nie ma szansy zaistnieć w serwisie Wyborcza.pl czy papierowym wydaniu "Wyborczej". A szkoda, by przepadły... Oto fotograficzne podsumowanie dnia, zestaw najlepszych, najciekawszych, wobec których nie mogliśmy przejść obojętnie.
50 tys. ludzi zebrała w niedzielę w stolicy Partia Ludowa. Opozycyjna prawica odrzuca pakt premiera Pedro Sancheza z separatystami katalońskimi jako zamach na konstytucję, demokrację, państwo prawa.
Ojcowie założyciele demokratycznego socjalizmu zrywają z premierem socjalistą za paktowanie z separatystami. Intelektualiści chcą nowej partii socjaldemokratycznej. A nacjonaliści katalońscy i baskijscy znów głośniej mówią o niepodległości.
Planowany pakt premiera Hiszpanii Pedro Sancheza z separatystami katalońskimi budzi sprzeciw opozycji, konstytucjonalistów, intelektualistów i socjalistycznych liderów z poprzednich lat.
Socjalistyczny premier Pedro Sanchez negocjuje z katalońskimi separatystami warunki pozostania u steru rządów. Opozycja gotuje się z oburzenia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.