Czekał 2526 dni. A właściwie już wcale nie czekał. 33-letni Piotr Żyła wygrał sobotnie loty na Kulm i sam był w szoku.
Dawid Kubacki nie awansował do drugiej serii konkursu na skoczni Kulm i pogrzebał swoje szanse na Kryształową Kulę w tym sezonie. Zmierza po nią Stefan Kraft, zwycięzca dziwnego konkursu w Bad Mitterndorf.
Piotr Żyła po raz pierwszy od marca 2019 r. stanął na podium Pucharu Świata, i od razu na jego najwyższym stopniu. 33-letni Żyła wygrał konkurs PŚ po raz drugi w karierze, o 0,3 pkt wyprzedzając Słoweńca Timiego Zajca.
- A teraz to, co tygryski lubią najbardziej - powiedział Kamil Stoch. Myślał o lotach narciarskich, bo z pewnością nie o mamucie Kulm, gdzie wiatr storpedował piątkowe kwalifikacje.
4,8 pkt zabrakło do podium w niedzielnym konkursie w Sapporo. Po 10 kolejnych zawodach Pucharu Świata z miejscem w czołowej trójce seria Dawida Kubackiego dobiegła końca.
Niesamowite było rozstrzygnięcie konkursu w Sapporo. Prowadzący po pierwszej serii Ryoyu Kobayashi zepsuł skok i spadł aż na 16. pozycję. Dzięki temu Dawid Kubacki utrzymał miejsce na podium.
Minęło 40 lat od chwili, gdy dwóch polskich skoczków stanęło na podium w zawodach PŚ na Wielkiej Krokwi. Powtórzyli to Kamil Stoch, który zwyciężył i Dawid Kubacki, który był trzeci. Drugie miejsce zajął Austriak Stefan Kraft.
- Ja zawsze chcę wygrywać, ale nie zawsze jest to możliwe - powiedział Kamil Stoch po zajęciu przez Polaków piątego miejsca. To najgorszy wynik w konkursie drużynowym na Wielkiej Krokwi.
Drużyna Michala Dolezala zajęła w Zakopanem piąte miejsce. Do podium zabrakło jej 6,4 pkt. Rywalizację drużynową wygrali trenowani przez Stefana Horngachera Niemcy.
Dawid Kubacki nigdy nie stał na podium w zawodach indywidualnych Pucharu Świata w Zakopanem, ale w piątek wygrał kwalifikacje. W sobotę jest święto drużyny, najsilniejszej w historii polskich skoków.
Dawid Kubacki był najlepszy w kwalifikacjach do niedzielnego konkursu Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi. Aż czterech Polaków odpadło, wśród nich Jakub Wolny, który będzie skakał w drużynie. - Przyznaję, że zaskoczyła mnie ta decyzja trenera Doležala - skomentował Adam Małysz.
Życiowy wzlot Dawida Kubackiego kontrastuje z sytuacją w polskich skokach. Nie ma czwartego do drużyny na Zakopane, nie ma kim wypełnić limitów startowych.
Zwycięstwa w obu konkursach Dawida Kubackiego nie dały triumfu w Titisee-Neustadt Five. 25 tys. euro zgarnął Ryoyu Kobayashi. Zdecydowały skoki kwalifikacyjne.
Dawid Kubacki wygrał drugi konkurs Pucharu Świata z rzędu. Od 29 grudnia Polak nie schodzi z podium. Turniej Titisee-Neustadt Five wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi, który w niedzielę stracił do Polaka 0,3 pkt.
Najlepsze skoki w obu seriach i pewne zwycięstwo Dawida Kubackiego na Hochfirstschanze w Niemczech. Polak już w siódmym kolejnym konkursie Pucharu Świata stanął na podium. Tej sztuki nie dokonali wcześniej ani Adam Małysz, ani Kamil Stoch.
Zdecydowane zwycięstwo Karla Geigera w sobotnich zawodach na włoskiej skoczni. Niemiec był najlepszy w obu seriach i objął prowadzenie w Pucharze Świata. W piątym kolejnym konkursie cyklu miejsce na podium zajął Dawid Kubacki, który dzięki świetnemu finałowemu skokowi awansował z ósmej pozycji na trzecią. Wysoko także dwaj inni Polacy - Kamil Stoch czwarty, a Piotr Żyła siódmy.
Kamil Stoch i Dawid Kubacki wyznaczyli polską erę w Turnieju Czterech Skoczni. Czy ten sen może trwać?
Stefan Kraft, wicelider klasyfikacji Pucharu Świata, najlepszy w sobotnich kwalifikacjach. Do niedzielnego konkursu awansował komplet naszych reprezentantów.
Stefan Kraft, Kamil Stoch, Ryoyu Kobayashi i Karl Geiger - to faworyci startującego dziś w Oberstdorfie 68. Turnieju Czterech Skoczni.
Tydzień temu pierwsze zwycięstwo polskiej drużyny, teraz pierwszy triumf polskiego skoczka w w tej edycji Pucharu Świata. Kamil Stoch na szwajcarskim obiekcie wreszcie się przełamał.
- Nie wiemy do końca, co się dzieje, ale widzimy, że Kamil jest trochę przygnębiony, przygaszony - mówi o Stochu Adam Małysz.
Pierwsze zwycięstwo drużyny Michala Dolezala było tyleż zaskakujące, co konieczne. - Ten dzień wleje trochę spokoju w nasze głowy - skomentował Dawid Kubacki.
Piotr Żyła, Jakub Wolny, Kamil Stoch i Dawid Kubacki zdecydowanie wygrali sobotni konkurs drużynowy. Na niemieckiej skoczni Polacy o 25 punktów wyprzedzili Austriaków.
Konkurs w Niżnym Tagile pokazał dobitnie, że skoki narciarskie wymagają naprawy. System współczynników, który miał je uczynić bardziej "sprawiedliwym" sportem, trzeba chyba wycyrklować jeszcze raz.
24-letni Japończyk Yukiya Sato nieoczekiwanie wygrał zawody Pucharu Świata w rosyjskim Niżnym Tagile. Dawid Kubacki i Kamil Stoch znaleźli się w pierwszej dziesiątce, natomiast Piotr Żyła nie wykorzystał okazji, żeby zwyciężyć.
Polscy skoczkowie rozpoczęli Puchar Świata bez polotu, dużo gorzej niż rok temu. Ale to początek poprzedniego sezonu był pozytywną anomalią.
25-letni Norweg Daniel-André Tande, tak jak w poprzednią niedzielę w Wiśle, wygrał zawody Pucharu Świata. Na Rukatunturi najlepszy z naszych skoczków Dawid Kubacki zajął dopiero 12. miejsce. Aż pięciu zawodników, którzy liczyli się w walce o czołowe lokaty, zdyskwalifikowano.
- Pewnie, że widziałem upadek Piotrka tuż przed moim skokiem. Ale ja nie jestem już młodym zawodnikiem i potrafię w takich sytuacjach całkowicie skupić się na zadaniu, które mam do wykonania - powiedział Kamil Stoch po zajęciu trzeciego miejsca w niedzielnej rywalizacji w Wiśle.
Z wietrznego weekendu w Wiśle na starcie nowego sezonu Pucharu Świata można wyciągnąć nieśmiały wniosek, że sukcesy polskich skoczków nie skończą się z odejściem Stefana Horngachera.
Dla Kamila Stocha loteryjny konkurs w Wiśle okazał się szczęśliwy. Polak awansował na podium z 12. pozycji po pierwszej serii naznaczonej groźnym upadkiem Piotra Żyły.
Po znakomitej pierwszej serii Polacy byli na czele. Ale w drugiej skakali przeciętnie. Wyprzedzili ich fenomenalni Austriacy, a w ostatniej chwili także Norwegowie.
- Mieliśmy polecenie od trenera, żeby bardzo uważać przy lądowaniu, dla nas to były pierwsze skoki na śniegu - mówił Dawid Kubacki. Tylko on z Polaków znalazł się w czołowej dziesiątce kwalifikacji do niedzielnego konkursu indywidualnego w Wiśle. Wygrał po znakomitym skoku Niemiec Karl Geiger.
- Czy ludzie mają mnie dość? Czy już się mną znudzili? O końcu kariery w ogóle nie myślę, ale przyjdzie taki czas - mówi trzykrotny mistrz olimpijski Kamil Stoch przed startem nowego sezonu.
- Jadę tym pociągiem już czwarty rok, ale dopiero ostatnio postawiono mnie za sterem. Czuję ogromne emocje, na szczęście mam je z kim podzielić - mówi Czech Michal Doležal, nowy trener kadry polskich skoczków narciarskich. 23 listopada start Pucharu Świata.
- Można w nich odlecieć o 7-8 metrów dalej, a na mamucie nawet o 10 - mówi Piotr Żyła. Kamil Stoch tylko się uśmiecha: Lubię ten optymizm Piotrka.
Dawid Kubacki wygrał niedzielny konkurs letniego Grand Prix w Hinzenbach (HS90). Mistrz świata w Seefeld triumfował dzięki skokom na odległość 92 m i 86 m. Trzeci był Piotr Żyła. Punkty zdobyło pięciu Polaków.
Kamil Stoch został zwycięzcą konkursu indywidualnego Letniego Grand Prix w Zakopanem! Trzykrotny mistrz olimpijski triumfował dzięki skokom na odległość 137,5 m i 132,5 m. Drugie miejsce zajął Dawid Kubacki (138 m i 134,5 m).
Cztery tygodnie temu nasi skoczkowie nie dali szans rywalom w konkursie drużynowym w Wiśle. Teraz zwycięstwo straciliśmy w pierwszej serii, ale głównie dzięki wyśmienitemu Dawidowi Kubackiemu udało się zająć drugie miejsce.
Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła skakali na obiekcie imienia Adama Małysza bardzo daleko, tylko najmłodszy i najmniej doświadczony w naszej ekipie Aleksander Zniszczoł nieco krócej. Złożyło się to na wygraną z olbrzymią przewagą, która ani przez chwilę nie była zagrożona.
Najtrudniejszy i najpiękniejszy moment sezonu? - Konkurs drużynowy w Planicy - powiedział Kamil Stoch. W Słowenii - jeszcze ze starym trenerem, choć nowy, Michal Doleżal, puszczał ich z progu - skoczkowie dokonali rzeczy wielkiej: pierwszy raz wygrali drużynówkę na mamucie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.