Zestawienie Auschwitz i katastrofy smoleńskiej, swastyka łącząca Putina i Angelę Merkel, a do tego Jezus Chrystus - tak ma wyglądać zatwierdzony przez Glińskiego polski pawilon na najbardziej prestiżowym przeglądzie sztuki współczesnej.
Promocja PiS na antenie i ataki na społeczność LGBT nie mają poparcia wśród słuchaczy. Radio Poznań i Jedynka - po 2,5 proc., Trójka i MC Radio - 1,2 proc. - takie są wyniki badania słuchalności mediów narodowych w Poznaniu. Mieszkańcy nie akceptują propagandy za państwowe pieniądze.
Co zobaczymy na frontonie budynku leżącego nieopodal placu Na Rozdrożu, z którego ruszał marsz opozycji?
Prawicowa galeria chciała zakpić z "COVID-owej propagandy". Ale przypomniała zarazem o tym, że pandemia w ogóle była. A przecież ci ludzie umarli przed chwilą
Opowiadał o "unijnej propagandzie" i Smoleńsku. Jan Pospieszalski, do niedawna czołowy propagandzista z TVP, na zaproszenie Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie oprowadzał po wystawie.
"Żołnierze wyklęci", klub piłkarski Korona Kielce i Matka Boża. Janusz Janowski, powołany przez ministra Glińskiego nowy dyrektor Zachęty, pokazał jedną z pierwszych swoich autorskich wystaw. To prace malarza Ignacego Czwartosa.
Kto pokieruje Muzeum Sztuki w Łodzi? Rozmowy z kandydatami przeprowadziła komisja, w skład której weszli m.in.: dyrektor CSW Zamek Ujazdowski Piotr Bernatowicz, powołany przez Glińskiego dyrektor "Zachęty" Janusz Janowski (znany jako zwolennik "dobrej zmiany" w kulturze) oraz Barbara Schabowska (za rządów PiS m.in. szefowa TVP Kultura, dziś dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza).
Na sześciu kandydatów w konkursie na dyrektora Muzeum Sztuki w Łodzi jeden miał już zostać odrzucony. Pozostali otrzymują informacje o brakach formalnych, a na przesłuchanie wszyscy mają przyjechać w to samo miejsce, w tym samym terminie. Wiemy też, kto ich oceni.
Od ponad sześciu lat narodowym Radiem Poznań kierują ludzie związani z PiS. 2,4 proc. słuchalności w pierwszym półroczu 2022 r. jest najgorszym wynikiem w historii. Tymczasem prezydent Andrzej Duda przyznał niedawno pięciorgu pracownikom Krzyże Zasługi.
Kuriozalna wystawa w CSW Zamek Ujazdowski. Wojciech Korkuć, ulubiony artysta prawicy, znany z homofobicznych plakatów i pracy dla Marszu Niepodległości, zapisuje więźniów Auschwitz do dzisiejszej skrajnej prawicy.
Usunięcia swoich prac z wystawy w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie publicznie domagało się dwanaścioro artystów. Piotr Bernatowicz zdecydował się wycofać prace - ale tylko te, których i tak nie miał prawa pokazać.
Kilkanaścioro artystów żąda usunięcia swoich prac z wystawy w CSW, a planowany na piątek wernisaż przesunięto na kwiecień. Czy dyrektor Bernatowicz może pokazać prace mimo protestów? Tego na razie nie wie nikt.
Obejmując stery Centrum Sztuki Współczesnej, Piotr Bernatowicz obiecywał rewolucję, refleksję i intelektualną odwagę. Dostaliśmy wystawy drugiej świeżości, koncert Pietrzaka i antyaborcyjną propagandę. A także postępującą marginalizację jednej z czołowych polskich instytucji zajmujących się sztuką współczesną.
Władza konsekwentnie przejmuje kolejne galerie i muzea. Tylko co powinni z tym zrobić artyści i odbiorcy sztuki? Wystawiać w nich i je odwiedzać? Ogłosić bojkot?
"Nigdy od nikogo nie otrzymałem propozycji objęcia tego stanowiska" - pisze dr Piotr Bernatowicz w odpowiedzi na pogłoski, jakoby miał być typowany na dyrektora Muzeum Sztuki w Łodzi.
Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski dementuje, jakoby włączyło się w protest instytucji kultury przeciw sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Wcześniej w tej flagowej instytucji kultury polskiej prawicy protestowała przez kilka dni artystka Karolina Grzywnowicz.
Do budowy "podziemnego państwa troski" i "traktowania gościnności jako formy oporu" wezwała w środę wieczorem artystka Karolina Grzywnowicz. Swoją pracę w CSW Zamek Ujazdowski oflagowała w wyrazie protestu.
"Ruchy antyfaszystowskie inspirowane przez Stalina służyły w rzeczywistości ukryciu nieludzkiej przemocy stosowanej przez komunistyczne reżimy. Także i dzisiaj (...) prowadzą swoją walkę z wyimaginowanymi i prawdziwymi wrogami, nie cofając się przed użyciem przemocy" - tak CSW "Zamek Ujazdowski" zaprasza na swój panel dyskusyjny "Antifa przeciwko wolności".
Trudno znaleźć bardziej różniące się od siebie osoby niż Franek Sterczewski i Piotr Bernatowicz. Obaj wybyli z Poznania do Warszawy i szybko stało się o nich głośno w całej Polsce z zupełnie innych powodów.
- W CSW czułam się jak w domu. Dziś czuję wielkie zażenowanie - mówi Joanna Rajkowska, której prace możemy zobaczyć na wystawie "Codzienne formy oporu". Przed tygodniem w CSW w Warszawie po sąsiedzku otwarto wystawę "Sztuka polityczna", na której znalazły się prace sympatyków skrajnej prawicy. Obejrzeliśmy ją razem z autorką m.in. słynnej warszawskiej palmy.
- Jestem przekonana, że Krzysztof Jung powiedziałby, że tolerancja i wolność słowa są bardzo ważne, ale jest też szacunek do innych ludzi oraz kwestia dobrego smaku - mówi Dorota Krawczyk-Janisch, opiekunka spuścizny po artyście. Praca Junga została pokazana na wzbudzającej kontrowersje wystawie w CSW Zamek Ujazdowski.
Chcemy podkreślić, że nie mamy z tą wystawą nic wspólnego i odżegnujemy się od propagowanej przez nią pogardy, agresji i hejtu - piszą w proteście przeciwko pokazywaniu w CSW Zamek Ujazdowski wystawy "Sztuka polityczna" artyści z projektu "Codzienne formy oporu".
Pochwała wolności sztuki i walka z poprawnością polityczną? Raczej przegląd prawicowych frustracji. I wybuchowe pomieszanie pojęć, które poszerza pole sztuki o postawy oparte na jawnej nienawiści. Przyszedł czas na bojkot CSW.
Protesty przed i na dziedzińcu Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie towarzyszyły otwarciu wystawy "Sztuka polityczna". Na wernisaż przyjechał m.in. jeden z pokazujących w CSW prace artystów, Uwe Max Jensen, duński performer, autor skandalizujących karykatur Mahometa.
Prace znanego z rasistowskich wystąpień szwedzkiego twórcy Dana Parka od piątku będą pokazywane w Centrum Sztuki Współczesnej "Zamek Ujazdowski". Na protest instytucji i organizacji żydowskich dyrektor CSW Piotr Bernatowicz odpowiedział, że nie usunie dzieł Szweda z wystawy.
"Działania Dana Parka intencjonalnie prowadzą do zamieszek i eskalacji przemocy. Zasłaniając się ironią i żartem, wykorzystuje on symbole nazistowskie" - czytamy w liście OZZ Inicjatywy Pracowniczej przy CSW Zamek Ujazdowski. To kolejny głos sprzeciwu wobec obecności na wystawie w Warszawie artysty oskarżanego o propagowanie neonazizmu.
List otwarty B'nai B'rith do dyrektora Centrum Sztuki Współczesnej Pana Piotra Bernatowicza.
CSW Zamek Ujazdowski w Warszawie pokaże prace Dana Parka, który zasłynął m.in. z podłożenia puszki z napisem "Cyklon B" w gminie żydowskiej. Dyrektor galerii tłumaczy, że chce "ukazać prace traktujące polityczną poprawność jako zagrożenie".
Wystawa Jacka Adamasa w przejętym przez prawicę CSW Zamek Ujazdowski miała być nowym spojrzeniem na twórczość poety Zbigniewa Herberta. Tymczasem prowokacja przegrała z mdłą katechezą, a zamiast przewrotnego symbolu dostajemy pozytywkę.
Dwa ważne wydarzenia z udziałem polityków PiS odbyły się w tym tygodniu w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski. Instytucja tłumaczy, że nie narusza to "godności i powagi miejsca".
Adwokat Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris, jest też prawnikiem Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie - ustaliła "Wyborcza". Kwaśniewskiego zaangażował dyrektor Piotr Bernatowicz, ten sam, który urzędowanie zaczął koncertem Jana Pietrzaka.
Ada ADU Kaczmarczyk śpiewa "Lecimy ze Smoleńska". Nagrywa piosenki w rodzaju "Jaraj się Marią", "Church is a Girl", "Idź do światła i nie pierdol" - przeplot przesłodzonego nieraz popu, trochę oazowych rytmów i religijnych tekstów, utrzymując w odbiorcach niepewność: czy to jest na poważnie?
Wywiad o sztuce z wicedyrektorką warszawskiego CSW Krystyną Różańską-Gorgolewską świetnie pokazuje mechanizm stawianych przez prawicę chochołów: połączenie półprawd, manipulacji, moralnej paniki i świadomej ignorancji.
Organizacje LGBT zagarniają pieniądze z podatków heteroseksualistów. Big Pharma promuje homoseksualizm, by zarabiać na HIV. Równość płci to zasłona dymna dla "gejowsko-lesbijskich form życia" - takie stwierdzenia padały w czwartek w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie.
"Wyklęty" rzekomo artysta, który ciągle coś wystawia. Krytyk papieskiej pomnikomanii, który właśnie postawił papieża w czerwonej cieczy. Kim jest Jerzy Kalina?
Dyrektor CSW Zamek Ujazdowski Piotr Bernatowicz pochwalił się nowymi nabytkami. To m.in. praca Jacka Adamasa, która "nawiązuje do włączania się do przestrzeni publicznej ideologii LGBT", co "niesie realne zagrożenie". Poprzednia dyrekcja CSW wnioskowała o pieniądze na zakup dzieła wybitnych konceptualistów z USA.
Chociaż Wujek Samo Zło i Kodym z Apteki rozdawali prezenty od IPN to publiczność nie dopisała na koncercie "Wolny świat" w CSW Zamek Ujazdowski z okazji rocznicy Bitwy Warszawskiej. Mieli zagrać idole węgierskich i polskich neofaszystów, ale dyrektor CSW pod presją i w świetle kolenych rezygnacji wypowiedział umowę z Węgrami. Ostatecznie zagrali m.in. Luxtorpeda, Contra Mundum i Apteka. A prowadzący pytali: "Jak miał na imię Hitler?"
Dyrektor CSW Piotr Bernatowicz odwołał występ węgierskiego zespołu Hungarica, którego wokalista posługiwał się neonazistowską symboliką. W wydanym w poniedziałek oświadczeniu twierdzi, że obecność tego muzyka w zespole była "nieoczekiwana".
"Nie ma naszej zgody na zrównywanie patriotyzmu z faszyzmem" - piszą aktywiści ruchu Akcja Demokracja, domagając się odwołania koncertu zespołu Hungarica w CSW w Warszawie. Węgierscy muzycy w oświadczeniu twierdzą, że padli ofiarą "medialnej nagonki".
Węgierski zespół Hungarica, wspierający nacjonalistyczną i ksenofobiczną partię Jobbik, będzie gwiazdą koncertu, który z okazji rocznicy Bitwy Warszawskiej organizuje nowy dyrektor CSW Piotr Bernatowicz.
Copyright © Agora SA