Zgodnie z przedwyborczą obietnicą Donalda Tuska miasta miały za darmo otrzymywać poprzemysłowe tereny. Realizację pomysłu premiera blokuje państwowa spółka.
Najważniejsi ministrowie PSL i Nowej Lewicy do Karpacza przyjechali, a Władysław Kosiniak-Kamysz odebrał nawet nagrodę. Politycy KO mówią: - Była wyraźna sugestia w klubie, żeby tam nie jechać.
Jacek Monkiewicz przyznaje, że na wojskowym pikniku pił alkohol i w nocy trafił na SOR w Brzegu. Na miejscu "zdenerwował się brakiem jakiejkolwiek reakcji ze strony personelu medycznego". - Trudno jednak zgodzić się, że moje zachowanie było agresywne czy obleśne. Nikt mnie nie musiał uspokajać - przekonuje starosta.
Od Adama Bodnara i Donalda Tuska rozpocznie się wielka rządowa spowiedź, czyli rozliczanie koalicji. Minister sprawiedliwości i premier skonfrontują się ze środowiskiem prawników.
Wiceminister rozwoju Jacek Tomczak kredyt na start chwali, wiceminister rozwoju Tomasz Lewandowski mówi, że to zły pomysł. Koalicja jest w tej sprawie podzielona.
Bez głosu sprzeciwu radni zdecydowali o przyznaniu tytułu honorowego obywatelstwa Torunia prof. Alicji Grześkowiak, ikonie polskiego ruchu antyaborcyjnego. - To się nie dzieje. Nie wierzę, że oni to zrobili - mówiła jedna z protestujących kobiet.
Jacek Monkiewicz, starosta brzeski i lider lokalnej Platformy Obywatelskiej miał po alkoholu awanturować się i grozić pracownikom Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Brzegu.
Adam H. miał zaatakować Martę Wcisło na targowisku w Opolu Lubelskim w czasie kampanii wyborczej. Posłanka miała uszkodzony barku i wiele siniaków.
Co najmniej 700 tys. zł. wpłaciły samorządy na konto fundacji odpowiedzialnej za przygotowanie Campusu Polska Przyszłości, wydarzenia kojarzonego z Koalicją Obywatelską. Prezydent Radomia: "To była doskonała promocja miasta za stosunkowo niewielkie pieniądze"
Marszałkowska frakcja Platformy Obywatelskiej przehandlowała z PiS w Toruniu nominację dla Alicji Grześkowiak. Politycy PiS zgłosili prof. Wojciecha Polaka, ale to nie przeszło - mówi jeden z radnych miejskich Torunia.
W porozumieniu prezydenta Jacka Sutryka i Platormy Obywatelskiej zapisano rozpoczęcie prac nad szeregiem nowych tras tramwajowych. Pierwszą z nich będzie trasa tramwajowa na Swojczyce.
- Jestem wstrząśnięta. Alicja Grześkowiak nie była człowiekiem dialogu i budowania. To osoba znana z kontaktów z Tadeuszem Rydzykiem i hardkorowym katolicyzmem - mówi Anna Lamers, toruńska aktywistka, córka legendy Solidarności Krystyny Kuty.
Większość internautów z ogromnych zaskoczeniem i nieukrywaną złością zareagowała na fakt, że radni Wrocławia z Platformy, klubu Jacka Sutryka i Lewicy dorabiali ogromne pieniądze w miejskich spółkach. Niektórzy domagają się działań prokuratury: "To nie może się tak skończyć, to jest niebywały skandal, korupcja polityczna na wielką skalę" - piszą czytelnicy "Wyborczej".
Niektórzy z nich pełnili za rządów PiS ważne stanowiska, a mimo to wpłacili na kampanię wyborczą byłego siatkarza Roberta Prygla, który w I turze wyborów konkurował z kandydatem PiS. Sam Prygiel energicznie zaprzeczał w kampanii, że stoją za nim ludzie ze środowiska działaczy partii Jarosława Kaczyńskiego.
Niemal 5 mln zł we wrocławskich spółkach dorobili sobie w ubiegłej kadencji wrocławscy radni PO, Nowoczesnej i Lewicy pod rządami Jacka Sutryka. Za "usługi doradcze i eksperckie". - To pachnie PiS-em - komentuje jeden z radnych, który te informacje ze spółek wydobył.
Po pół roku PO zdecydowała się ujawnić umowę koalicyjną z prezydentem Wrocławia, Jackiem Sutrykiem. Swoją pokazała też Nowoczesna. Są w nich zapisy o audytach w miejskich spółkach, ale też o "realnym wpływie na wybory personalne osób decyzyjnych".
Poseł Platformy Obywatelskiej Piotr Lachowicz, który objął swoim patronatem piknik dla dzieci w Nowym Sączu, nie kryje zaskoczenia aferą, jaka wybuchła z powodu zajęć jogi. "Nie było naszą intencją działanie przeciwko Kościołowi" - mówi "Wyborczej" parlamentarzysta.
Wrocławską i powiatową PO pod względem dbałości o standardy w życiu publicznym od swego lidera Donalda Tuska dzielą lata świetlne.
W tej kadencji nie będzie zatrudniania radnych w spółkach miejskich - zapewniają władze wrocławskiej Platformy, zarazem sprzeciwiają się określania mianem politycznej korupcji faktu opłacania radnych przez spółki miejskie w poprzedniej kadencji, bo było to legalne.
O tym, jak ciężko przychodzi we Wrocławiu ujawnianie informacji publicznej, mówi radny osiedla Psie Pole - Zawidawie Tomasz Darłak: - Nie ma różnicy między politykami PiS, PO czy Lewicy. Jak czują interes, zachowują się tak samo.
To za zakłócanie dyplomatycznych stosunków z Rosją - tak internetowy hejter tłumaczy groźby, które skierował pod adresem parlamentarzysty z Podkarpacia.
Władze Wrocławia ujawniły listę radnych, którzy w poprzedniej kadencji dorabiali w spółkach miejskich. Z Lewicy - wszyscy, bez konkursów. Internauci komentują: "Witamy narodziny oligarchii"
Politycy Platformy, Lewicy i Nowoczesnej wygrali konkursy na członków zarządów w dwóch wrocławskich spółkach. Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk w trakcie kampanii wyborczej obiecywał, że będą one otwarte i transparentne. - To jest polityka - przyznaje jeden z działaczy.
Mateusz Tyczyński wygrał konkurs na dyrektora departamentu komercjalizacji i sprzedaży w należącym do Sieci Badawczej Łukasiewicza Instytucie Technologii Eksploatacji w Radomiu.
Koalicja rządowa mogła upaść, gdyby przedstawiciel Polski 2050 nie dostał miejsca w zarządzie województwa pomorskiego - taki argument zdecydował o zmianach we władzach Pomorza.
Od 2021 r. wrocławski magistrat nie publikuje rejestru wniosków w trybie dostępu do informacji publicznej i odpowiedzi na nie. Koalicja Obywatelska przycisnęła Jacka Sutryka, który właśnie zmienił zdanie w tej sprawie.
Z funkcji wiceszefowej Wielkopolskiego Funduszu Rozwoju po wyborze na posłankę musiała zrezygnować Katarzyna Kierzek-Koperska. Plan jest taki, żeby jej miejsce zajęła znana radna PO.
Był najdłużej zarządzającym miejską spółką. Za jego kadencji Wodociągi Miejskie przeprowadziły wiele dużych inwestycji, także za unijne pieniądze.
Błartłomiej Ciążyński z Lewicy, były radny, a obecnie wiceminister sprawiedliwości oraz Ewa Wolak z Platformy to kolejni radni Wrocławia, którzy dorabiali w spółce należącej do miasta. Te informacje spółka próbowała ukryć przed opinią publiczną.
Spółki skarbu państwa, instytucje, urzędy i agencje - większość tych miejsc jest już wolna od ludzi, którzy dostali tam intratne stanowiska za rządów Zjednoczonej Prawicy.
PO chce się najpierw skupić na wyborach prezydenckich w 2025 roku, w których wystartuje Rafał Trzaskowski. - Tusk nie chce nawalanki w regionach przed tymi wyborami - mówi polityk PO z Poznania.
Wierni żołnierze byłego marszałka podlaskiego z PiS żegnają się ze stanowiskami w instytucjach podległych samorządowi wojewódzkiemu. Powodem jest utrata zaufania, ale bywa, że także nieprawidłowości w kierowanych przez nich instytucjach.
Rada nadzorcza rozstrzygnęła konkurs na członków zarządu Fabryki Broni "Łucznik" w Radomiu. Został nim i fachowiec z branży, i menedżer ze znanym nazwiskiem.
Parlament Europejski wybrał nowych wiceprzewodniczących. Wśród nich znalazła się Ewa Kopacz. Otrzymała drugi najwyższy wynik
Europosłanka z Wielkopolski znów będzie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego. Na Ewę Kopacz głosowały 572 osoby. Szefową europarlamentu została ponownie Roberta Metsola.
- To, czego mi ostatnio brakuje w łódzkiej polityce, to zdecydowanie bardziej aktywna obecność pani prezydent Hanny Zdanowskiej. Od momentu wyboru, praktycznie zniknęła medialnie - uważa Paweł Kowalski, wykładowca marketingu politycznego na Uniwersytecie Łódzkim.
Każdego dnia publikujemy setki tekstów, nasza strona zmienia się bardzo dynamicznie. W tym miejscu zbieramy najważniejsze wiadomości dnia.
"Zwycięstwo Trumpa będzie dla PiS bardzo dobrą wiadomością, ale nie dlatego, że Republikanom jest po drodze z Kaczyńskim". Prof. Rafał Chwedoruk opowiada, co może zaszkodzić Tuskowi, a czym rząd nie musi się martwić, choć na oko wydaje się groźne
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski chce całkowitego rozdzielenia Kościoła od państwa. Tymczasem w Toruniu prezydent Paweł Gulewski i marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki robią katotaliban za publiczne pieniądze. Dla wyborców PO to policzek i wielki wstyd.
KO ma w radzie miasta większość, ale prezydent potrzebuje głosów Polski 2050 i Lewicy, żeby szachować tym swoich przeciwników w PO. Pierwszy test tej współpracy się udał, najważniejszy - pod koniec roku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.