- Starszą córkę musimy zostawić w niepublicznej szkole, bo zamiast czesnego musielibyśmy jej płacić za korepetycje. Ale dla młodszej szukamy państwowego przedszkola. Z podwójnymi wydatkami długo nie pociągniemy - mówi Agnieszka z Warszawy.
Fabryki już zaczęły zwolnienia, inne firmy wstrzymały zatrudnienia i zamroziły inwestycje. A deweloperzy odłożyli na półki budowę nowych mieszkań. Tak wygląda zapowiedź kryzysu gospodarczego w Kraśniku.
Życie Agaty ze Szczecina i jej rodziny z miesiąca na miesiąc jest trudniejsze. - Śledzę ceny ziemniaków i cenę euro. Kiedyś na ryneczku kupowałam mleko i masło. Teraz warzywa i owoce. Nabiał tylko w dyskontach.
- Do rozstrzygnięcia wyborów będziemy cierpieć i przyglądać się bezradnie temu, jak ten rząd demoluje finanse publiczne i gospodarkę - mówi prof. dr hab Aneta Zelek, ekonomistka z Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu w Szczecinie.
Z powodu rosnących ceny prądu i ogrzewania bydgoska Spółdzielnia Mieszkaniowa "Budowlani" apeluje do swoich mieszkańców o oszczędzanie. Pokazuje też, jak to robić. Punkt po punkcie.
W ostatnim czasie, z powodu szalejącej inflacji, tylko z centrum Gdyni zniknęło kilkanaście restauracji i kawiarni. Eksperci alarmują: Ten proces, zauważalny w całej Polsce, zahamuje rozwój społeczny miast, bo bez gastronomii śródmieście umiera i staje się zwykłą dzielnicą mieszkaniową.
- Ja bym nie wszystko tłumaczyła biedą - mówi sprzedawczyni z łódzkiego Rossmanna. - Wielu sprawców kradzieży w naszym sklepie to osoby wyglądające na tak zamożne, że niejeden mógłby im pozazdrościć.
"Przyjmę jedzenie, którego Państwo nie przejedzą"- pisze Emila na facebookowej grupie Freeganizm Łódź. "Zapraszam po odbiór kanapek" - odpowiada ktoś po chwili.
Przez przeszkloną szybę jednego z lombardów w katowickich Piotrowicach pani Bożena obserwuje "fanty". A tam złote pierścionki, wiertarka, nożyki do golenia i opakowanie lekarstwa na grypę.
To już ostatnia sobota kina studyjnego Bodo w Łodzi. - W kryzysie ludzie najpierw rezygnują z kultury - mówi założyciel kina, które przy ul. Rewolucji 1905 działało od ośmiu lat.
"Zmieńmy system, a nie klimat", "Zamroźcie inflację, a nie ludzi", "Nie ma Polski na martwej planecie" - z takimi hasłami wyszła w piątek, 18 listopada, młodzież z Wrocławia. Powodem protestu jest przestarzały system energetyczny w Polsce.
18 listopada na wrocławskim Rynku i pl. Solnym rozpoczął się Jarmark Bożonarodzeniowy. Stoiska na razie otwierają się stopniowo, ale już widać, że zakupy będą droższe. Grzaniec ze świątecznym kubkiem kosztuje 35 zł.
Planowany na 2023 r. deficyt budżetu Torunia wyniesie 140 mln zł. Ogólne zadłużenie naszego miasta przekroczy zaś 1,2 mld zł.
- Bez wyłączenia saun przy miejskich basenach nie dalibyśmy rady oszczędzić 10 proc. energii - wyjaśniał prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. Ta zapowiedź już stała się faktem.
Po Karrotce zamykają się Krowarzywa. Niewielki lokal, w którym można było zjeść m.in. roślinne burgery, wrapy i sałatki, a także słodkie zdrowe przekąski, znika z ul. Podmurnej.
Czesi hurtowo wykupują asortyment z polskich sklepów przygranicznych i Polacy się boją, że na święta dla nich zabraknie. "Chcemy, by nasze dzieci miały dostęp do świeżych produktów" - napisali w apelu, który wywołał burzę po obu stronach granicy.
Gotowy jest budżet Katowic na 2023 rok. Pierwszy raz okazało się, że wydatki bieżące będą wyższe od takich samych dochodów o 35 mln zł. To oznacza, że miasto ma ujemny wynik operacyjny.
Kryzys dotknął Stare Miasto w Olsztynie. - To splot wielu czynników - mówi Wojciech Kroczek, prezes Stowarzyszenia "Starówka Razem".
Z jednej strony wracają świąteczne dekoracje np. na Tumską czy Grodzką, z drugiej - nie będzie ich na wielu innych płockich ulicach i na nabrzeżu.
Zakaz kupowania węgla z polskich kopalń, handel tylko drogim opałem z importu, niewielkie marże - zmienione niedawno przepisy sprawiły, że właściciele składów węglowych w Małopolsce znaleźli się na skraju bankructwa. Mimo licznych próśb przedsiębiorców dotyczących spotkania rządzący milczą.
Przybywa w Łodzi biednych. - Bardzo często ci ludzie, do których wynosimy co niedzielę posiłek, mówią, że dużo ważniejsze od talerza zupy jest to, że ktoś na nich czeka - mówią w Caritasie. - Tu chodzi po prostu o godność.
- Nawet jeśli postanowiłabym kontynuować działalność, to skąd mam mieć pewność, że niedługo nie będzie gorzej? Naprawdę mam już dość martwienia się o sprawy, na które nie mam wpływu - mówi właścicielka sklepu Bliżej Natury.
Rachunek za gaz wzrósł aż pięciokrotnie, prąd jest droższy o 30 proc., a cena ogrzewania ma być wyższa o 25 proc. Utrzymanie pracowników też idzie w górę. Ceny w karcie już podwyższali, dwukrotnie, o ok. 30 proc. Ale ile można - to nie jest sposób na ratowanie biznesu. To już koniec gdańskiej restauracji Czardasz.
Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu wstrzymuje wydawanie Olsztyńskiej Karty Miejskiej. Powodem jest kryzys.
Bydgoska Falla miała zostać zamknięta 27 listopada. Ze względów lokalowych termin przyspieszono.
Czterodniowy tydzień pracy miał pomóc przeczekać kryzys, ale okazało się, że to kryzys przeczekał długie weekendy. Zarząd firmy Velux Polska rozpoczął ze związkami zawodowymi negocjacje dotyczące warunków zwolnień.
Trzy firmy chcą w imieniu samorządu Torunia zająć się dystrybucją tańszego opału dla mieszkańców. Będzie to węgiel sprowadzony z Kolumbii.
Karrotka - lokal przy ul. Panny Marii, a wcześniej Łaziennej słynął w mieście z pysznego jedzenia. Można tam było też wspomóc potrzebujących, kupując dla nich tzw. zawieszony posiłek. Miłośnicy Karrotki nie mogą uwierzyć, że ich ulubione miejsce znika z kulinarnej mapy Torunia.
- To nie jest 100 procent podwyżki czy nawet 200 procent, tylko ponad 600! Za luty i marzec zapłaciłem za gaz w sumie 17 tys. zł, a wcześniej to było między 3 a 4 tys. zł - mówi właściciel cukierni. A klienci ruszyli "Kacperkowi" z pomocą.
W Ełku Jarosław Kaczyński atakował opozycję, straszył Niemcami i Europą, ale pozwolił sobie także na "głęboką" analizę problemów młodych Polek związanych z macierzyństwem. Według niego piją one za dużo alkoholu, a to skończy się fatalnie.
Po podwyżkach cen energii wrocławski aquapark szuka oszczędności. Najpierw drastycznie podrożały bilety, a teraz niedostępna będzie część atrakcji.
O wprowadzanych oszczędnościach w zużyciu energii poinformował w czwartek prezydent Torunia Michał Zaleski. Nie będzie m.in. miejskiego sylwestra na Rynku Staromiejskim.
Wrocławskie zoo szuka oszczędności w energii, dlatego zmuszone jest m.in. do redukcji hodowli. - Oznacza to zmniejszenie liczby osobników danego gatunku, a nie liczby gatunków - zapewniają przedstawiciele zoo.
Restauracje w Łodzi. Kryzys i drożyzna pokonały kolejny lubiany przez łodzian i przyjezdnych lokal gastronomiczny. O zawieszeniu działalności informuje bistro Ciasno Jak w Ulu na Księżym Młynie.
Koszt obiadu w góralskiej karczmie dla czteroosobowej rodziny to już ok. 300 zł. Zdaniem ekspertów obecna drożyzna to wynik rosnących cen za energię elektryczną oraz kosztów dostaw. I taniej już nie będzie: - Jak ktoś już podniósł ceny, to się nie cofnie - mówi ekspert.
- Rząd próbuje scedować na samorządy konieczność zakupu węgla. Rząd obiecał, że węgiel będzie, ale nikt nie obiecał, że będzie się palił. Spędza nam to sen z oczu. Mamy świadomość, że w tym sezonie może zabraknąć od 4 do 5 mln ton węgla - mówił Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka, podczas konwentu w Toruniu.
Studentka zastawiła laptop, bo właściciel mieszkania podniósł jej czynsz. Młody Ukrainiec zastawił sygnet, bo wypłata za tydzień. Matka niepełnosprawnego dziecka ratuje się chwilówkami. W czasach drożyzny coraz więcej warszawiaków korzysta z lombardów i chwilówek, nawet przedsiębiorcy i klasa średnia.
Fundacja Hospicyjna mierzy się z podwyżką cen i inflacją. Próbuje się też zabezpieczyć na wypadek braku prądu. Trwa zbiórka na agregat.
- Na razie wygląda tak, jakby Wszystkich Świętych było za miesiąc, a nie za tydzień - mówi Andżelika, która od 30 lat prowadzi kwiaciarnię przy cmentarzu w Środzie Wielkopolskiej
Od początku tego roku z miejskich lokali użytkowych wyprowadziło się 73 najemców. Opuszczone przez nich sklepy, restauracje i punkty usługowe mają łączną powierzchnię ponad 4,5 tys. m kw. A kwota, która z tego powodu nie wpłynęła do kasy ZKZL, szacowana jest na 111 tys. zł.
Copyright © Agora SA