Społecznicy apelują, by w ramach możliwości przynosić przybory szkolne dla dzieci: zeszyty, bloki, kredki, pisaki, piórniki. Niedługo zaczyna się nowy rok szkolny.
Chcemy, żeby hotel pozostał domem dla Ukraińców. Można powiedzieć, że to już obywatele Polski, no i hotelu Mieszko. Historia to już tworzy. Oczywiście musimy gdzieś zarabiać, żeby przeżyć. Jak trzeba będzie przenocować jeszcze sto osób? Mamy sale, wstawimy łóżka - opowiada Les Gondor z gorzowskiego hotelu zwanego "Małą Ukrainą".
Dom znajduje się na drugim piętrze budynku przy ul. Jęczmiennej 10. Odbywać się tu będą warsztaty, szkolenia, spotkania informacyjne i motywacyjne, które będą skupiać osoby o podobnych zainteresowaniach, dyżury specjalistów.
Instrumenty, nuty i batuty zamienili na rowery i ruszyli w Polskę. A świetny pomysł na rekreację połączyli z wzniosłym celem. Trzej muzycy klasyczni chcą pomóc w zebraniu środków na operację 17-letniej Małgosi z Białegostoku i odbudowę zbombardowanej szkoły muzycznej w Ukrainie.
Przy dźwiękach pieśni żałobnej Majdanu rodzina, bliscy, przedstawiciele władz Poznania, harcerze żegnali poznańskiego wolontariusza Marka Mastalerza, który zginął pod rosyjskim ostrzałem.
- Gdy Ukraińcy dowiedzieli się, że ranny jest Polak, robili wszystko, by go ratować. Ostatnie słowa Marka to było pytanie "Co z Olehem?" - opowiada przyjaciel Marka Mastalerza, polskiego wolontariusza, który zginął w Ukrainie.
Na karetkę czekają polscy ratownicy działający na froncie w Bachmucie w Ukrainie. - Zanim ją zawieziemy, musimy dostosować do wojennych warunków - mówią wolontariusze z Bydgoszczy.
Szpital na Józefowie przekazał dary szpitalowi w Ukrainie. Akcję koordynowała Fundacja Rozwoju Regionów, która zapewnia przewóz zgromadzonych rzeczy do wielu ukraińskich miast, ogarniętych od roku wojną.
Ci, którzy go poznali sadzą, że jest adwokatem, psychologiem, byłym sędzią, wykładowcą. Twierdził, że jest nieuleczalnie chory. I że wspiera Ukraińców. Oni oskarżają go o molestowanie i wyłudzania. Kim naprawdę jest Piotr ze Szczecina?
"Dziś nadeszła do nas wiadomość, której nigdy nie chcieliśmy usłyszeć: nasz przyjaciel Marek, wolontariusz dostarczający pomoc humanitarną na Ukrainie, zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych ran" - poinformował przedstawiciel inicjatywy pomocowej Nehemiasz.
- Dziś mamy zniszczonych lub uszkodzonych 165 tys. obiektów infrastruktury, 25 tys. km dróg, 340 mostów, 13 portów, 6 tys. km linii kolejowych. Straty są ogromne, to wszystko trzeba będzie odbudować - mówi Wasyl Zwarycz, ambasador Ukrainy w Polsce.
Od 1 marca uchodźcy przebywający w punktach zbiorowego zakwaterowania powinni płacić za pobyt. - Obecnie jedyny efekt tych zmian to chaos, awantura i stres - ocenia Anna Dąbrowska, prezeska stowarzyszenia Homo Faber.
- Mam na Facebooku pięć tysięcy znajomych. Tysiąc mógłbym skreślić. Nie żyją albo zaginęli. Każdy w Ukrainie jest w podobnej sytuacji. Gdybym cały czas nosił to w sercu, nie byłbym w stanie funkcjonować - mówi Volodymyr Dyba, wolontariusz i założyciel Fundacji Welcome Rzeszów, która przekazuje pomoc humanitarną do Ukrainy.
Rok wojny. - Słyszeliśmy, że Ukraina upadnie w trzy dni, potem w trzy miesiące. Ale przetrwała i walczy. Wciąż jest, jak mówił Biden, wolna i niepodległa - mówi posłanka Anita Kucharska-Dziedzic pod zielonogórskim pomnikiem Bohaterów, pod którym w rocznicę rosyjskiej inwazji zapłonął "Płomień Solidarności z Ukrainą".
Rok wojny. O czwartej rano na zielonogórskim pl. Bohaterów zapłonie ognisko. O tej godzinie rok temu Rosja najechała Ukrainę. Na miasta zaczęły spadać bomby i rakiety, miliony uchodźców dotarło do Polski.
"To nasza wspólna wojna" - przekonują organizatorzy manifestacji, która odbędzie się 24 lutego o godz. 19 na rzeszowskim Rynku. W rocznicę wybuchu wojny w Ukrainie chcą okazać solidarność z naszymi sąsiadami.
- Wiem, że ta wojna się nie skończy lada dzień. Czytam wojskowe analizy. O tym, że będzie druga fala z Białorusi, że może być atak na Polskę. Nic nie planuję - mówi Katerina Mirosyna prawie rok po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Gliwicach podarowało mieszkańcom ukraińskiej wsi autobus marki MAN A23. To już drugi przegubowiec, który pojechał z Gliwic do Ukrainy.
60 tysięcy euro otrzyma Rzeszów na wsparcie programu pomocy uchodźcom z Ukrainy. Pieniądze pomogą w nauce języka i aktywizacji zawodowej kobiet, które chronią się u nas przed wojną.
Rośnie liczba Polaków o opiniach zbieżnych z interesem Kremla - wynika z badania Warsaw Enterprise Institute. Eksperci mówią o wojnie informacyjnej, której celem jest osłabienie poparcia dla pomocy Ukrainie.
Dostaję sporo zabawnych reakcji, ale też bardzo miłych. Na przykład generałowie dzwonią i piszą do mnie: "umiesz wygrywać", "hełmy z głów". Cieszą się Polacy, Ukraińcy, a także Białorusini.
Wyszukałam w Google zdjęcia Szczecina. Zachwyciłam się. O Policach myślałam, że to miasto dla policyjnych rodzin, więc jest na pewno bezpieczne. Byłam pełna pozytywnych myśli. Przyjechałam pod koniec października... Było zimno i szaro - o swojej emigracji z Ukrainy do Polski i trudnych początkach w Szczecinie mówi Katerina Zavizhenets.
Manewrujemy samochodami przed akademikiem, a każdy nasz ruch śledzą twarze dzieciaków z nosami rozpłaszczonymi na szybach. Później dowiemy się, że czekały tam wiele godzin, a od kilku dni zamęczały starszych, kiedy i czy na pewno przyjedziemy.
W Drohobyczu koło Lwowa otwarto szpital dla uchodźców ze wschodnich obwodów Ukrainy. Inwestycję wsparła Fundacja Grupy Aliplast.
Tiry z pięcioma tysiącami par butów dla żołnierzy walczących na froncie wyjechały we wtorek z Lublina do Ukrainy. Inicjatorem transportu zorganizowanego przez Polską Radę Biznesu jest Senat RP. - To nasz skromny wkład w to, żeby bohaterski naród ukraiński przetrwał - mówi marszałek Tomasz Grodzki.
- Zapytałyśmy nauczycielkę, co jest najbardziej pilne. "Żeby nie krzyczeli i zaczęli słuchać" - odpowiedziała. Dopiero na trzecim spotkaniu udało nam się doświadczyć ciszy - opowiadają terapeutki z Centrum Rozwoju Psychofizycznego TUTU w Rzeszowie. Pomagają nauczycielom odnaleźć się w nowej rzeczywistości z uczniami z Ukrainy, którzy często nie radzą sobie z emocjami, nie przestrzegają zasad i zdarza się, że klasy czasem ich nie akceptują. Nowych problemów jest mnóstwo.
Fundacja trzy czte ry!, szkoła i przedszkole "Puszczyk" oraz ich przyjaciele wznawiają ważną akcję charytatywną, by pomóc rodzinom swoich podopiecznych z Ukrainy.
Zielona Góra jest jednym z największych polskich miast, w którym Ukraińcy zostaliby na stałe lub na dłużej. Połowa na pewno chciałaby wrócić do swojego kraju.
Do napisania listów namówili dzieci dwaj poznaniacy - Paweł Rost i Łukasz Szulc. Od początku wojny wspierają Ukrainę. Mieli nadzieję, że prezenty uda się zebrać w ciągu dwóch tygodni. Udało się w cztery dni.
Prowadzenie Punktu Pomocy Ukrainie przejmuje od miasta Komenda Hufca ZHP. Harcerze, wspólnie z Caritas Diecezji Radomskiej i Polskim Czerwonym Krzyżem, chcą kontynuować działania pomocowe prowadzone niemal od początku wojny.
22 lubelskie szkoły otrzymały laptopy zakupione przez UNICEF. Skorzystają z nich te placówki, do których uczęszcza najwięcej ukraińskich dzieci.
- Wszyscy jeździmy naszymi prywatnymi osobówkami. My nie ukrywamy tego, że jesteśmy bandą prywatnych wariatów - mówią.
- Mimo początkowych obaw i oporów, im dłużej trwał projekt, tym więcej osób przełamywało się i przychodziło na konsultacje - mówi Yanina Mishchenko, psycholożka, która wzięła udział w projekcie Mobilne Centrum "Mój Dom", przygotowanym przez Barak Kultury. Pomoc psychologiczna dostępna jest nadal.
Mieszkań na wynajem brakuje i są za drogie. Rząd chce przystosować dla uchodźców pustostany, ale to potrwa miesiące. Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek interweniuje u premiera Morawieckiego.
Tony żywności lądują w koszach, podczas gdy w punktach wydawania żywności dla uchodźców brakuje jedzenia. Zainteresowanie niesieniem pomocy Ukraińcom maleje.
- Przez chwilę chciałem się już poddać. Ale wtedy Jarosław podjął się czegoś niesamowitego. Wsiadł w auto z Katią i przywiózł ją do mnie. Kiedy strażnik potwierdził jej tożsamość, pozwolił nam odjechać - opowiada Aleksander. - Przeżyliśmy ze sobą wspólnie 50 pięknych dni. Moja żona odeszła dziewiątego września.
Urzędnicy w Przemyślu opisują zorganizowane transporty kobiet z dziećmi z Ukrainy, które przyjeżdżają do Przemyśla, tylko po to, aby skorzystać z pomocy finansowej, i zaraz po tym wracają. Codziennie ustawiają się kolejki takich osób. W ręce jednego z urzędników wpadła instrukcja, którą przekazują sobie osoby z tych grup.
- Zrzucili go z roweru. Kopali i bili. Następne dusili. Zachar miał siniaki na nogach, twarzy, wstrząs mózgu, skarżył się na ból brzucha. Trzy dni spędził w szpitalu - opowiada Nadia, mama chłopca. Sprawców pobicia szuka policja.
Polskie i zagraniczne gwiazdy zagrały wczoraj na pl. Zamkowym w Lublinie charytatywny koncert dla Ukrainy. Zebrane pieniądze trafią do fundacji Wołodymyra i Ołeny Zełenskich i wesprą dzieci dotknięte traumą wojny.
Mobilne Centrum "Mój Dom" to inicjatywa dla uchodźców z Ukrainy mieszkających w okolicach Poznania. W programie wydarzeń są warsztaty artystyczne, projekcje bajek dla dzieci, wystawa fotograficzna oraz spotkania z psychologami.
Copyright © Agora SA