Rozmawiamy z mieszkańcami Oleśnicy. - Piętnują nasze miasto przez aborcje, a ja jestem dumna z odważnych lekarzy - mówi nam jedna z mieszkanek.
W Sądzie Okręgowym w Opolu zapadł dziś prawomocny wyrok w sprawie działacza pro-life, odpowiedzialnego za wieszanie drastycznych banerów antyaborcyjnych przy autostradzie A4. Trzy lata temu ich widok spowodował traumę i leczone do dziś stany lękowe u 15-letniego chłopca z niepełnosprawnościami.
- Słyszymy przecież, że dzieci powinny mieć wybór płci, że dzieci mają mieć własny pomysł na życie. To nie tak, proszę państwa. To znaczy, że nie kochamy tych dzieci - mówiła małopolska kurator oświaty Barbara Nowak do uczestników Narodowego Marszu dla Życia i Rodziny, który w niedzielę (18 czerwca) przeszedł ulicami Warszawy.
Archidiecezja Gdańska w najbliższą niedzielę organizuje "Marsz dla życia i rodziny" wraz z "Festiwalem dla życia". Pomysłodawcą imprezy towarzyszącej marszowi jest działacz PiS, prezes wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska.
Może słoneczna pogoda, a może dwa lata przerwy spowodowanej pandemią były powodem tego, że Marsz dla Życia w Szczecinie zgromadził w niedzielę kilka tysięcy uczestników.
Jan B., kierowca antyaborcyjnej furgonetki, usłyszał wyrok w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa. Mężczyzna został skazany za naruszenie zakazu używania urządzeń nagłaśniających. Sąd nie dopatrzył się jednak zakłócania porządku publicznego.
Aborcja w Polsce. Trójka łodzian została obwiniona przez łódzką policję o zakłócanie legalnego zgromadzenia - "modlitwy różańcowej w intencji zadośćuczynienia za grzech aborcji". Obwinieni twierdzą, że chcieli tylko zakryć zdjęcia rozczłonkowanego płodu. Aktywista pro-life utrzymuje tymczasem, że uderzyli w jego wiarę.
- Każda osoba o najmniejszej chociażby wrażliwości nie chce być epatowana treściami eksponującymi okrucieństwo, zwłoki, krew czy okaleczenie - tak sąd 14 października uzasadnił wyrok dla antyaborcjonisty Bawera Aondo-Aki - twarzy fundacji Pro-Prawo do Życia. Aktywista stanął przed sądem za billboard powieszony niedaleko szkoły przy ul. Awicenny we Wrocławiu.
Zakaz furgonetek antyaborcyjnych w Warszawie. Prokuratura wysłała do wojewody mazowieckiego wniosek o unieważnienie uchwały Rady Warszawy, która zakazuje poruszania się po mieście pojazdom z hasłami homofobicznymi i antyaborcyjnymi.
"Jedna pani napisała, że mój niepełnosprawny syn nic nie rozumie z ważnej kampanii antyaborcyjnej, bo to złom. To znaczące, że pani o poglądach antyaborcyjnych nazywa niepełnosprawne dziecko złomem". Rozmowa z Agnieszką Kossowską o wpływie drastycznych treści z plakatów antyaborcyjnych na psychikę dzieci
- Pielgrzymka Obrońców Życia nie jest krucjatą antydemokratyczną czy antypolską - mówił do jej uczestników metropolita częstochowski.
Chcemy urlopów macierzyńskich i żłobków - wołają w Ameryce... nie, nie lewacy. Poznaj antyaborcyjne feministki
Antyaborcyjna kampania reklamowa dotarła do Trójmiasta. Na wiatach przystankowych w Gdańsku, Gdyni i Sopocie pojawiły się plakaty z realistycznie przedstawionym dzieckiem w łonie matki. - To manipulacja i nieuczciwa reklama - komentuje Lidia Makowska z Trójmiejskiej Akcji Kobiecej.
Mieszkańcy Oleśnicy zwrócą się do miasta, aby wprowadzić przepisy zakazujące eksponowania w przestrzeni publicznej drastycznych zdjęć ludzkich płodów, z którymi pikietują tam działacze pro-birth.
Jeżeli w mogile "dzieci utraconych" pod Garwolinem faktycznie miałyby być szczątki płodów poaborcyjnych, to można mieć wątpliwości, czy fundacja Nowy Nazaret zdobyła je w sposób legalny. Niestety, sami dziennikarze nie są w stanie sprawdzić wszystkiego.
Szefowa fundacji, która zorganizowała w Gończycach pod Garwolinem - jak informowała - pogrzeb 640 płodów głównie z aborcji twierdzi, że wszystkie pochodziły z jednego szpitala. Ale szpital, który wymienia, aborcji w ogóle nie wykonuje.
W czwartek pod szpitalem w Zielonej Górze zgromadzili się przeciwnicy aborcji z Fundacji "Pro - Prawo do Życia". Było ich więcej niż pięć osób. Mimo upomnień policji nie wszyscy zasłonili usta i nos.
Pomimo protestów i kontrowersji furgonetki anty-LGBT jak gdyby nigdy nic krążą po ulicach Warszawy. Mieszkańcy próbują zatrzymywać je na własną rękę i narażają się na konsekwencje. - To wyraz bezsilności - mówi Slava Melnyk z KPH.
"Uważałyśmy, że żyjemy w czasach, gdy bezpieczeństwo mamy jako tako zagwarantowane i kobieta może sobie żyć, jak chce. Myliłyśmy się". Przypominamy rozmowę z Klementyną Suchanow, pisarką i aktywistką, autorka książki "To jest wojna. Kobiety, fundamentaliści i nowe średniowiecze.
Działacze Fundacji Pro-Prawo do Życia ustawili się z drastycznym banerem w samym sercu Jarmarku Bożonarodzeniowego we Wrocławiu, na który codziennie przychodzą tysiące ludzi, także z małymi dziećmi. Władze miasta nie mogą nic z tym zrobić.
Film opowiada zmyśloną wersję losów działaczki na rzecz prawa do aborcji, która rzekomo doznaje wstrząsu na widok USG i przechodzi na stronę anti-choice.
- Jesteś za życiem? Tak, jestem za życiem! Jesteśmy za życiem! - wołali uczestnicy niedzielnego Marszu dla Życia. Przeszli ulicami Poznania od pl. Mickiewicza przez al. Niepodległości, ul. Solną, Małe Garbary i Estkowskiego do Katedry na Ostrowie Tumskim.
Furgonetka ze zdjęciami martwych płodów zaparkowała wczoraj przy parkingu szpitala ginekologiczno-położniczego. Ratusz: - Jeśli samochód parkuje legalnie, to nie mamy podstaw do interwencji
Prokuratura Krajowa interweniuje w sprawie antyaborcyjnych banerów. Chce, aby śledczy przystępowali do spraw sądowych działaczy pro-life i odwoływali się od wyroków skazujących.
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył oskarżenie do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe przeciwko Kai Godek za jej słowa: "geje chcą adoptować dzieci, bo chcą je molestować i gwałcić".
Była furgonetka z odrażającymi plakatami na przyszpitalnym parkingu, było zajmowanie miejsca na chodniku. A teraz przed Szpitalem Bielańskim odbywa się co kilka dni "pikieta antyaborcyjna". I są krwawe billboardy.
Śródmiejska policja uważa, że antyaborcyjna furgonetka, którą fundacja Pro - Prawo do Życia parkuje przed warszawskimi szpitalami i szkołami, łamie prawo. Mariusz D. z zarządu fundacji stanął przed sądem.
Na 17 maja przypada Międzynarodowy Dzień Przeciw Homofobii, Bifobii i Transfobii. Z tej okazji stowarzyszenie Tęczowe Opole zorganizowało na pl. Wolności Dzień Milczenia, który został zakłócony przez działaczy pro-life.
Kandydatka Lewicy Razem do europarlamentu i działaczka Warszawskiego Strajku Kobiet apelują do prezydenta Trzaskowskiego o ukrócenie drastycznych akcji działaczy antyaborcyjnych przy Metrze Centrum.
- Popieram wolność wypowiedzi, dyskusje, swobodne wyrażanie opinii, ale sposób, w jaki okupowana jest przestrzeń w okolicach wejścia do metra, jest nadużyciem. Dlaczego policja chroni tych, którzy pokazują martwe płody? - pyta w liście do redakcji Hubert Wiśniewski.
W kulminacyjnym momencie w zgromadzeniu brały udział trzy osoby. Manifestacja była nielegalna. Policja wylegitymowała uczestników, a do sądu skieruje wniosek o ukaranie organizatora.
Najbardziej kreatywni są licealiści. Drastyczne zdjęcia zasłaniają własnymi hasłami. Zdarzają się też zdecydowane reakcje - jak niszczenie banerów. Jedna z furgonetek oklejonych fotosami martwych płodów została spalona.
Podczas poniedziałkowej konferencji w Sejmie, działaczka pro-life Kaja Godek na wspólnej konferencji z Robertem Winnickim i Januszem Korwin-Mikkem, ogłosiła wstąpienie do koalicji narodowo-wolnościowej. Potwierdziła też swój udział w wyborach do europarlamentu. W swoim wystąpieniu Godek zaatakowała też Prawo i Sprawiedliwość: - Głos na PiS to dzisiaj głos za aborcją. Macie państwo ogromną siłę. Tą siłą jest karta wyborcza. Nie zmarnujcie swojego głosu na aborterów - mówiła.
Organizacja Ordo Iuris uważa, że poseł PO Sławomir Nitras jednego z uczestników manifestacji pro-life nazwał "durniem" "gnojkiem" i "gówniarzem", a całą grupę "bandą psycholi". - Nie wdawałem się w żadne dyskusje, broniłem starszej kobiety, którą szarpali pikietujący - odpowiada Nitras
Czy coroczna akcja Amnesty International pisania listów w obronie prześladowanych obrońców praw człowieka demoralizuje studentów? Tak uważa Fundacja Prawo Do Życia i chce oprotestować organizowane także w Radomiu wydarzenie.
Łukasz K., działacz pro-life, oskarża Macieja Maleńczuka o pobicie, za co muzykowi grozi nawet rok więzienia. Sęk w tym, że w równoległej sprawie, którą z kolei artysta wytoczył Łukaszowi K. za znieważenie, sąd umorzył sprawę, stwierdzając u aktywisty... niepoczytalność.
- Przyznanie się na Facebooku nie jest przyznaniem się przed sądem - przekonywała mec. Marta Lech, pełnomocnik Macieja Maleńczuka, oskarżanego o uderzenie działacza antyaborcyjnego podczas demonstracji.
Stanisława Kuzio-Podrucka ze Zgorzelca jest ścigana za to, że 11 miesięcy temu zdmuchnęła dwa znicze fundacji pro-birth.
W Polsce toczy się kilkadziesiąt spraw o ukaranie autorów antyaborcyjnych obrazów wieszanych na ulicach i placach. Zapadają pierwsze wyroki grzywien za epatowanie drastycznymi widokami.
Co najmniej kilkanaście tysięcy osób ze Szczecina i regionu wzięło udział w XVI szczecińskim "Marszu dla Życia", który odbył się w niedzielę. Przeciwnicy aborcji przeszli przez miasto.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.