Choć to jeszcze nie podczas majowego posiedzenia spodziewana jest decyzja o obniżeniu stóp procentowych, to ten moment zbliża się wielkimi krokami. Powód? Zaraz wybory. Prezes NBP Adam Glapiński może więc zasygnalizować obniżkę podczas swojego czwartkowego wystąpienia.
"Polska jest na dobrej drodze, by do 2030 roku stać się bogatsza od Wielkiej Brytanii" - pisze brytyjski dziennikarz na łamach "The Telegraph". To samo mówią brytyjscy politycy, a teraz już także wprost za nimi prorządowe media w Polsce. Jednak nikt nie podkreśla, że to przede wszystkim zasługa... Unii Europejskiej.
- Mam nadzieję, że pod koniec roku będzie możliwa pierwsza obniżka stóp procentowych - zadeklarował Adam Glapiński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej". Po wakacjach, czyli tuż przed wyborami parlamentarnymi.
Dziś nieuzasadnionym, nieodpowiedzialnym optymizmem byłoby powiedzieć, że wystarczy zostawić stopy procentowe takie, jakie są, i wszystko samo się ureguluje. Spadek inflacji to efekt czysto statystyczny, a nie opanowanie procesów cenowych - mówi prof. Joanna Tyrowicz, członkini RPP.
Szach mat. Kontrowersyjny dokument ujrzał światło dzienne. Przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej Adam Glapiński zabronił członkom RPP samodzielnego chodzenia na spotkania z inwestorami i analitykami. Tym samym potwierdziły się przypuszczenia o takim zakazie.
16,2 proc. - tyle wynosi najnowszy odczyt inflacyjny. Rada Polityki Pieniężnej stóp nie podnosi, a tzw. traktat sopocki nadal jest najtrwalszą z prognoz i obietnic Adama Glapińskiego. - Zaczął się gwałtowny ruch w dół z tego płaskowyżu, o którym mówiliśmy - stwierdził szef NBP.
Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny pozostawiła stopy procentowe bez zmian. Główna stopa referencyjna od września minionego roku pozostaje na poziomie 6,75 proc.
Podobno to zejścia z najwyższych gór są najniebezpieczniejsze. Zdaje się, że polska inflacja też to wie i dlatego ze swojego szczytu schodzi małymi kroczkami. Z rekordowych 18,4 proc. w lutym - w marcu wstępnie GUS szacuje wzrost cen na poziomie 16,2 proc. To więcej, niż prognozowali ekonomiści.
- Znów mam dla państwa dobre informacje. Kończy się płaskowyż, inflacja będzie w tym roku spadać - powiedział prezes NBP Adam Glapiński. Podczas konferencji próbował wyjaśnić, dlaczego RPP zdaje się nie zauważać szalonego wzrostu cen.
Podczas marcowego posiedzenia Rada Polityki Pieniężnej kolejny raz z rzędu nie zdecydowała się na zmianę wysokości stóp procentowych. A ekonomiści zastanawiają się, co by się musiało stać, żeby RPP jeszcze podniosła stopy albo zaczęła je obniżać?
W środę Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzję co do wysokości stóp procentowych. Nikt jednak nie liczy ani na podwyżki, ani na obniżki. Nie oznacza to, że kredytobiorcy mogą spać spokojnie.
Banki centralne popełniły błąd, za późno reagując na drożyznę. Umiały z tego wyciągnąć wnioski i znów odpowiedzialnie działają, by chronić dobrobyt społeczeństw. Oprócz NBP, który jest ślepy na wszystkie sygnały o nieustępującym problemie z inflacją.
- RPP popełniła dwa grzechy: za późno zaczęła reagować i za wcześnie przestała. I w efekcie inflacja zakotwiczy się na dłużej powyżej celu inflacyjnego - mówi ekonomistka dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.
- Chcemy zdławić inflację, ale jednocześnie nie spowodować katastrofy humanitarnej i nie spowodować na przykład dużego bezrobocia - mówił prezes banku centralnego Adam Glapiński podczas swojej lutowej konferencji. Jego zdaniem za wcześnie jest, żeby mówić o możliwych obniżkach stóp procentowych.
Rada Polityki Pieniężnej nie zdecydowała się na podwyżkę stóp procentowych. Teraz gra toczy się o to, czy RPP z Adamem Glapińskim na czele skusi się na obniżki stóp jeszcze przed jesiennymi wyborami. A to dlatego, że PiS może się bać zamrożenia rynku kredytów hipotecznych.
We wtorek wykresy złotego przypominały starty rakiet kosmicznych, dziś jest spokojniej. Zawyżyła na tym jedna wypowiedź.
Niczym kursy rakiet od Elona Muska wyglądają wykresy złotego. Nasza waluta błyskawicznie osłabia się do euro i dolara.
Jeszcze nie tak dawno szef banku centralnego Adam Glapiński straszył prokuraturą członków RPP. Teraz wytoczył cięższe działa: straszy dziennikarza "Newsweeka" zawiadomieniem do ABW w sprawie artykułu na temat posiedzenia Rady, mimo że nie ma w nim ani słowa o tajnej części posiedzenia RPP.
WIBOR to wskaźnik administrowany przez spółkę zależną warszawskiej giełdy, a więc pośrednio kontrolowaną przez skarb państwa - tak Bank Millennium odpowiada na zarzuty dotyczące manipulowania WIBOR-em przez banki, opisane w zgłoszeniu sygnalisty do europejskiego nadzoru, które ujawniliśmy na łamach serwisu Wyborcza.biz.
To już trzeci miesiąc z rzędu, gdy stopy procentowe nie rosną. Taką decyzję podjęła Rada Polityki Pieniężnej w środę. W czwartek tę decyzję tłumaczył prezes NBP Adam Glapiński. Jak stwierdził, inflację mierzyć najlepiej samemu.
Rada Polityki Pieniężnej nie zdecydowała się w grudniu na podwyżkę stóp procentowych. Mimo to kredytobiorcom nadal będą rosnąć raty kredytów hipotecznych. Kredytobiorca, który pożyczył na mieszkanie 300 tys. zł w czerwcu ubiegłego roku, zamiast 1334 płaci już co miesiąc 2567 zł.
Już w środę Rada Polityki Pieniężnej z Adamem Glapińskim na czele zdecyduje o poziomie stóp procentowych. Co się wydarzy? Prawdopodobnie podwyżek stóp procentowych tym razem nie będzie. Glapiński będzie się zasłaniał tym, że inflacja to już "zaledwie" 17,4 proc.
To już kolejny raz, kiedy Adam Glapiński oskarża trzech członków Rady Polityki Pieniężnej wybranych głosami opozycji o "działanie nierzetelne i ostentacyjne naruszające dobre praktyki".
Ze zniecierpliwieniem wypatrujemy czasów, gdy konflikty w obszarze polityki pieniężnej będą wynikały z różnicy zdań na poziomie merytorycznym, a nie polityczno-osobistym. Taką właśnie rzeczywistość chcemy budować - piszą licealiści.
Tym razem poszło o budżet na 2023 rok. Poprawioną opinię do budżetu Rady Polityki Pieniężnej opublikował na Twitterze i LinkedIn Ludwik Kotecki, podpisała się pod nim też Joanna Tyrowicz. Członkini Rady zwraca uwagę, że nad opinią dyskutowano 20 razy krócej niż nad polityczną przepychanką.
Znamy wyniki wrześniowych i październikowych głosowań nad podwyżkami stóp procentowych. Co z nich wynika? Tylko nowa członkini Rady Polityki Pieniężnej, Joanna Tyrowicz, wnioskowała za podwyżką stóp procentowych o 1 pkt proc.
Narodowy Bank Polski właśnie opublikował swoją najnowszą projekcję dotyczącą inflacji i wzrostu gospodarczego. Wynika z niej, że ceny będą rosły najszybciej w pierwszym kwartale 2023. Może to być nawet 24 proc.
Jak Glapiński wyjaśni Polkom i Polakom bezczynność w obliczu szalejącej drożyzny? Wydłuża prognozy, żeby inflacja spadała. I kolejny miesiąc Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe bez zmian, a - jak wynika z najnowszego badania CBOS - skutki wzrostu cen w dużym i bardzo dużym stopniu odczuwa blisko 90 proc. gospodarstw domowych.
Rada Polityki Pieniężnej, która nie podniosła w środę stóp procentowych, pokazała swoje najnowsze prognozy dotyczące inflacji i wzrostu gospodarczego. Co z nich wynika? Inflacja zostanie z nami na lata, a nasza gospodarka będzie stać w miejscu.
Rada Polityki Pieniężnej postanowiła pozostawić stopy procentowe na niezmienionym poziomie już drugi miesiąc z rzędu. Niewykluczone, że to już koniec podwyżek stóp i tym samym walki RPP z blisko 18-proc. inflacją.
Tym razem chodzi nie o obietnice złożone przez Adama Glapińskiego w Sopocie na molo, ale o bardzo silnego złotego. Rada Polityki Pieniężnej może nie zdecydować się na podwyżki stóp procentowych w listopadzie. A jeśli już, to będą to kosmetyczne podwyżki.
To nieco kuriozalna decyzja. Prezes Adam Glapiński najpierw wysłał pismo o posiedzeniu w dniach 8-9 listopada, a później zmienił zdanie w odpowiedzi na prośbę trzech senackich członków Rady i nowsze pismo wskazuje tylko na jeden dzień obrad Rady Polityki Pieniężnej.
To kuriozalne: kredytobiorca chce obniżyć sobie ratę, przechodząc ze zmiennego na stałe oprocentowanie swojego kredytu hipotecznego. Ale nie może tego zrobić, bo według banku teraz już nie ma zdolności kredytowej na taki manewr. Mimo że dzięki temu płaciłby mniej.
- Spodziewam się recesji w perspektywie kilku kwartałów. A inflację ciągle będziemy mieć bliską obecnego poziomu. Nie chcę dyskutować, czy będzie to 15, 17, czy może więcej procent, ale będzie wysoka, dwucyfrowa. I twierdzę, że w warunkach środowiska stagflacyjnego pobudzanie wzrostu przez zwiększanie wydatków fiskalnych zbliża nas do najgorszego scenariusza - mówi prof. Jerzy Hausner.*
W październiku ceny rosły w rekordowym tempie 17,9 proc. rok do roku. To najwyższa inflacja od ponad 25 lat. Jak zareaguje na te dane RPP? Posiedzenie Rady już w przyszłym tygodniu.
Kiedy zaczyna się najbliższe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej? Tego nie wiedzą nawet członkowie Rady. Powód? Raz prezes Glapiński informuje o dwudniowym posiedzeniu, a kilka dni później obraża się i pozostawia tylko jeden dzień.
Aby Polacy znowu mieli szansę brać kredyty na zakup mieszkań, musiałyby stać się jednocześnie trzy rzeczy: spadek cen nieruchomości, wzrost wynagrodzeń i brak dalszych podwyżek stóp procentowych. Jeszcze jeden pomysł ma nadzór finansowy, który apeluje do deweloperów: Obniżcie swoje marże!
Dwa dni zamiast 3 godzin potrwa najbliższe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Trzech senackich członków wysłało pismo, które zmusza Adama Glapińskiego do wydłużenia comiesięcznego posiedzenia Rady. Dotarliśmy do pisma skierowanego do szefa NBP
- Co Rada Polityki Pieniężnej wypracuje podwyżkami stóp, rząd roztrwoni, pompując w gospodarkę kolejne miliardy. Najłatwiej jest rozdać ludziom pieniądze i powiedzieć: "Już zareagowaliśmy, teraz wy sobie radźcie i próbujcie np. kupić ten węgiel" - mówi Wyborcza.biz Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej.
- Nowy regulamin Rady Polityki Pieniężnej jest mocno nastawiony na to, żeby członkowie Rady mogli dostawać tylko takie materiały, które zostały zatwierdzone przez zarząd banku. Trudno tego nie traktować jako swego rodzaju cenzury - mówi Wyborcza.biz prof. Dariusz Filar, członek Rady Polityki Pieniężnej w latach 2004-10, o obecnych standardach w Radzie Polityki Pieniężnej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.