Nie ma porozumienia w sprawie wysokości płacy minimalnej - dowiedziała się Wyborcza.biz. Rozbiło się nie tylko o rozbieżne interesy firm i pracowników, ale także ich wspólny sprzeciw wobec rządu.
W skład Rady Dialogu Społecznego wejdzie 15 powołanych we wtorek reprezentantów Rady Ministrów.
- Na koniec 2023 roku minimalna pensja będzie wynosiła 4 tys. zł - ogłosił Jarosław Kaczyński 7 września 2019 roku na konwencji wyborczej w Lublinie. Zobowiązanie to kilka dni później potwierdził premier Mateusz Morawiecki. Brawom nie było końca. Dziś wiadomo, że to kolejna z niezrealizowanych obietnic.
Jedna z najcenniejszych atrakcji turystycznych Pomorza Zachodniego została przez zarządcę doprowadzona do ruiny. Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego proponuje odebranie Federacji Zielonych Gaja parku Dolina Miłości.
Takie stanowisko wysłała do rządu Rada Dialogu Społecznego skupiająca największe związki i organizacje pracodawców w Polsce. Ale to przede wszystkim środek nacisku na Sejm
W czasie epidemii partia rządząca przeforsowała mnóstwo źle przygotowanych, szkodliwych i niesprawiedliwych rozwiązań. Rada Dialogu Społecznego odegrała tutaj rolę marginalną i nie wniosła żadnego merytorycznego wkładu.
Reforma dotyczyła odwoływania z Rady Dialogu niewygodnych związkowców i pracodawców. Morawiecki według naszych informacji był zaskoczony atakiem Ziobry i... ze wszystkich zmian szybko się wycofał.
Gdy Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego dyskutowała o trudnej sytuacji stoczni remontowej Gryfia, w świnoujskiej części stoczni ludzie żegnali się z pracą. Ponad 200 osób dostało wypowiedzenia.
Mimo że przewodniczący "Solidarności" Piotr Duda sam zawiesił się jako wiceprzewodniczący Rady Dialogu Społecznego, to nie przeszkodziło mu to pobierać co miesiąc diet za posiedzenia, w których nie uczestniczył. Szef RDS żąda od niego zwrotu pieniędzy.
W 2021 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wzrośnie o 200 zł i wyniesie 2,8 tys. zł. Rozporządzenie w tej sprawie przyjął dziś rząd, zobligowany do tego przez ustawę. Minimalna stawka godzinowa dla określonych umów cywilnoprawnych wyniesie 18,30 zł.
Minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk powinien przedstawić koncepcję restrukturyzacji stoczni Gryfia, a w rozmowach o przyszłości Zespołu Elektrowni Dolna Odra musi wziąć udział premier Mateusz Morawiecki. Takie są ustalenia prezydium Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego.
Przedstawiciele "Solidarności" i wojewoda Dariusz Drelich nie podpisali się pod stanowiskiem Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, oceniającej rozwój epidemii koronawirusa na Pomorzu. Ich zdaniem stanowisko za mało podkreśla sukcesy rządu. Nie zgodzili się tym samym na postulat, żeby w dużych firmach przeprowadzić masowe testy.
Przedstawiciele Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego skarżą się, że podczas ostatniego spotkania prezydium nie mieli możliwości rozmowy z przedstawicielami samorządu i rządu.
Wystarczy, że premier uzna, iż z odwołanym nie ma "możliwości prowadzenia przejrzystego i merytorycznego dialogu".
Zdaniem pracodawców i pracowników projekty ustaw z pakietu "tarczy antykryzysowej" są niewystarczające i pełne dziur. Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz uspokaja: Propozycje to materiał roboczy. Wciąż podlegają konsultacjom
"Solidarność" wraz ze Związkiem Przedsiębiorców i Pracodawców Cezarego Kaźmierczaka postanowiły sparaliżować dialog społeczny z powodu lustracji. Możliwe, że rozpad Rady Dialogu Społecznego jest im na rękę.
Jarosław Kaczyński podczas kampanii wyborczej obiecywał wiele: "Na koniec 2020 roku minimalna pensja będzie wynosiła 3 tys. zł. A na koniec 2023 roku pensja minimalna będzie wynosiła 4 tys. zł" - powiedział Kaczyński podczas konwencji programowej PiS-u. Czy powstał już projekt takiej ustawy? Pytamy minister rozwoju Jadwigę Emilewicz. Mimo krytyki, że takie rozwiązanie uderzy w przedsiębiorców, a wręcz spowoduje upadłość większości firm, Jarosław Kaczyński dalej bronił swojego pomysłu: "Ja wiem, że niektórzy biznesmeni mówią, że ich to zabije, że w związku z tym będą zwalniać pracowników. Nie wierzcie w to. Kiedy nasz premier spotyka się z biznesmenami (...) i prowadzi z nimi racjonalne rozmowy, to dochodzą do wniosku, że to się da zrobić. A dlaczego to jest konieczne? Najważniejsze są względy społeczne. Chodzi o to, żeby w Polsce nie budować grupy ludzi, która jest po prostu bardzo biedna, bardzo źle zarabia. I to jest ten pierwszy, główny cel" - powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości podczas jednej z wrześniowych konwencji partii.
W piątek skończyła się kolejna tura negocjacji rządu z przedstawicielami oświatowych związków zawodowych. Nadal nie ma porozumienia. Na konferencji prasowej po spotkaniu wicepremier Beata Szydło podtrzymała swoje wcześniejsze propozycje i mówiła o planach na przyszłość. Rząd zaproponował nauczycielom zwiększenie pensum nawet do 24 godzin, czyli o sześć więcej w stosunku do obecnego stanu. Za tym miałyby iść znaczne podwyżki wynagrodzeń (w jednym z wariantów nawet ok. 8 tys. zł dla nauczyciela dyplomowanego) w 2023 r. Propozycje rządu wicepremier nazwała "nowym paktem społecznym dla oświaty". Związkowcy nie kryli rozczarowania, że rząd tylko dziennikarzom przedstawił prezentacje z wyliczeniami na temat pensum i podwyżek, nie pokazując ich w czasie rozmów. Sławomir Wittkowicz, FZZ: - Jeśli do strajku dojdzie w poniedziałek, to odpowiedzialność za to ponoszą negocjujący, z premier Szydło na czele.
Premier Mateusz Morawiecki podwyżki dla budżetówki negocjuje tylko z "Solidarnością" zamiast ze wszystkimi liczącymi się związkami zawodowymi. Ma zbyt napięty grafik, żeby w Radzie Dialogu Społecznego spotkać się z OPZZ czy FZZ, ale dla "S" zawsze znajduje czas.
Rada Dialogu Społecznego to instytucja fasadowa i należy się zastanowić nad jej dalszym funkcjonowaniem - mówili zgodnie przedstawiciele przedsiębiorców i związków zawodowych podczas tzw. okrągłego stołu, zorganizowanego w ostatnim dniu Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie.
Nie tylko związkowcy są przeciwko propozycji Nowoczesnej. Pomysłu ograniczenia przywilejów związkowych z entuzjazmem nie przyjęły nawet organizacje pracodawców. Projekt i tak nie ma większych szans. - Jest tak sprzeczny z naszymi programowymi założeniami, że można go wręcz uznać za prowokację - mówi Janusz Śniadek, poseł PiS.
W ubiegłym tygodniu zebrała się po raz pierwszy Rada Dialogu Społecznego. Była premier Beata Szydło, był marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Było oficjalnie i grzecznie. Przedsiębiorcy, związkowcy i przedstawiciele rządu mówili o swoich oczekiwaniach co do prac Rady. A że oczekiwania po 30 miesiącach bez dialogu społecznego są duże (Komisja Trójstronna nie działała realnie od czerwca 2013 r.), to posiedzenie Rady mogło napawać optymizmem. Ale tylko na chwilę. Bo tak naprawdę stan dyskusji o problemach gospodarczych w Polsce jest obecnie fatalny.
W środę wieczorem w wypadku samochodowym zginął Tadeusz Chwałka, przewodniczący Forum Związku Zawodowych(FZZ) i członek Prezydium Rady Dialogu Społecznego - poinformował na swojej stronie FZZ. Chwałka miał 62 lata.
W środowy wieczór posłowie debatowali nad ustawą o Radzie Dialogu Społecznego. Debata przypominała ?polityczny Wersal?. Kontrowersji nie było, była za to lawina wzniosłych słów
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.