"La Patrouille des Glaciers" - czyli "Patrol Lodowcowy" - to odbywające się w Szwajcarii jedne z najtrudniejszych zawodów skiturowych świata. Są organizowane co dwa lata, rywalizują w nich zespoły wojskowe i cywilne.
We wtorek przed południem, w trakcie szkolenia górskiego w okolicy Niżnych Rysów, doszło do śmiertelnego wypadku żołnierza wojsk specjalnych. Wojsko zapowiada przegląd procedur bezpieczeństwa podczas szkoleń żołnierzy.
Kto nie zdążył skorzystać z toalety pod Rysami z niepowtarzalnym widokiem, którą zdmuchnęła wichura, będzie miał jeszcze okazję.
Mężczyzna, który poprosił ratowników o pomoc, nie miał odpowiedniego ekwipunku. Akcja ratownicza trwała do godz. 1.30 w nocy z wtorku na środę.
Kobieta na szczęście nie została zasypana. Ratownicy TOPR, by upewnić się, że nie ma innych poszkodowanych, przeszukali lawinisko w Wielkim Wołowym Żlebie.
Lawina zeszła w nocy - zawaliła schronisko, wszystkie osoby, które były w środku, zginęły. Panią Marcinowską znaleziono przysypaną resztkami pieca. Po kilku godzinach poszukiwań odnaleziono jej męża. W związku ze śmiercią żołnierzy WOP pozostałości po schronisku zostały bardzo skrupulatnie sprawdzone. Szukano broni i amunicji.
W dzień temperatura jest dodatnia, w nocy spada poniżej zera. Kilkudniowa odwilż w Tatrach i na Podhalu sprawiła, że szlaki turystyczne stały się prawdziwym lodowiskiem.
- Są to cenne informacje, które mogą wpłynąć znacząco na bezpieczeństwo turystów oraz samych ratowników. Mogą również pozwolić na uniknięcie organizowania zbędnych działań ratowniczych - tłumaczy TOPR.
Jesienny sezon z porywistym halnym na Podhalu i w Tatrach trwa w najlepsze od miesiąca. Porywy wysoko w górach przekraczają 150 km/h. W przeszłości wiało tu nawet ponad 300 km/h, ale tegorocznym wiatrom nie oparł się słynny w kręgach turystów wychodek pod Rysami.
Halny, który przetoczył się przez Tatry w ostatni weekend, zniszczył słynną latrynę w pobliżu Chaty pod Rysami. Teraz będzie można kupić fragmenty pomalowanych desek i przyczynić się do jej odbudowy.
Po słowackiej stronie Tatr została uszkodzona toaleta znajdująca się w pobliżu schroniska Chata pod Rysami - drewniana sławojka pomalowana w górskie motywy.
Wojciech Sobierajski - kolekcjoner rekordów - ostatnio często odwiedza Tatry. W tym tygodniu wszedł boso na Orlą Perć, a na początku września wniósł 50-kilogramowy głaz na Rysy. Zdaniem straży TPN mógł naruszyć prawo.
Nie zakończyło się jeszcze wyjaśnianie okoliczności, w jakich Wojciech Sobierajski wniósł 50-kilogramowy głaz na Rysy, a kolekcjoner nieszablonowych rekordów podjął kolejne wyzwanie. Boso przeszedł Orlą Perć.
Wojciech Sobierajski, starający się pobić różne rekordy, wniósł na Rysy 50-kilogramowy kamień. Tatrzański Park Narodowy sprawdza, czy nie naruszono przepisów. W przeszłości już wnoszono głazy na Rysy, starając się podwyższyć ten szczyt w ramach akcji artystycznej.
Osoby, które złamały przepisy i kąpały się w stawach Wielickim i Batyżowieckim, zostały ukarane mandatem w wysokości... 50 euro.
Najczęściej odwiedzanym miejscem w słowackiej części Tatrzańskiego Parku Narodowego (TANAP) był - według przeprowadzonej 15 sierpnia inwentaryzacji turystów - Hrebienok. W ciągu jednego dnia odwiedziło to miejsce 5146 osób. Łącznie w południowej części Tatr przemieszczało się tego dnia pieszo lub rowerem 27 216 osób.
Akty wandalizmu w Tatrach - malowanie skał sprayami czy pisakami. Najczęściej dochodzi do nich na popularnych szczytach, m.in. na kopule szczytowej Giewontu, na Zawracie, w Dolinie Roztoki, czy na Rysach, a także w jaskiniach.
Futrzany czworonóg w ostatnich tygodniach zamieszkał w popularnej Chacie pod Rysami, po słowackiej stronie Tatr.
W czwartek rano temperatura w Zakopanem spadła do 9 st. C, a wysoko w Tatrach padał już nawet śnieg.
Na miejsce wypadku na Rysach ratownicy TOPR polecieli śmigłowcem. Turysta zsunął się kilkadziesiąt metrów po śniegu.
Ratownicy TOPR odnaleźli w środę rejonie Rysów ciało poszukiwanego turysty.
Polski turysta skontaktował się ze słowackim Górskim Pogotowiem Ratunkowym (HZS) w piątek 23 czerwca po południu. Zabłądził i podczas samotnej wędrówki na Rysy złapała go burza. W akcji poszukiwawczej wzięli udział słowaccy ratownicy, jeden z nich został trafiony piorunem.
Deszczowa aura nie zachęcała do wysokogórskich wycieczek. Mimo to ratownicy TOPR-u w sobotę udzielili pomocy w masywie Rysów 6 turystom.
Dwie akcje ratownicze w rejonie Rysów. Ratownicy TOPR musieli pomóc turystom, którzy nie dali sobie rady na wysokogórskich trasach.
Turystka z ogólnymi obrażeniami została przetransportowana śmigłowcem TOPR do szpitala w Zakopanem.
Po poślizgnięciu na Rysach turysta tak uszkodził nogę, że nie był w stanie kontynuować wycieczki. Napłynęły też zgłoszenia z innych rejonów Tatr.
Kilka tygodni po wypadku w Tatrach, podczas którego snowboardzista spadł z lawiną z Rysów aż do Czarnego Stawu, odnalazła się kamera, którą miał podczepioną do kasku. Jest na niej nagrany moment zjazdu i zejścia lawiny.
Turysta, który spadł z Przełączki pod Rysami, z obrażeniami głowy został przetransportowany śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala. Życie turystki uderzonej rakiem w głowę uratował kask wspinaczkowy.
Pomimo że na Kasprowym Wierchu pokrywa śniegu przekracza 160 cm, a w Dolinie Gąsienicowej 60 cm, to już od poniedziałku wszystkie trasy narciarstwa zjazdowego i skiturowe zostają zamknięte. Wyjątkiem jest szlak na Rysy, który będzie dostępny dla narciarzy wysokogórskich do 21 maja.
Tatrzański Park Narodowy poinformował o zamknięciu w poniedziałek 8 maja Tatr dla narciarzy zjazdowych, skiturowych i ekstremalnych. Jedynym wyjątkiem będzie szlak na Rysy.
Lawina pod Rysami, która zeszła podczas zjazdu snowboardzisty, stworzyła zagrożenie na szlaku prowadzącym turytów na szczyt.
Lawina w Tatrach. Snowboardzista w trakcie zjazdu z Rysów spadł z lawiną. Zatrzymał się 150 m nad taflą Czarnego Stawu.
Dawniej wypadkom ulegali głównie taternicy, dzisiaj to turyści, którzy muszą koniecznie wejść na Rysy. Zdarzało się, że słyszeliśmy "marnujemy czas, poradziliby sobie sami"
We wtorek, 28 stycznia 2003 roku schodząca z Rysów lawina porwała grupę licealistów z Tychów. Po zejściu lawiny zmarło ośmioro uczestników wycieczki.
Wypadek w Tatrach. Przed godz. 4 w nocy turysta ześlizgnął się z góry. Po liczącym ok. 300 metrów upadku, z licznymi obrażeniami - m.in. głowy - został przetransportowany śmigłowcem TOPR do szpitala w Zakopanem.
Studentka Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie podczas zejścia z Rysów spadła ze śnieżno-skalnego stoku. Pochodząca z Zamościa 21-letnia Magda zginęła na miejscu.
W piątek wieczorem na Rysach doszło do tragicznego wypadku. 21-letnia turystka poniosła śmierć w wyniku upadku z dużej wysokości - informuje Tomasz Wojciechowski, ratownik dyżurny TOPR.
Warunki do uprawiania turystyki w Tatrach są trudne. Śnieg i mgła sprawiają, że bardzo łatwo można pobłądzić. Przekonał się o tym turysta, który w środę rano wezwał pomoc.
Ratownicy TOPR pomogli dwójce turystów, którzy utknęli w eksponowanym terenie, niedaleko szczytu Rysów. W 12-godzinnej akcji wzięło udział aż 16 ratowników.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.