Członkowie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, które w ostatnich latach popierało PiS-owski rząd, nagradzało m.in. Telewizję Trwam i TVP Info i było za wprowadzaniem "lex TVN", zarzucają "Wyborczej" krzywdzenie byłych dziennikarzy "Gazety Wrocławskiej" należącej do Orlenu.
W umowie koalicyjnej nowego niemieckiego rządu cały podrozdział poświęcono kwestii ochrony praworządności w Unii Europejskiej.
Antysemita Jacek Międlar został wyrzucony ze Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Wcześniej dostał legitymację, bo zarząd kierował się "wolnością słowa", a były ksiądz nie ma wyroków za rasistowskie wypowiedzi.
Członkowie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich wystosowali apel do Krzysztofa Skowrońskiego o rezygnację z funkcji. Piszą, że po przyjęciu w szeregi SDP antysemity Jacka Międlara i faszysty Tomasza Greniucha stracili do prezesa zaufanie.
Antysemita Jacek Międlar twierdzi, że do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich został zaproszony. A skoro jego członkostwo ma być unieważnione, to także innych członków przyjętych w takim samym trybie.
Przyjęliśmy go, bo jest pandemia, bo jest dziennikarzem, napisał książkę, prowadzi portal internetowy. A w ogóle to on niepotrzebnie upublicznił legitymację i media lewicowe to rozdmuchały - wyjaśnił przyjęcie antysemity Jacka Międlara do SDP prezes oddziału dolnośląskiego Jan Poniatowski.
Jacek Międlar w Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich czy w polskim Kościele katolickim jako ksiądz to właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Były ksiądz i antysemita wrzucił na swoim koncie na Twitterze zdjęcie legitymacji prasowej Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Jego członkiem ma być od miesiąca.
Sympatyzujące z obozem władzy Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich apeluje do prezydenta i Senatu o wycofanie zmian w art. 212 kk, a do parlamentu - o całkowitą likwidację tego zapisu prawnego.
Gdy "Wyborcza" krytykuje SDP, Stowarzyszenie idzie do sądu, bo to "naruszenie jego godności i czci". Gdy Rachoń puszcza na antenie TVP antysemicki żart, SDP go broni, bo to "realizacja zasady wolności słowa". Obłudnicy.
Słowo "donosiciel" zabolało SDP najbardziej. I słusznie, bo to trafna przeróbka nazwy. Jak inaczej nazwać postawę polegającą na tym, że Stowarzyszenie oskarża bez żadnego dowodu dziennikarzy TVN o intencjonalne przetrzymywanie reportażu o polskich neonazistach?
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich pozywa wydawcę "Wyborczej" za komentarz Wojciecha Czuchnowskiego "Stowarzyszenie Donosicieli Polskich" - o tym, jak SDP wysłało list do TVN w sprawie materiału o neonazistach.
W środę Cezary Gmyz ćwierka: "Sorry ale jak słyszę, że taka szlampa jak I prezes SN robi za wzór cnót to mi się miesiączka cofa". Do tej pory nie ma reakcji TVP, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Rady Mediów Narodowych ani Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Choć wszystkie te instytucje - podobno - walczą z wulgaryzacją języka polityki.
"Wzywamy władze mediów publicznych do zagwarantowania niezależności i godności uprawiania dziennikarstwa". Kto wzywa? Nie, wcale nie opozycja. I nie tygodnik "Polityka" czy "Newsweek". Nie "Gazeta Wyborcza". To apel popierającego obóz "dobrej zmiany" Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich
Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP twierdzi, że ostatnie publikacje poświęcone Krzysztofowi Ziemcowi "mają charakter personalnej nagonki wymierzonej w jego wiarygodność jako dziennikarza".
Nie ustaje atak obozu władzy na niezależne od rządu media. Najpierw dyskredytowali je premier i marszałek Sejmu, a teraz wicepremier Gliński. Do oskarżeń o reprezentowanie obcej racji stanu doszło oskarżenie o związki z PRL-owską służbą bezpieczeństwa.
Zdominowany przez dziennikarzy "dobrej zmiany" warszawski oddział Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich zarzuca dziennikarzom, którzy ujawnili działalność polskich neonazistów, "zatajenie faktu popełnienia przestępstwa". Pyta także o kwalifikacje reporterów, którzy przygotowali materiał.
Szok i niedowierzanie - tak Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich zareagowało na wystąpienie z jego szeregów Romana Graczyka i Janusza Poniewierskiego. Obaj dziennikarze odeszli, bo SDP nie reaguje na "drastyczne upolitycznienie i upartyjnienie" TVP i Polskiego Radia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.